GD:MISIA maltretowana przez ludzi MA RAKA :(

[yammayca]

Powystawiajmy bazarki, aby podreperować budżet PKDT, ale na dzień dzisiejszy na naszym koncie jest 600 pln, więc sądzę, że nikt nie będzie miał pretensji, jeśli przekażemy 230 pln na operację kici Więc nie martwcie się Agnieszko, prześlij mi na PW numer konta

A bazarki się przydadzą jak najbardziej Im więcej kasy będziemy miały, tym więcej kotków uratujemy

[Agnieszka Marczak]

Dzieki dziewczyny Jestescie wspaniale Mala potrzebuje tej operacji,bo guz jest bolesny i rosnie,no i pewnie to nowotwor trzeba te kocie ratowac jak juz wpadla w nasze rece to nie damy jej umrzec w meczarniach

[Agnieszka Marczak]

Yamayka jestem winna za kartki swiateczne i za sprzedane kubki razem 60 zl wiec poki co to potrzebujemy 170 zl

[iza5]

Wyjdzie z tego!

Ja mam w domu kicię, której dawano 2-3% szans na przeżycie operacji po tragicznej przeszłości. I oto kicia żyje i demoralizuje moje dwa klopsy.
Pan doktor, który kicię operował sam się dziwił i mówił, że głównie to dzięki samemu zaparciu kota i chęci życia teraz jest z nami.

Głowa do góry - będzie dobrze!

[Lilcia]

Ja mam kicie która ma złamaną nużke ;(((
Pies sąsiadki jej to zrobił!!!!
Biedactwo nie moze sie ruszac tylko ciągle śpi na fotelu...
Staram sie nią opiekowac jak dobrze moge ale jest mi i moim rodzicom trudno
Weterynarz mówi ze potrwa zani wróci do zdrowia!

[Agnieszka Marczak]

Lilcia na przyszlosc to musisz pilnowac kotka bo takie rzeczy sie wlasnie kotkom przytrafiaja.Dbaj o nia i nie daj jej wiecej skrzywdzic.Nie wypuszczaj jej bez nadzoru.Kup szelki i smycz i wyprowadzaj kotka na spacerki...
Trzymam kciuki za powrot do zdrowia

[kotika]

Ja mam kicie która ma złamaną nużke ;(((
Pies sąsiadki jej to zrobił!!!!
Biedactwo nie moze sie ruszac tylko ciągle śpi na fotelu...
Staram sie nią opiekowac jak dobrze moge ale jest mi i moim rodzicom trudno
Weterynarz mówi ze potrwa zani wróci do zdrowia!

-

Biedna mała. Dobrze, że ma opiekę.
Mam nadzieję, że wet usztywnił nóżkę, a koteczka dostaje leki.

[kotika]

Dzieki dziewczyny Jestescie wspaniale Mala potrzebuje tej operacji,bo guz jest bolesny i rosnie,no i pewnie to nowotwor trzeba te kocie ratowac jak juz wpadla w nasze rece to nie damy jej umrzec w meczarniach

To z szukaniem domu trzeba trochę się wstrzymać,
leczenie pooperacyjne trochę potrwa.
Mam nadzieję, ze stan kotki poprawił się na tyle,
że przetrzyma trudy operacji. Biedna maleńka.

[kotika]

dubel

[seja]

Ja mam sporo obiekcji do ucinania ucha.
Skacze nad tym uchem i w porównianiu do tego co było jest o niebo lepiej.
Ucho praktycznie nie krwawi, ładnie różowieje.Jest różnica, poprawa.
Reaguje na maści, Miśka nie drapie tego ucha, bo "kożuszek" z maści po posmarowaniu długo się trzyma.

Nie kasowałabym tego ucha, dałabym mu szanse.

Może poprzedni pacjent nie miał takiej opieki i dlatego była infekcja?
2 maści na zmianę stosuje, jedna działa ziarninująco , druga ma działanie odkażające/dezynfekujące- i ta najdłużej się na uchu trzyma.Wczoraj smarowałam ziarninującą. Dziś dezynfekującą .Staram się o to ucho i chciałabym temu uszku dać szanse, bo widzę , że jest lepiej.


Z resztą nie wiadomo, czy nie ma zmian w płucach, a jeżeli są to operacją się nie odbędzie ,bo grozi śmiercią kocicy.
Ludzi ze zmianami nowotworowymi w płucach się nie operuje, chyba ,że się płuca usuwa.

[biamila]

Wstawiłam bazarek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3901860#3901860
dla Jasełki.
Ja też jestem zdania, żeby najpierw zobaczyć co w brzuszku siedzi i jak jest szansa ratować uszy a Seja zajmie się tymi uszkami to może warto spróbować???? ciachnąć zawsze się zdąży..

[Agnieszka Marczak]

Seju decyzja nalezy do Ciebie.Ja uwazam,ze Ulewicz ma racje i ze to ucho zle wyglada.Moim zdaniem gorzej niz jak je widzialam pierwszego dnia.Wiem,ze chcesz dobrze,ale przy uspieniu zrobilby te uszy i bylby spokoj.A jak sie nie wylecza bedziemy ja znow usypiac?Mysle,ze Ulewicz wie co mowi.Moze udaj sie gdzies na konsultacje do innego weta,zobaczysz co Ci powie i wtedy zadecydujesz.Co do pluc to tak jak Ci mowilam przed zabiegiem zrobia jej RTG i zobacza co z plucami.
Ciocia Oli da 30 zeta na operacje Miski Brakuje wiec jeszcze 140

[kotika]

Jeśli ucho wygląda goprzej, to może rzeczywiście lepiej ciachnąć od razu.
Będą równiutkie, dwa takie same. Miśka może tylko na tym zyska.
Ciekawe tylko jaki jest stan ogólny koteczki. Oby pozwalał na operację.

[biamila]

To już sama nie wiem, może zaufać wetowi...uszka nie widziałam więc się nie wtrącam.

[seja]

Agnieszko przywiozłaś do mnie Miśkę z czarnym,porowatym strupem na uszku grubości minimum 2mm. Tego co było pod spodem nie widziałaś.
Teraz wielkiego strupa nie ma, bo ucho raz ,że już tak nie krwawi, dwa zaczeło się goić.
Są jeszcze pojedyńcze miejsca gdzie troszkę krwawi i tam są strupki.
Dużo jest ładnej różowej, nie krwawiącej skórki,o którą dbam smarując systematycznie.

Jak jej utnie ucho...to praktycznie pół ucha!!!

Nie wiadomo czy operacja się odbędzie, ze względu na RTG płuc, które w tym przypadku przesądza o wszystkim.

Jeżeli trzeba będzie uciąć to ucho, to koszty sama pokryje.
Teraz wolałabym tego nie robić.
Od 8.01 ja się już zajmę nią całkiem .
Czeka ją jeszcze sterylka i wtedy też będzie usypiana. Jak się ucho nie poprawi , to można będzie wtedy.

--------------------------------------------------------------------------------


Stan Miśki :

Po dzisiejszej wizycie u weta zaczęła trochę kichać .
Kichać jej się zdarzało wcześniej,ale sporadycznie.
Wcina tuńczyka od wczoraj plus suche.Dziś dostała drugą puszkę. Dalej pije wodę w dużych ilościach.
Qupalka dziś w kuwecie nie było,ale ma na niego czas , ostatnim razem był pod wieczór. Siooo7-8sztuk.