Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2009 12:00

Jestem.
Czekam na cdn.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie sty 04, 2009 13:28

Ha, wreszcie czarne! :D

Wielbłądzio pisze:a, niech będzie jeszcze jeden...

4. Ropulek Serce Moje, Najpiękniejszy i Najmądrzejszy :1luvu:
Inaczej Żabsko, Spaślak, Puszi, La Puch, Hrabia Ropula i inne;) Młodszy od Liliana i Norci o jakieś cztery miesiące, potomek niejakiej Misi zamieszkałej w inspektach przy ulicy Pustolej w Warszawie.
Kiedy wyprowadzałam się od rodziców 'na swoje', marzyłam, że będę mieć (UWAGA!) AŻ DWA koty. Kotki - baby, bo jakoś tylko baby miewałam w dzieciństwie i byłam przekonana (głupio :twisted: ), że baby są milsze, grzeczniejsze i zgodniejsze :roll:

Głupio.
Chyba też kiedyś popełniłam ten błąd.
Obecnie mam świadomość, że nigdy podobna głupota mi do łba nie trafi.
Z rezydentów mam 4 facetów (3 kocury i psa) oraz 1 babę. Nie muszę chyba dodawać, że Paskuda jest obrzydliwą egocentryczką i terrorystką, zabijaką (zabijaczką? :conf:), wredną tyranką wypatrującą okazji, żeby kogoś natłuc po mordzie :roll: :roll: :roll:

Wielbłądzio pisze:Wiem, że to jest zwykły, spasiony, przewalisty, leniwy kocur-histeryk, którego jedynym zainteresowaniem jest obecna/przyszła zawartość misek/mojego talerza/szafki z kocim żarciem/lodówki... Wiem, że jest niezgrabny, ma płaski żabi pysk i krzywe krótkie łapy... Ale ja go i tak kocham :oops: :1luvu: Za ten niepowtarzalny wyraz ślepii, namolność i wtulanie się w moje ramię łbem z całej siły... za histeryczne miauki i szarpaniny, kiedy akurat nie ma ochoty być brany na ręce... za spanie na środku mojego (?) łóżka w kłębku z błogim wyrazem paszczy... Żabuś :1luvu:
Niemniej jednak też jest oczywiście Draniem. Przez większość doby czatuje przy miskach, a w międzyczasie urządza szalone galopady z jednego końca mieszkania w drugi - moje kochane 6-kilogramowe chucherko :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czuję coraz większy niepokój :strach:
Może nie w stu procentach, niemniej jednak Ropulek podejrzanie przypomina Pasożyta: wielka, milusia pierdoła, namolna i jęcząca...
Rzeczywistość równoległa? 8O :?:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie sty 04, 2009 13:31

Behemotka, się normalnie wyżywasz na Paskudzie! :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 04, 2009 13:36

Wielbłądzio pisze:no się otwiera, tylko chciałabym bez tego białego :roll: chyba powinnam toto jakoś wyciąć :roll:


Obrazek

Obrazek


No i gdzie reszta? Jutro jest i to od bardzo dawna :twisted:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie sty 04, 2009 13:50

Jako, że zgarnęłam z domu Wielbłąda moje rude Pesto trza zaznaczyć wątek koniecznie :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie sty 04, 2009 18:27

taaa, 'jutro' - czyli dziś - już chyba nawet powoli zmierza ku końcowi :oops:
I`m so sorry, spałam :twisted:
wygoniłam to całe chamstwo z małego pokoju i spałam 12 godzin :oops:

Alusiu, dziękujemy za powiększenie anorexii nervosy - chociaż całe szczęście, że to już przeszłość :roll: ... no i że GUMKA to też przeszłość, a ja nadal mam w domu moją piękną, białobrzuchą krowę całą i zdrową...
Obrazek

dziś w nocy tradycyjnie wdarły się do jednej z kuchennych szafek, a nie zastawszy już niestety nic typowo jadalnego, wybebeszyły i pocięły kilka opakowań kolorowych serwetek :twisted: !$#%*

upraszam o jeszcze odrobinę cierpliwości, idę się wykąpać :oops:
i obiecuję: potem już na pewno zaprezentuję kolejne indywidua :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 04, 2009 18:32

Wielbłądzio pisze:
dziś w nocy tradycyjnie wdarły się do jednej z kuchennych szafek, a nie zastawszy już niestety nic typowo jadalnego, wybebeszyły i pocięły kilka opakowań kolorowych serwetek :twisted: !$#%*

Wkurzyły sie kotecki :twisted:
Żeby nawet drobnej przekąski nie było? :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 19:08

:ryk: kolorowe serwetki to u mnie czarna zwykle rozszarpuje na kawałki i roznosi po domu. Już się nauczyliśmy - chowamy serwetki na noc.
Będę tydzień bez netu - pewnie będę miec dużo do nadrobienia..
Buziaki dla Drani !
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Nie sty 04, 2009 19:20

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:
dziś w nocy tradycyjnie wdarły się do jednej z kuchennych szafek, a nie zastawszy już niestety nic typowo jadalnego, wybebeszyły i pocięły kilka opakowań kolorowych serwetek :twisted: !$#%*

Wkurzyły sie kotecki :twisted:
Żeby nawet drobnej przekąski nie było? :twisted:


Miały rację koteczki. Przecież sama napisała, że to tradycja. Więc w szafce powinno COŚ być dobrego :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 04, 2009 19:21

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:
dziś w nocy tradycyjnie wdarły się do jednej z kuchennych szafek, a nie zastawszy już niestety nic typowo jadalnego, wybebeszyły i pocięły kilka opakowań kolorowych serwetek :twisted: !$#%*

Wkurzyły sie kotecki :twisted:
Żeby nawet drobnej przekąski nie było? :twisted:

Właśnie: coby ratować serwetki, należy zawsze trzymać w szafkach jakiegoś tuńczyka czy inne pyszności dla kotecków :mrgreen:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie sty 04, 2009 19:26

Cuda, cuda, cuda! Wspaniały tekst. Gęba mi się nie przestaje cieszyć kiedy czytam! :D
ObrazekObrazek

mailx23

 
Posty: 2
Od: Pon lis 24, 2008 10:16
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Post » Nie sty 04, 2009 19:28

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:
dziś w nocy tradycyjnie wdarły się do jednej z kuchennych szafek, a nie zastawszy już niestety nic typowo jadalnego, wybebeszyły i pocięły kilka opakowań kolorowych serwetek :twisted: !$#%*

Wkurzyły sie kotecki :twisted:
Żeby nawet drobnej przekąski nie było? :twisted:


przepraszam bardzo, sprawdziłam... było :twisted: krówki ciągutki były, tylko że w papierkach, nie chciało się Draniom piekielnym rozpakowywać... a przed chwilą schowałam do tejże szafki resztki piernika z bakaliami, rano przekonamy się, czy sukinsynom posmakuje :twisted:
btw. wyciągnęły już kiedyś i porozszarpywały trzy okrągłe plecione podkładki z trawy :roll: od tamtego czasu trzymam na dolnej półce wyłącznie torbę z zapasowymi stalowymi sztućcami :twisted: (torba pocięta, sztućców nie zdołały)
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 04, 2009 19:31

Wielbłądzio pisze:(torba pocięta, sztućców nie zdołały)
Jakieś porządne te sztućce, dobre gatunkowo, wytrzymałe... :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 19:41

kot numer pięć... czyli Bolcia...
ale tak naprawdę piąta była tu Gadzia, czarna bursztynooka puma, ktorej już nie ma :( zabiła ją prawdopodobnie zmutowana pp i niewątpliwie - niekompetencja pewnych ursynowskich wetów :twisted: kiedyś może napiszę więcej... ale na razie niech to będzie w miarę wesoły wątek...
mam tylko kilka jej byle jakich zdjęć z komórki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
odeszła 31 marca 2006, miała niecałe 11 miesięcy :cry: :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Nie sty 04, 2009 20:49 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 04, 2009 19:50

z przyjemnością poczytałam :D się odstresowałam :wink:
czekam na ciąg dalszy .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Paula05 i 51 gości