



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
To prawda JA-Ba jedzenie marznie momentalnie. Kilka minut wystarcza i już się nie nadaje do jedzenia. Dzis odkrylam straszną rzecz. Tam gdzie karmię Misie przyszedl chyba jakiś głodny kot ???? I wyjadl wszystko z jej miseczki. Ale to jedzenie musialo być chyba zmrozone na kosć bo miseczka doslownie byla we krwi.Bylam przerazona a na miseczce obok leżala cała kupka nietkniętego suchego.Ja teraz daje tak jak piszesz. Tego gotowanego to tyle zeby zjadly od razu. Troszke puszki na to i dużo suchego. Bo suche zawsze mogą zjeść pożniej o ile snieg nie przysypie. Generalnie Kociaki zawsze zabieraja się teraz za ciepłe, wiec nie ma obawy o duże straty czy ubytki jedzenia. Gorzej że daję teraz korpusy a to wabi niestety psy. Sama widzialam.Ja-Ba pisze:Straszna pogoda, okropne mrozy. Izo, nie wiem jak stoisz w tej chwili z suchą karmą, tak sobie mysle że teraz to lepiej dawać kotom gotowanego tylko tyle ile sa w stanie zjeść na bieżąco, a potem suche.
My karmimy nasze wolnożyjące na osiedlu i teraz jak wyniesiemy coś z puszek czy saszetek to potem stoi to zamrzniete, a sucha karma znika szybciutko. Normalnie to jest odwrotnie, wolą puszki niż suche.
Wielkie Serdeczne Dzieki Dorta za Życzenia i jasne postawienie sprawy. Nie martw się poszukamy dla Łapki wsparcia i Opiekuna ktory zachwyci się Nią tak jak TYDorta pisze:Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku !
Wiem trochę poźno, ale... cóż.
Chciałam powiedzieć , że wpłaciłam za adopcję Łapki za pół roku, a potem chyba będzie do adopcji![]()
Mam jeszcze w adopcji Zygusia, ale zdaje się że jego brak w dalszym ciągu...i kasy też brak i niestety on byłby do adopcji na już.
Dorta
iza71koty pisze:JA-BA ja nie używam nigdzie metalowych misek bo problem z zachowaniem czystosci a druga sprawa to złomiarze zaraz by rozkradli.Biore w sklepie tacki styropianowe lub okrągłe pokrywki od wiaderek plastikowych. Takie duże. Można to szybko przetrzec i są czyste a styropianowe wyrzucam i daje świeze. Odkładają mi to w sklepie rybnym i mięsnym. On sie skaleczyl zamarznietym jedzeniem poprostu. Myslę ze nie musial być chory tylko byl bardzo głodny. Szkoda bo obok tyle suchego leżało. No coż zrobic.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Tundra i 130 gości