A to są pozostałe, które nie wchodzą do domu, tylko mają zrobiony drapak z budkami na tarasie i po nim wchodzą na strych- nieużytkowy i tam mieszkają. Nie przepadają za kontaktem z ludźmi. Siedzą przed oknem tarasowym i patrzą co robie w kuchni. jak otwieram drzwi, uciekają i z daleka patrzą co im dobrego dam?
Jak zostawię uchylone drzwi, wejdą , zrobią obchód i uciekają.
i mam kolejne zgłoszenie 3 kociaki bezdomne, mają około 3-4 miesięcy, ale nie dają się złapać. Na razie dokarmia je znajoma, muszę pożyczyć klatkę pułapkę, bo mieszkają przy ruchliwej ulicy. W rozebranej stodole.
Koteczka chyba znów ciężarna, albo to inna. Już się umówiłam z karmicielką, że ją złapie i wysterylizujemy. Zobaczymy czy nie za późno, jeśli tak, to potem.
Filip w nowym domku, wczoraj go zawiozłą, nie chciał wyjść z transporterka, potem nieśmiało zwiedzał dom. Miałam łzy w oczach, serce drgało, ale zostawiłam.
Wieczorem dostałam sms- proszę się nie martwiś Filipek zaczął terkotać, leżymy w łóżku i zapoznajemy się.
bardzo mi ulżyło, a wczoraj wieczorem znów dostałam wiadomość, Filip to teraz Maciuś, spał w łóżku, no dokuczał nowym ludziom i dreptał po nich prawie całą noc, potem zapoznawał się z psem i zadamawia się powoli.