Quazimodo-w krainie niebieskiego kocyka. Zaklinamy los!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 22:35

A mi ciemniakowi jak zwykle nic to nie mówi :oops: chyba muszę się podszkolić w tych normach...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 22:49

To bardzo ładnie spadło.A jakie jest OB?
ObrazekObrazekObrazek

satva

 
Posty: 49
Od: Sob lip 19, 2008 13:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 23:35

satva pisze:To bardzo ładnie spadło.A jakie jest OB?

Tego już niestety nie wiem, Zu podała mi tylko mocznik i kreatyninę... trzeba będzie poczekać na relację jej pióra :)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto sty 06, 2009 23:36

satva pisze:To bardzo ładnie spadło.A jakie jest OB?


I pozostałe wyniki?
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 06, 2009 23:39

:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro sty 07, 2009 2:21

Dziewczyny OB nie badałam lab nie jest w stanie teraz zrobić w ciągu godziny wyników OB przez co są one ten tego oszukane. Najważniejsze wyniki wpisała Tufcio! Dzięki... co ja mogę powiedzieć, ja powiedziałam, że z tej okazji się upiję... myślę, że jest to jedna z niewielu okazji kiedy cała knajpa wznosiła toast za zdrowie kota. Kota Quazimoda!!!! :roll: Kumpel się śmiał, że tylko telewizji nie zawiadomiłam. Lab był czynny do 21, my wyniki dostaliśmy po 21.20! Nieważne, ważne jakie one są. Mega spadły! Nie wiem nawet jakie są elektrolity jak to usłyszałam samą wiadomością upiłam się ze szczęścia. A elektrolity podobno są niewiele ponad normę... niemal w normie 8O


kurde, jeszcze to do mnie nie dociera. A Qua po prostu sobie mruczy na moich kolanach, mój mały cudny kochany kotek. Wetka przez tel. powiedziała mi tylko, że jeszcze przez tydzień kroplówka, a później co najwyżej podskórne. Dzisiaj jednak przerwa kroplówkowa i dopiero jutro wracamy, Szkoda, że jutro jej nie będzie, bo chyba cieszyła się jak ja!!!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 2:54

Bardzo sie ciesze ze wyniki spadaja:) :D :D :D
trzymam nadal kciuki za całkowita poprawe:) :D
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 07, 2009 7:30

:dance2:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro sty 07, 2009 8:22

Brawo Kocie :D :dance:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro sty 07, 2009 8:25

kurde! Normalnie boję się, że coś zapeszę albo wyślą inne wyniki. Wiem, że nie jest to super ale w ciągu tygodnia taka poprawa! No i jak tu nie wierzyć w moc ciepłych myśli? :wink:

W ogóle to faktycznie chłopak chyba się lepiej czuje. To takie trudno uchwytne jest ale jest. Teraz ukochał sobie psie legowisko pod fotelem w przedpokoju. Jak kiedyś najczęściej zobaczyć tam można było Pampę tak teraz wciska się tam kot. Uwielbia, rano dotarł tam, oczywiście jak już w pełni wstałam wrócił do mnie. Jak na chwilę wyszłam z pokoju (zostawiłam otwarte łóżko) Qua sie zdematerializował, no nie było go nigdzie 8O do łóżka zajrzałam ale one zapchane było pościelą i raczej nie było jak się tam wcisnąć, więc je zamknęłam i zaczęłam się uważniej rozglądać. Po którymś powrocie do pokoju usłyszałam podejrzane ruchy w łóżku, otworzyłam je... okazało się, że jednak Qua przecisnął się i dostał się do środka.

Dzisiaj zakładamy wenflon i robimy kroplówkę. Dalej prosimy o kciuki! No ale teraz krok w dobrą stronę jest, taki duży krok!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 9:02

Caly czas

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 07, 2009 9:07

To ciepłe myśli nadal przesyłamy i mocne kciuki trzymamy.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 07, 2009 9:29

gosiaa pisze:A mi ciemniakowi jak zwykle nic to nie mówi :oops: chyba muszę się podszkolić w tych normach...


Kreatynina - norma do 1,8 (ostatnio weci coś przebąkują o 2,0)
Mocznik - norma do 70.

Malati, dopiero doczytuję, ale kciuki ogromne już są. Historia Qua była jedną z pierwszych, jakie przeczytałam na forum i jedną z kilku, które mnie nieodmiennie wzruszają i pokrzepiają. Nie meldowałam się ostatnio regularnie, bo nie bywam na forum często, właściwie... to przez jakiś czas wcale. Ale podczytywałam po cichu. ;)

No po prostu musi być dobrze!!! Wy do siebie z Qua należycie i tyle! Pytanie - czy nie jest możliwe, że to jakieś ostre zapalenie? Ta horrendalnie wysoka kreatynina (poprzednio) na to by wskazywała... Może to się da pięknie wyleczyć i będzie dobrze? A USG nereczek kiedy?

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14548
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro sty 07, 2009 9:42

Przegrzebałam wątek i doczytałam. 30 grudnia było:

Malati pisze:
Kreatynina 7,5 (1,0-1,8 )
Mocznik 264,8 (25-70)
Białko całkowite 102,0 (60-80)
OB 108 (2-6)


Teraz
Kreatynina 4,6
Mocznik 166

Widzę że nadal jest powyżej normy ale że ładnie spadło. Tylko po prostu nie potrafię tego nijak odnieść. Moja wiedza na temat interpretacji wyników jest po prostu nawet nie zerowa a ujemna :(

Ale skoro Ci co się znaja mówią że jest dobrze to ja tez sie ogromnie cieszę :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 07, 2009 9:51

Dziewczyny dziękujemy za kciuki i ciepłe myśli! (zwłaszcza przy tej pogodzie), Qua jest nimi otulony i musi być dobrze! Nie ma to tamto

Ania miło nam Cię u nas znowu widzieć! :) tym bardziej, że coś podejrzewam, że chociaż troszkę na nerkach się znasz? ;>

USG za dwa tygodnie, nie wiadomo co to jest, wetka też nam mówiła, że być może Qua się "zatkał" ale wczoraj rozmawiałam z nią tylko przez telefon. Dzisiaj na żywo się dowiem wszystkiego.

Gosia wyniki są beznadziejne, na pewno Qua wymaga jeszcze dłuższego leczenia. Jednak takie mocne obniżenie wyników (w ciągu zaledwie tygodnia) wskazuje, że nerki Pana Bezy są w lepszym stanie niż by można przypuszczać i leki na niego działają, czyli sytuacja nie jest beznadziejna! A wręcz wydaje się, że jest dość dobra.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości