[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 29, 2008 8:31

Dziś niestety Magma nie jest przyjaźnie nastawiona do mnie :?
fuczy i syczy, podejść mogę do niej tylko w rękawicy, próbowałam wziąć ją na ręce ale z marnym skutkiem, co prawda wyjęłam ją z klatki ale szybciutko musiałam ją tam wsadzić spowrotem :( szkoda bo sliczna dziewuszka z niej, moze jeszcze zrozumie, że to dla jej dobra?

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 29, 2008 8:34

Mój Bodzio juz wczoraj wieczorem raczył dać sie nieco potrzymać na rękach, dziś rano siedział dłużej. Próbuje mruczeć z przerywnikami.
Widać, że wkrótce będzie chciał i będzie mógł zapewne uszczęśliwiać innych.
Teśka nadal jest strasznie nieufna i płochliwa, ale Sarenka z Jurowieckiej już prawie sama wskakuje na ręce.
Trzeba jednak ją podleczyć....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 29, 2008 10:36

Witam poświątecznie :D

Jak tam wigilijne kociorozmowy?
Moje nie mówiły nic, za to ewidentnie pokazały jaki jest ich stosunek do karmiącej ręki :wink: Zawsze wieczorem jakieś futro wpycha się na łóżko i mruczy a tu nic, żadne z 3 nie zaszczyciło mnie swoją obecnością i nie pomogły obietnice ogromnych mizianek dla pierwszego odważnego. Czy trzeba większych znaków :lol:

Choinka stoi jak stała. Chyba postarzały się te moje futra, bo nie zaczepiają bombek. Nie wiem czy Nelka widziała już kiedyś takie cudo. Ale uważa, że to fajny parasol, upodobała sobie leżenie pod choinką. Może myśli, że jest naszym bożonarodzeniowym prezentem :wink:

Aga proszę, dopisz na Kotkowie, że Nela będzie adoptowana tylko do domu niewychodzącego.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 29, 2008 22:05

1969ak-a jak tam zdrówko Nelci? pokasłujemy jeszcze troszkę?
Janiu - jakoś nie wyłapałam - który to Bodek? Ten biało -czarny?
A jak piekiełko i szatany?
Nakasha - jak Yuka? Kilka osób dzwoniło...Pamiętasz Puchatka, który zmasakrował Ci latem ręce? Siedział u p.Mirka od jakiś 2 tygodni troszkę chorował. Dziś stracił co nieco ze swej męskości. I chyba jest chętna pani...

Monię obdarowałam wczoraj zębatą szylkretką. kicia zalęgła się w miejscu gdzie niby wszystko wycięte. Co ciekawsze ma jeszcze siostrzyczkę ksero :(
Wczoraj pani tą pierwszą kicię miała na rękach,ale w transporterze panna tak się jakoś odwinęła że poszła razem z kratką :( Ale przechodzący akurat pan w skórzanych rękawicach (panu w tamtym roku pomogliśmy wyadoptować 2 kociaki black&white) capnął drugą kotę (tak mi się przynajmniej wydaje, bo są b.podobne) i bez zbędnych formalności spakował :) I to wierzgające cudo obgryza teraz kochaną Monię :)
Dziś niestety kocia siostra ksero się nie pojawiła. Może i dobrze bo nie bardzo jest gdzie ja schować, ale też szkoda kici - mieszka w budzie,a jednak chłodno...

Ludzie dzwonią - jedni chcą kota wziąć, inni nam wcisnąć... Hitem niewątpliwie jest Krecik Beatki i Yuka Nakashy. Oby przełożyło się to na dobre domki.
Do Bożenki dzwoniła dziś pani, która ma 20 kotów i 2 psy :roll: Że pod blokiem 9 sztuk chorych i zmarzniętych... Ta pani była dośc zaradna - tj jesienią pożyczyła klatkę i upolowała kocice. Ale z drugiej strony kiedy u jej siostry były 4 kociaki to nie chciała skorzystać z pomocy w ich oddaniu tylko wzięła wszystkie do siebie...Do mnie narazie nie dzwoniła, ale pewnie trza będzie wesprzeć i toto połapać (Plinka, tuz obok Ciebie :)
Pan na Zielonych Wzgórzach natomiast spotkał w swoim ogródku wielkiego puchatego rudzielca. Zrobił foto - pięęękny. Ma coś w łapę. Mam nadzieję, że panu uda sie go złowić i że będzie mógł go pohodować trochę, bo u nas tradycyjnie z miejscem ciężko...
Pani na os PRzydworcowym hoduje pod balkonem 2 kociaki tygryski. Dzwoniła, żeby się podzielić tą radosną wiadomością :roll: Ma je zabrać do siebie na trochę i się odezwać :twisted:
Ech, dużo tego jeszcze zostało???
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 29, 2008 22:26

Spoko, obgryzac jeszcze nie obgryza ale skubaniutka jeszcze jest w narkozie i jak mnie widzi to fuczy :lol: a zmieniałam jej tylko posłanko, które zasiusiała, zawsze twierdziłam, że kicie w kubraczkach łagodnieja a ona na odwrót :evil: Ma większy szew więc posiedzi pare dni i mam nadzieję złagodnieje a jak nie to idealnie nada się do łapania myszek w jakims domku który zaakceptuje, że jest troszkę niesforna :wink:

Aguś a kicia tygryska od p. Reginki i Małgosi pojechała do domku, chyba jakoś na święta miała po nią jakaś Pani przyjechać.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 29, 2008 23:28

Oj Monia, tam tygrysków a tygrysków było :) Tj jeden malusi u p.Małgosi - pojechał. Drugi (na foto z zabawką) też pojechał, ale wrócił. Dzikun z niego jeszcze, przestał jeść, ludzie się przestraszyli (4 dni nie jadł) więc odwieźli żeby jeszcze troszkę się ugłaskał. Pojechała na pewno pingwinka stamtąd, ale narazie nie zdejmuję bo nie chcę zapeszyć :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 29, 2008 23:56

I jeszcze pokażę jakie cudo przytuptało na balkon na Zielonych Wzgórzach:

Obrazek

ma coś z łapą. Mam nadzieję, że panu uda się cudo złowić...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 8:47

Cudo :love: taki to nawet pół dziki znajdzie dom czy ze złamaną łapką :wink: mam nadzieję, że Panu uda się złapać kicia choćby po to aby sprawdzić co mu jest.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 14:05

NO niestety nie jest różowo :( Kic wprawdzie nie jest dziki, ale za to łapka do amputacji... Ech. Szkoda łapki...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 14:51

Szkoda ... mogę dać mu dt jak Magma albo znjadzie dom albo jak się nie ucywilizuje wróci na swój teren.
Mam szczęście do bidek bez oczek to mogę wziąć i bez łapki :wink:
Ostatnio edytowano Wto gru 30, 2008 14:59 przez monia3a, łącznie edytowano 1 raz

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 14:51

Jasna anielka!
I co dalej - z powrotem na ulicę? Adopcja - kto pokocha trzyłapka :(
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 15:11

Może trzeba futrzaka "wrzucić" na adopcje na kociarni - jak wrzuciłam tam głuchą Szyszke to były osoby, co się interesowały.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 16:04

Spokojnie, pożyjemy, zobaczymy...
Monia, z tym dt to dobre chęci cenne, ale gość hm..pełnojajeczny i capi jak to pełnojajeczny :) Obecnie został skoszarowany w piwnicy p.Danusi (ona wraca pojutrze lub w pt, na pewno się ucieszy :twisted:
Trudno w sumie powiedzieć jaki jest - obecnie po głupim jasi jest bardzo grzeczny - wycięłam mu największe kołtuny spod szyi, wyczesałam grzbiet i nawet brzuszek 8O A że jest OGROMNY to było co czesać.
Ale do tych wszystkich radosnych zabiegów musiałam go wyciagać spod szafki...Ale nie syczy, nie fuczy i nie rzuca się do bicia (narazie :roll:)

Większy problem jest - tj mniejszy ale większy :roll: - zadzwonił gość z ul Olsztyńskiej że mu się kociaki w piwnicy objawiły - ponoć bez matki i ponoć maleńkie. (gość twierdzi że ślepe) Gorzej jak nie są ślepe ale niejedzące i bez matki :roll: Zaraz jadę zobaczyć. Ech... oby nie...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 30, 2008 19:59

ech.
Dzis zadzwonil Pan z dorosłą córką, aby zaadoptować Krecika.
Godzinę biegalismy za kotkiem, az moje chlopie upolowalo go transporterem w lazience. :twisted:
Tak wiec gdy Panstwo przyjechali, Kicia juz grzecznie drzemala w transporterze. Niestety, Pan wpadl na glupi pomysl, aby corka potrzymala kotka na rękach:P Musiałam wytłumaczyć, że kotek może byc, hmm, lekko zestresowany i lepiej nie otwierac transportera przed czasem. Corka zasmuciała się i stwierdziła, że zawsze chciała mieć przymilną Tri i moze nie podołać opiece. Powiedziała że musi się jeszcze parę dni zastanowić i pojechała...
Krecik fuczał, nie dał się głaskać.
Teraz siedzi z Juliuszem w transporterze i myje mu uszy...

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Wto gru 30, 2008 21:41

No cóz, Krecik ma charakterek :) Mam nadzieję, że jej wybaczysz...Powstały jakieś obrażenia? Może pan z Gołdapii się odezwie. Jeśli nie to sama do niego zadzwonię w piątek, teraz wszyscy jakoś tak gorączkowo myślą do imprezach...

Te maluchy dzisiejsze niestety bez szans. Maksymalnie 3 dni,malusie tygryski, mniejsze od szczurków Nakashy... Kiedy tam pojechałam to jakoś tak cieplej pomyślałam o Tomku jako ochronie - drzwi otworzył gość 150kg żywej wagi, dresik, pitbull. Jakoś tak mój wcześniejszy tekst o tym, żeby wziął maluchy do domu i tak dalej nieco stracił na aktualności...
Gość przeniósł je z piwnicy do piwnicy :roll: i matka je zostawiła... Ech,życie.

Rudy Futrzak siedzi pod kredensem.Chyba ma dość wrażeń na dziś.
Ostatnio edytowano Wto gru 30, 2008 22:51 przez aga&2, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaJa83 i 58 gości