GD:MISIA maltretowana przez ludzi MA RAKA :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 31, 2008 10:23

Seju zycze Ci i Twojemu TZ szczesliwego Nowego Roku i aby Misia z brzydkiego kaczatka przerodzila sie w pieknego Labedzia
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro gru 31, 2008 12:10

Całuski dla Misiuni! Pod dobrą opieką za tydzień - dwa Misia będize naszą forumową księżniczką!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro gru 31, 2008 15:11

:) a dziękujemy :)

Wam wszystki również życzymy wszystkiego najnaj i oczywiście kumulacji w totka i spełnienia marzeń!!

Miśka wyszczotkowana, jej pokój posprzątany :) jest iście kuwetkowa, piasku wszędzie pełno :) miski pełne. Boi się odkurzacza. Wyszła z pokoju na czas odkurzania

:( Małpa sobie ucho rozdrapała...a już było ładniejsze...trzepie główką i na podłodze,meblach różowa maść... łapki ma różowe...


Zastanawiam się czy nie założyć jej kołnierza...tylko skąd wziąć takowy dziś...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw sty 01, 2009 12:49

Ja nie smarowałam Misi ucha, bo wetka powiedziała, że jak będziemy
smarować, to ona zacznie rozdrapywac ucho. Jak widać miała rację.
Seja, przestań smarowac ucho, ono i tak się goi, chociaż może trochę dłużej,
ale to nie szkodzi. Wiem, że chcesz jej pomóc, ale czasem lepiej poczekać.
Taki kołnierz można kupić u wetki, ale on bardzo stresuje zwierzaki.
Wiem bo mój pies przez ponad miesiąc nosił kołnierz, a teraz Dominika
nosiła przez kilka tygodni. To bardzo ogranicza kota.
Raz, że zaczepia tym o meble, żle się śpi w nim, żle je i najważniejsze,
kot nie może się myć, co jest dla nich bardzo męczące.

Co do rozsypywania piasku, to rzeczyście jej jedyna wada. :D
Ale Etienne też była taka sama. Przez pewien czas, jak kopała w kuwecie,
to tak jak by chciała się przekopać do sąsiadów, a jak zakopywała,
to piasek był dosłownie wszędzie. Teraz robi to bardziej elegancko,
dotarło do nie, że nie jest na swobodzie, a zwirek trzeba oszczędzac. :lol:

Też życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku Misi i innym kociastym,
tobie i wszystkim, którzy do Misi zaglądają. :flowerkitty:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw sty 01, 2009 17:17

Zaglądamy, podrzucamy...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 01, 2009 22:51

Miśka zachowuje się jakby miała kaca po Sylwestrze...
Jednocześnie zauważyłam , że straciła apetyt.
Zostawiłam ją z saszetką whiskasa teraz , może zje... bo Animondy dziś nie chciała...wyschła od rana, właśnie do kosza wyrzuciłam, RC troche podziubała...
Ogólnie w ciągu dnia strasznie a strasznie ją suszy... ostatnio pije więcej wody niż je... Codziennie po 2 razy uzupełniam miskę wody bo pusta...

Qupalek był...i dużo sio bo 4-5razy...

Dziś ucho jednak posmarowałam,ale inną maścią...nawet nie ruszyła ucha... nie podrapała nic...maść jak była tak jest...

Około 15 Paweł ją wpuścił do naszego pokoju , bo miaukała... i teraz do 22 praktycznie nic innego nie robiła tylko spała na fotelu...za wyjątkiem dziubnięcia RC Maciejki... nawet kuwetki nie zaliczyła przez 7h...

Szczotkując na dobranoc , pogłaskałam po brzusiu w okolicy guzka, zawarczała na mnie...co dotychczas jej się nie zdarzało...


Nie podoba mi się jej zachowanie...
Może ja coś robie źle? Pozwalam jej spać, pilnuję misek i kuwety, smaruję ucho i szczotkuję , głaszczę...

Jakieś rady?? Bo jak ona nie zacznie jeść... to nawet nie chcę myśleć...

Kotika co ona u Ciebie chętnie jadła,którą animondę? Kurczak, królik??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw sty 01, 2009 23:04

U mnie też sporo piła, póżniej trzeba będzie zrobić jej badanie na cukrzycę. Sioo też robiła kilka razy dziennie.
Chętnie jadła takie saszetki, które dała Ola, ale nie pamiętam nazwy, przepadała za małymi puszeczkami gourmeta, iamsy, felix itp.
Nic nie robisz żle, po prostu minął ten pierwszy okres nienasycenia.
Pewnie teraz się unormuje jej apetyt, będzie jadła mniej więcej tyle samo.

Co do guzka, to zawarczała, bo może jest bolesny.
To żle, bo może coś się tam dzieje i wtedy trzeba myśleć o operacji.
Gdyby nie był bolesny, można czekać.
Ja miałam niestety bardzo mało czasu dla niej, więc jak wchodziłam,
to ona chciała aby ją głaskac, ocierała się o nogi i starała się wykorzystać moment.
To, że dużo spi, to dobrze. Organizm najlepiej regeneruje sie w czasie snu.
Wszystko dobrze, ma u ciebie wspaniałą opiekę.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 02, 2009 15:18

HOPSA!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pt sty 02, 2009 15:56

Zaglądamy i czytamy...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 02, 2009 21:21

A przy okazji podrzucamy.
Potrzebny stały dom dla grzecznej koteczki. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 02, 2009 21:40

ludziska kochane, domki tak wyczekiwane.. wchodzic, zachwycac sie, brac w opieke :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt sty 02, 2009 23:19

Miście ucha nie smaruje narazie. Po ostatnim smarowaniu zrobiła się taka ładna "powłoka" z tej maści , a ona tego nie zdrapuje więc nie ruszam.
Ładnie to ucho wygląda. Różowe prześwituje spod maści, ale takie różowe nie krwawiące , bardziej gojące się i ziarninujące.

Utrata apetytu zaowocowała brakiem qupalka. Brzusio ma duże.
Może jutro rano coś znajde, bo na chwilę obecną , po wyczyszczeniu kuwetek z "pozostałości" to znalazłam dużo sioo,bo 6x.

Wczorajszą saszetkę whiskasa ruszyła.
Jak zwykle dużo śpi.
Troche się kręci po mieszkaniu, zwykle koło godziny 15.00 ... to widać jest jej pora na spacerki :)
Nauczyła się domagać wychodzenia z pokoju mojego brata, gdzie jest izolowana ze względu na Maciejkę.
Zwykle miauczy z rana , że chce wyjść.
Ponieważ Maciejka w ciągu dnia raczej w dużej mierze śpi , pozwalamy Miśce na to żeby siedziała razem z nami w pokoju - ogólnie śpi.
W momencie , gdy Maciejka dostanie "świra" Miśka jest chowana do pokoju...


Strasznie dużo się drapie. Ma na bokach pełno strupków i łysy placek na szyi...jesteście pewne ,że ona nie ma grzybka??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 03, 2009 1:10

Gdy pytałaś, czy Misia jest zdrowa, napisałam, że nie ma objawów grzybka.
I to była prawda. Kotka nie drapała się, nie miała żadnych zmian na skórze.
Grzyb może się ujawnić w przypadku spadku odporności.
Odporność często spada kotom w razie zmiany warunków życia, choroby.
Może trzebaby dać jej scanemune na podniesienie odporności,
a może to nie grzybek, a coś innego. To trzeba pokazać lekarzowi.
Nie potrafię na podstawie twojego opisu powiedzieć,
czy to na pewno grzybek. Może przy okazji rentgena lekarz oceni te zmiany.

Agnieszko zaglądasz tutaj? :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob sty 03, 2009 18:49

Witam w Nowym Roku :) Nareszcie znalazlam chwilke aby tu zajrzec,ale caly czas myslalam o Misi :)
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie sty 04, 2009 0:27

Miśka w sumie bez zmian.
Ucho dalej się poprawia.
Je , całe szczęście.

Przy pieszczotach pogryzła mnie. Raz przy drapaniu pod brodą, w zasadzie w okolicach mostka, zawarczała i mnie pokąsała...
Drugi raz smerałam ją po boczku i znowu na mnie zawarczała i ugryzła...

Czy to z bólu :?: Pewnie tak. Może za mocno pociągnęłam głaszcząc skórę i ruszyłam rewir wokół guza :?:

Trzeba jej zrobić nie tylko RTG główki,ale i klatki z brzuszkiem, bo może i tam dzieje się coś niedobrego, bo jeżeli kot gryzie i warczy...
Zaczynam bać się jej dotykać...

I chyba ma rujkę...siedzi w pokoju i krzyczy rujkowo...i wygina się też rujkowo...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 3 gości

cron