po kolei:
1. karma jest już od południa, Robert zawiózł zgrzewkę, na 3 dni wystarczy, w poniedziałek dokupię,
2. Bungo, dzięki za gazetę, się zeskanuje i wklei. Ja mam tekst, bo go musiałam zatwierdzić merytorycznie a i Miszelina mi wysłała (dzięki!), jak ktoś nie chce czekać to mogę mu przesłać już. Oczywiście dzisiaj mnie oświeciło, że mogłam zwrócić szczególną uwagę na pewne aspekty, np, że jedna kocinka jest przed operacją, bo prawdopodobnie ma zmiany nowotworowe oraz na to, że należało podkreślić, że problem koci pojawił się z powodu braku sterylek w odpowiednim czasie, gdy było tych kotów kilka, bo teraz to już jest jakby wtórny ...Ale i tak super, że w ogóle został przedstawiony szerszej grupie. Zobaczymy jaka będzie reakcja, na razie nie zadzwonił żaden telefon w tej sprawie
3. dyżury zaraz powpisuję tak jak wszyscy się zgłosili, jak będzie to w pierwszym poście to będzie wiadomo kto z kim ma się dogadać czy przychodzą wszyscy w tym terminie czy powymieniają się na inne
4. Marku, u minie Timon na razie siedzi w kontenerku ale wołowinkę wsunął ze smakiem. Jako, że u mnie był przez pól dnia ruch jak na targu (9 osób i 8 kotów na niecałych 40 metrach

) nie miałam czasu ani warunków na oswajanie Timonka ale Tobie mówiłam, że chironiaki to miziaki
5.
jutro zaczynamy przygotowywać logistykę sterylek, bo wiąże się to z przemieszczaniem kotów na Wielopolu, wytypowane na pierwszy rzut pójdą do pokoju na lewo i mają być nie karmione w poniedziałek rano!!! Będą to: Franek, Sasza, Miś i Sylwester. Zostaną do wtorku do popołudnia w Chironie i zabierające ich stamtąd przywiezie się na ich miejsce dwie panny Luizę i może Telmę (nie wiem sama odnośnie jej jak ona taka w stresie ... ktoś coś doradzi?), które w poniedziałek wieczorem pójdą do "lewego pokoju" i nie dostaną we wtorek rano jeść. Dalsza część planu we wtorek wieczór