Ja PODOBNO... Szylka a właściwie Bajka w DT u A59!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 05, 2009 23:58

dominikanna1 pisze:Moge się cieszyć? Czy to przedwczesne? :roll:

zobaczymy co powie barba ;)

ja sobie grzecznie czekam na rozwarzenie mojej propozycji :)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Wto sty 06, 2009 0:13

GreenEvil, jeśli faktycznie dasz jej DT, to od lutego będę mogła adoptować ją wirtualnie.

Oferuję 30 zł miesięcznie.
Wiem, że to niedużo :oops: i żaden majątek dla małej, ale choć początek...

A może znajdzie się jeszcze ktoś do takiej współadopcji, do czasu adopcji do DS?
I wtedy naprawdę będziesz miała dla niej wszystko czego będziesz potrzebować
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 06, 2009 0:31

Pomoc chocby przy podnoszeniu bazarkow bedzie mile widziana :)
AW rowniez, nie powiem.

aha. barba: w razie czego, zastrzyki podskorne dawac umiem, zakraplac oczy umiem, tabletke kotu tez podam... nawet kroplowke, jesli jest zalozony wenflon.
To mowie, w ramach informacji, coby tej nieszczesnej koty tez nie stresowac dodatkowo dluzszym niz niezbedny pobytem w szpitalu.

sorka jesli pisze lekko nieskladnie, ale mam zartutego zeba i ledwo widze z bolu.

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Wto sty 06, 2009 0:36

GreenEvil pisze: zartutego zeba i ledwo widze z bolu.



no i bida z bidą sie spotkały :wink:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 06, 2009 8:05

Melduje sie troche bardziej przytomna i czekam na info :)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Wto sty 06, 2009 8:15

musze Ci chyba polecic dentyste!><
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 8:27

Satoru pisze:musze Ci chyba polecic dentyste!><


nie warto, juz straciła te zęby :twisted:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 06, 2009 9:07

Witam z rana! Ząb dopiero zatruty więc jest jeszcze szansa! :lol:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 06, 2009 10:59

mi jak dentysta truje ząb to jest jak w niebie:)

jak tam, bedzie dt?;) robic zamowienie?:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 11:05

Zab sie zatrul i juz nie boli. Potem czeka mnie kanalowe :/ ... pozostalosci po radosnych wyczynach dentystow szkolnych ech.

Barba, odezwij sie, co z koteczka?

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Wto sty 06, 2009 11:13

GreenEvil pisze:Zab sie zatrul i juz nie boli. Potem czeka mnie kanalowe :/ ... pozostalosci po radosnych wyczynach dentystow szkolnych ech.

Barba, odezwij sie, co z koteczka?

pzdr
GreenEvil


No niestety. Ja po szkolnych dentystkach, do których rodzice wręcz z entuzjazmem mnie wysyłali, miałam zęby do leczenia ponownego. Jako ciekawostka - kanałowe w szkole miałam bez znieczulenia, robiło mi się słabo na fotelu.

Teraz mam dentyste takiego, ze bym mu stopy wycałowała. Ide do niego z usmiechem i boli tylko zastrzyk:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 11:53

Jestem. Przepraszam, ale czas dla mnie paskudny :(
Zaraz jadę na pogrzeb w bliskiej rodzinie :cry:

Byłam w Azylu. Koteczkę trzeba wyciągnąć jak najszybciej :? Była do tej pory luzem w dzieciarni, w której oprócz jednego szczeniaka który był już w piatek doszły jakieś następne i biedna tak stresowała się nimi, że chyba nie piła, mało jadła i stan na dziś - jest niestety gorzej niż w piątek. Teraz dostała swoją klatkę i bardzo dobrze. Nie przyglądałam się jej poruszaniu poprzednio dokładnie, ale dzisiaj widok był przykry. Nie wiem czy te zmiany są odwracalne, trzeba będzie dokładnie to zbadać.

I dzisiejsze fotki

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Co do propozycji GreenEvil i pomocy Dellfin612 dziewczyny jesteście kochane :!: :!: :!: Jak najbardziej :D

Uściślimy fakty wieczorkiem, jak wrócę, dobrze :?: :roll:

Mruczy 8) Mnie koty mruczą :lol:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto sty 06, 2009 12:13

to jak, bierzesz?;)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 12:31

barba50 pisze:Jestem. Przepraszam, ale czas dla mnie paskudny :(
Zaraz jadę na pogrzeb w bliskiej rodzinie :cry:

Byłam w Azylu. Koteczkę trzeba wyciągnąć jak najszybciej :? Była do tej pory luzem w dzieciarni, w której oprócz jednego szczeniaka który był już w piatek doszły jakieś następne i biedna tak stresowała się nimi, że chyba nie piła, mało jadła i stan na dziś - jest niestety gorzej niż w piątek. Teraz dostała swoją klatkę i bardzo dobrze. Nie przyglądałam się jej poruszaniu poprzednio dokładnie, ale dzisiaj widok był przykry. Nie wiem czy te zmiany są odwracalne, trzeba będzie dokładnie to zbadać.

I dzisiejsze fotki

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Co do propozycji GreenEvil i pomocy Dellfin612 dziewczyny jesteście kochane :!: :!: :!: Jak najbardziej :D

Uściślimy fakty wieczorkiem, jak wrócę, dobrze :?: :roll:

Mruczy 8) Mnie koty mruczą :lol:


Tak się przyglądam zdjęciom i czy to nie jest przypadkiem tak, ze to oczko jest tylko zasłonięte całkowicie przez trzecią powiekę? W takim wypadku zmiany są odwracalne i kocia będzie jeszcze pięknotką...

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sty 06, 2009 12:54

Nie moge obiecać wielkiej pomocy, ale w miare mozliwości dorzuce się do utrzymania/leczenia kici (choć na leczenie jak rozumiem jest tajemniczy sponsor?) Tak czy owak fajnie przydałby się numer konta gdzie możnaby grosiki dla koteczki przelewać. Baaardzo trzymam za nia kciuki i żałuję że teraz tylko w ten sposób moge ją wspomóc :(
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości