TYMCZASY U JOPOP III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 10:55

Właśnie zrobiłam mały przelewik na fundację, zawsze parę groszy się przyda. Podbijam też wątek :) Chociaż tyle mogę zrobić.
Na razie szukam kici dla nas... Najchętniej wzięłabym pierwszą z brzegu, wszystkie mają taką smutną historię i potrzebują ciepła... Na razie jednak szukam jakiegoś syberyjczykopodobnego (mój mąż poprzedniego strasznie kochał...) :) Zobaczymy. Jinx (dawniej "Demolka") na razie sama...
Mam dylemat - nie zależy mi na "czystej" rasie, bo nie o to nam chodzi. Kochamy po prostu cechy syberyjczyka. Ale z drugiej strony naczytałam się o pseudo-hodowcach :( Znowu kociaki z rodowodem są strasznie drogie, a wolałabym te pieniądze przesłać na jakąś fundację czy schronisko...
Ostatnio edytowano Wto sty 06, 2009 11:14 przez Baschia, łącznie edytowano 1 raz

Baschia

 
Posty: 51
Od: Pon sty 05, 2009 16:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto sty 06, 2009 11:14

I jeszcze taka myśl... Co się stanie z tymi "nierodowodowymi" kotkami od pseudohodowców jeśli nikt ich nie kupi...?

Baschia

 
Posty: 51
Od: Pon sty 05, 2009 16:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto sty 06, 2009 11:30

Baschia, kupowanie kotków od pseudohodowców to tylko nakręcanie ich interesu. Skoro kotki mają wzięcie i się sprzedają, psudohodowca tym chętniej postara się o kolejny miot, no bo kotki mają wzięcie i się sprzedają...
Pomożesz temu jednemu, którego kupisz, a inne będą przez to cierpieć.
Kupując kotka od pseudohodowcy nie masz też żadnej gwarancji, że będzie podobny do "swojej" rasy, ani z wyglądu, ani z charakteru. Jeśli więc zależy Ci na kotku o cechach syberyjczyka, odłóż pieniądze i poszukaj w hodowlach. Albo poszukaj tutaj kotka, który wyglądem i charakterem chwyci Cię za serce. Bywają tu kotki w typie danej rasy, także puchatki.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2009 11:41

Tak postanowiłam zrobić :) Szukam i czekam na tego jedynego - tak jak było z Gato i Demolką/Jinx :) Miłość od pierwszej chwili... Od hodowcy kupię w ostateczności, wolałabym wziąć jakiegoś potrzebującego.

Baschia

 
Posty: 51
Od: Pon sty 05, 2009 16:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto sty 06, 2009 11:52

Baschia pisze:Tak postanowiłam zrobić :) Szukam i czekam na tego jedynego - tak jak było z Gato i Demolką/Jinx :) Miłość od pierwszej chwili... Od hodowcy kupię w ostateczności, wolałabym wziąć jakiegoś potrzebującego.

Zajrzyj na Puchatkowo, może znajdziesz coś dla siebie :wink:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85 ... &start=435
Napisz posta na wątku, dziewczyny na pewno pomogą.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto sty 06, 2009 12:11

Lemoniada, dziękuję za wskazówkę. Na pewno skorzystam. :D

Baschia

 
Posty: 51
Od: Pon sty 05, 2009 16:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto sty 06, 2009 17:59

Tak postanowiłam zrobić Szukam i czekam na tego jedynego - tak jak było z Gato i Demolką/Jinx Miłość od pierwszej chwili... Od hodowcy kupię w ostateczności, wolałabym wziąć jakiegoś potrzebującego.



rasowe tez sa oddawane od adopcji :wink: doczekasz sie na swojego kota , jak og zobaczysz bedziesz wiedziec ,ze to tennnnnnnnnn


a pseudohodowcom bym interesu nie nakrecaal.....bo moze jak im sie pogorszy ,to zrezygnuja z interesu :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103298
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 06, 2009 18:52

Baschia - masz kolejne pw, takie puchate coś dziś znalazłam w lecznicy :twisted:



Byłam z Łapkiem u Maćka. Ogólnie było bardzo miło, kolejne pobranie krwi przeszło w zasadzie bez awantur, podczas USG był tylko płacz, ale bez rozrabiania. No i zapadła decyzja o pobraniu moczu, ale Łapcio nie chciał współpracować. Najwyraźniej jednak to mądry kot, bo zaledwie chwilę potem zdjęłam go ze stołu - grzecznie postanowił się wysikać (na mój sweter). Muszę pogratulować Maćkowi refleksu, bo na mój wrzask "SIKA-ŁAP!!!" natychmiast chwycił czystą nerkę i w ten oto sposób mamy próbkę moczu. Ale i bez badania widać, że nie jest dobrze.

Hipoteza o alergii pokarmowej (niezależnie od pęcherza) się utwardza, w związku z czym od piątku przechodzimy na sensitiva, już się cieszę na karmienie kotów różnym żarciem.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2009 19:05

jopop pisze:Baschia - masz kolejne pw, takie puchate coś dziś znalazłam w lecznicy :twisted:


a ja posłałam PW ze zdjęciem :)

jopop pisze:Byłam z Łapkiem u Maćka. Ogólnie było bardzo miło, kolejne pobranie krwi przeszło w zasadzie bez awantur, podczas USG był tylko płacz, ale bez rozrabiania. No i zapadła decyzja o pobraniu moczu, ale Łapcio nie chciał współpracować. Najwyraźniej jednak to mądry kot, bo zaledwie chwilę potem zdjęłam go ze stołu - grzecznie postanowił się wysikać (na mój sweter). Muszę pogratulować Maćkowi refleksu, bo na mój wrzask "SIKA-ŁAP!!!" natychmiast chwycił czystą nerkę i w ten oto sposób mamy próbkę moczu. Ale i bez badania widać, że nie jest dobrze.

Hipoteza o alergii pokarmowej (niezależnie od pęcherza) się utwardza, w związku z czym od piątku przechodzimy na sensitiva, już się cieszę na karmienie kotów różnym żarciem.


biedny Łapek. Dzielny był bardzo

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2009 19:24

Łapuś futrzaku nie choruj :evil: Kciuki za twoje zdrowie :!:

A dla Baschii mam puchatka. A właściwie puchatkę, co prawda nie syberyjczyka, a norweską leśną, nie malucha, a dorosłą, młodą, ale pięęęękneeee stworzenie 8) I bezdomne :( I blisko Piaseczna, bo w Konstancinie :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek

Nazwałam ją Tunia :roll:

Wybacz Jopopku za zaśmiecanie wątku Twoich tymczasów, ale kociczka jest zjawiskowa i chciałabym znaleźć jej specjalny dom :oops:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto sty 06, 2009 19:40

Jestem dziwnie spokojna o domek dla niej
To domki sie o nia będa bić :D
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Wto sty 06, 2009 23:00

Uschi, szukałam tej tri na allegro i przy okazji zobaczyłam aukcję Sandacza - śliczna jest! nic dziwnego, że ludzie dzwonią...

szkoda tylko, że chcą go np. do domu przy ruchliwej ulicy :(



Frajerka została zaopatrzona w kolejny lek (wielkie dzięki Janie za podpowiedź!), zobaczymy jak będzie się podawać. Wreszcie ujrzałam ostatnie rtg, niestety nie jest super. Objawowo - kot zdrowy, niestety na zdjęciu nie bardzo. Walczymy, leczymy.


Łapek - zżera mi kuskus. Czy ktoś może mu wytłumaczyć, że jest na diecie i mu nie wolno???


Puszek - sama słodycz, z rozczulająco smutnym pyszczkiem, zwłaszcza gdy się koteczka głodzi, a samemu spożywa się coś TAK ATRAKCYJNEGO jak herbata...

Inar i Migotka - dziękuję, w normie :) Jedna (M.) zmusza wszystkich do głaskania jej przez całe dnie, druga (I.) - nocami. Ogólnie kochane są.


Idę do wanny, tam nie ma chwilowo żadnego kota :roll:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2009 23:33

Mam 3 osoby chętne na młode kotki z Warszawy.Jak możesz to skontaktuj się ze mną,bo ja póki co nie mam do oddania żadnych małych.Jakby co to wyślij mi na pw swój numer to przekaże zainteresowanym.
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 7:16

jopop pisze:Łapek - zżera mi kuskus. Czy ktoś może mu wytłumaczyć, że jest na diecie i mu nie wolno???

Ja się nie podejmuję :wink:
Nie umiem tego wytłumaczyć na żywo, a co dopiero na odległość :twisted:

jopop pisze:Puszek - sama słodycz, z rozczulająco smutnym pyszczkiem, zwłaszcza gdy się koteczka głodzi, a samemu spożywa się coś TAK ATRAKCYJNEGO jak herbata...

Inar i Migotka - dziękuję, w normie :) Jedna (M.) zmusza wszystkich do głaskania jej przez całe dnie, druga (I.) - nocami. Ogólnie kochane są.


Idę do wanny, tam nie ma chwilowo żadnego kota :roll:

Cieszę się, że u Inar i Migotki wszystko ok, a za Frajerkę trzymam kciuki :)
Zdążyłaś się wykąpać przed kotami? 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro sty 07, 2009 8:49

jopop pisze:Uschi, szukałam tej tri na allegro i przy okazji zobaczyłam aukcję Sandacza - śliczna jest! nic dziwnego, że ludzie dzwonią...

szkoda tylko, że chcą go np. do domu przy ruchliwej ulicy :(


Wiesz, aukcja jest złożona z aukcji wszystkich s-kotów, zdjecia tam mają chyba naprawdę wszystkie + nieżyjący Misz, którego fotki znalazły już dom paru czarnuszkom ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 57 gości