te kotki zasługują na lepsze życie.... kto może dać ciepły kąt tym kochanym futerkom???

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
yosia pisze:Mruczeńka1981 pisze:koteczki,które pozostały w schronie wyglądają na zdrowe i raczej będą żyć,jeśli czegoś nie złapią.
Yosia-dziękujemy,że wzięliście kotka "z tyłu",czyli z miejsca,gdzie nikt ich nie ogląda i nie mają większych szans na dom.Musimy się na tych kotkach z kociarni skupić,ponieważ przykład Lodzi pokazał,że nie jest to hotel dla zwierząt.
nie wiem, co taka slodzinka jak calineczka-muka tam w ogole robila, jest sliczna i kochana i pomyslec, ze gdyby nie my, to pewnie by tam siedziala i siedzialanie wiem kto odpowiada za takie beznadziejne pogrupowanie tych kocinek
halbina pisze:a to norweskie cudo już wyadoptowane? wzięłabym ja na dt...
Kicia_ pisze:Muka była z tyłu, bo to kicia urodzona w schronisku. Dobrze, że dostała swoją szansę na prawdziwy domek. Kryterium do wypuszczenia kota na podwórko jest jego dzikość i wiek. Ludzie nie chcą adoptować starych ani dzikich kotów. Dlatego wypuszcza się je, żeby nie siedziały miesiącami w klatkach. Dla nich jedyną szansą na adopcję jest pomoc wolontariuszy. Kilka starszych kotków z tyłu udało nam się szczęśliwie wyadoptować (Kleopatra, Kika), trzeba tylko uświadomić ludziom, że 10-letni kot może żyć jeszcze kolejne 10 lat. To koty, które trafiają do schroniska najczęściej po śmierci swoich opiekunów i są fajnymi, domowymi pieszczochami.
martka pisze:Jak to Lodzia nie żyje?jakie auto, jak to możliwe na terenie schroniska, schronienia
![]()
To skoro wjeżdża auto, to nie mogliby zwrócic uwagi na zwierzeta?![]()
Lodzieńko
[*]ulvhedinn pisze:Odeszły....![]()
To był Adaś. Walczył biedulek bardzo dzielnie![]()
Ewcia była słabsza, przegrała bardzo szybko... ich braciszek(?) odszedł jeszcze w tamtą niedzielę na stole u weta...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 48 gości