Byłam z wynikami Maksia na konsultacji u weta, którego namiary podała mi Batka. On nie bardzo widzi powód do podejrzeń chłoniaka, a szczególnie w obrazie płuc, a powiększone węzły chłonne mogą być przy każdej infekcji. Dla niego płuca wyglądają normalnie, natomiast jest pomniejszona wątroba. Wyniki krwi nie wskazują na jakiś proces nowotworowy toczący się w organiźmie. Uważa też, że należy przeleczyć antybiotykiem, wtedy zrobić ponowne zdjęcie i porównać.
Trochę mnie uspokoił, ale...jak dowiedział się, że Maksiowi kiedyś wyszedł dodatni FIP, to on radzi, aby zrobić jeszcze raz albo dwa razy test właśnie na FIP, bo "to może rozwijać się FIP". No i bądź tu człowieku mądry!