Witacie kochni w Nowym Roczku
Odpowiadam. Amos przeżył Sylwestra - to najważniejsze

A jak? Na proszkach oczywiście, ale nie strzelali jakoś bardzo długo. Po pierwszej już był mniej więcej nawet spokój, ale jemu wystarcza jeden wystrzał, żeby się bać. No ale jakoś tam sobie poradziliśmy
A Nowy Roczek w pracy jest w sumie OK. Tylko siedzą, tzn śpią długo (no jak wracają o 4 rano to nie dziwne), ale jak już się wszyscy wynosią to żywego ducha nie ma

Zero ruchu. Czyli laba i TV
Gorzej jest w pracy w Sylwestra.
Dziękuję za nowe tytuły filmów, wszystko skrzętnie notuję
A wieczór filmowy okazał się mało filmowy, tak jakoś wyszło, że czasu zabrakło

. Tylko Marsz Pingwinów obejrzałam i jeden film w TV. No i Sierociniec czeka do jutra. A spać poszłam o 3. Spałam dwie godziny

(ale sobie po południu odespałam

)
Estain jest tak kochanym kociakiem, że... no miodzik, miodzik. Muszę mu zrobić nowe fotki, może się zmienił? Ja tego tak nie widzę, Wy może zauważycie jeśli naprawdę. Urósł, to widzę
Całusek dla Was kochane ciocie
Wasz Estain