yammayca
Karolka, kiedy Rozalka będzie miała zaszyte oczodoły? Bo chciałabym jej nową fotkę dać na PKDT
na początku roku będzie operacja (sterylka + wycięcie fragmentu, który wystaje z jednego oczodołu), ale wiesz, jednak nie jestem pewna z zaszyciem samym; już pisałam o tym wcześniej w drugim wątku Rozalki na Kotach i troszkę konsultowałam się z osobami, które miały do czynienia z takimi kotkami; zaszycie i usunięcie wszystkiego nie gwarantuje, że nie będzie ropieć; z drugiej strony Rozalka jakby "ma oczka" - nawet jeśli są to puste oczodoły - wiem, że to brzmi głupio...ale ona mruga, zamyka oczka, kiedy śpi, "patrzy" w górę, kiedy do niej mówimy, nie wim czy wiesz o co mi chodzi...trochę ciężko nam myśleć w takiej sytuacji o zaszyciu; ci, którzy adoptowali koty niewidome, stwierdzają, że to nie ma znaczenia, tzn - że jak ktoś nie chce adoptować ślepaczka, to nie zrobi tego nawet jeśli oczka będą zaszyte, a jesli ktoś chce pomóc takiej kocinie, nie będzie zwracać na to uwagi; mój wet też raczej jest zdania, że nie trzeba (zaszycie czy nie w żaden sposób nie wpływa na koszty oczywiście)
a nowe, śliczne fotki oczywiście zrobię
