Awaryjna sytuacja-kot trafi na paluch

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 18, 2003 20:29

Kurcze, to nie takie proste PSTRYK i wytrzasnac dom... jednak mam nadzieje, ze owa dziewczyna pomysli o tym jakos szerzej i nie poprzestanie na odwiezieniu kota do Konstancina. Niech daje ogloszenia w prasie, ze zdjeciem najlepiej, niech porozwiesza w lecznicach, w sklepach zoo, niech porusza wszystkich co moze.

A co Twojego kota - niech jej zrobia przeglad techniczny porzadny, wlacznie z badaniem krwi pod roznymi katami (nerki i watroba tez), zlap siusiu do badania. Kotu bez powodu sie caharkter nie zmienia. Czesto nagla zmiana charakteru jest spowodowana choroba. Trzeba ja jak najszybciej znalezc.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 18, 2003 21:11

:evil: :evil: :evil: :evil:
oddaje kota bo sie musi wyprowadzic? A jak go brala to o tym nie pomyslala?
Ja ponad rok miala suczke w akademiku- na tym samym pietrze mieszkal kot ...

Madzia to nie do Ciebie oczywiscie , przekaz kolezance jesli masz ochote

Co do Twojej kici- sprobujcie homeopatii uspokajajacej, ale najpierw zrobcie jej badania. Czesto zwierzeta sygnalizuja w ten sposob choroby- moja Mała np, zwyrodnienie jajnika- po sterylce przeszlo jak reka odjal
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt gru 19, 2003 9:25

A czy kot nie może zostać w tym mieszkaniu, z którego ona się wyprowadza? O ile rzecz jasna to mieszkanie wieloosobowe. Pisałam już kiedyś do lidiyi, że moja przyjaciólka mieszkała przez czas jakiś w studenckim mieszkaniu, do którego przypisany był kot. Tam taki układ sprawdzał się przez lata...
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Pt gru 19, 2003 10:49

Ktos wie co z kotem?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt gru 19, 2003 22:26

Rozmawiałam z Panią Ireną. Przywieźli kota dzisiaj :cry: Jest bardzo zestresowany, siedzi w izolatce :cry: Ma cukrzycę, bierze tabletki rano i wieczorem...
Ja mu musze znaleźć dom :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt gru 19, 2003 22:29

takie cudeńko zostawić :cry:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 19, 2003 22:30

Bosh, siedzę i ryczę... Ja sobie tego nie wyobrażam... :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt gru 19, 2003 22:35

Nie znajduję słów :crying:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 19, 2003 23:11

Jak tak można...
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt gru 19, 2003 23:46

Wstrętne... Nie potrafię tego inaczej określić. Wyrzucić - po prostu wyrzucić - chorego kota. SWOJEGO kota. :evil:
Brak mi słów.
Ludzie są nieodpowiedzialni.

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob gru 20, 2003 0:00

Rozesłałam ogłszenie gdzie się da.Może w niedługim czasie uda się dla kotka znależć dom.Z dziewczyną pewnie już nie będę rozmawiać osobiście.Wiem że ona teraz pojechała na święta do rodziców. Nie znam jej osobiście ale chyba mi się nie śpieszy.
Pozdrawiam

Madzia

 
Posty: 21
Od: Pt kwi 11, 2003 19:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob gru 20, 2003 0:04

Dobrze, że jest chociaż nadzieja na dobry domek dla koteczka

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 20, 2003 12:11

:evil: :evil:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob gru 20, 2003 12:53

Biedny kocik :cry: , a jego byli "ludzie" :evil: .
Szukamy dobrego, odpowiedzialnego domku. Katy - tul, tul. Dobrze chociaz, ze jest u Pani Ireny.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], nfd i 84 gości