yanachaska pisze:Ha, mamy kupalka w kuwecie. Troche biegunkowy, ale nie jakoś szczególnie przerażająco. Na wszelki wypadek zrobię u weta badania na kokcydia, bo to jednak najczęstsze cholerstwo tutaj.
Agn, a do takiej egzotyki do już przywykłam, do tego stopnia, że jak jestem w innym kraju, to sie dziwie, ze mozna po zmroku po ulicy spacerowac.


A kupala w kuwetce - gratuluję.
