No dobra, dobra, w tym roku obchodzę 37 urodziny

w czerwcu, dokładnie 11-tego...
A teraz gorsze od wieku wiadomości...Sonia chora...od dwóch dni słabo jadła, wczoraj zwymiotowała kłakami, myślałam, że się przytkała...kupiłam pastę, podałam, nie bardzo chciala jeść. Uciekała przed nami, wyglądała kiepsko i była taka jakaś nieswoja, wyglądała na gorączkę. Pojechałam do wetki, Sonia ma zapalenie gardła i dlatego nie jadła. Dostała antybiotyk, powtórka w poniedziałek, gorączkę trochę miała 39,6

Teraz dałam jej żółteczko z wodą, trochę popiła. Jest teraz z nami w sypialni, miseczka obok, Otis na wygnaniu, bo by jej wszystko zjadł...Chyba Sonię załatwiłam wietrzeniem pokoju przez drzwi balkonowe
