...

[Agn]

[quote="dominikanna1":21tk6885]Jabym miała gdzie to bym wzięła, oba małe smrody. [/quote:21tk6885]

Smrody są trzy...
Co oczywiście niczego nie ułatwia...

Z tego, co wiem - Księżna Pani gustuje w surowiźnie. I wcale nie jest dzika. No ale czego się spodziewać po kocie, który dał się złapać za frak.

[dominikanna1]

Niestety niczego.....Kocham burasy

[Fundacja KOT]

Księżna Pani zadecydowała dziś o swoim losie. Wyszłyśmy już z Lidką z fundacji, zmęczone i załamane (mamy młodą kicię w bardzo ciężkim stanie), kiedy usłyszałyśmy głośne wycie na cały budynek, dobiegające z izolatki. Tak więc Księżniczka w trybie natychmiastowym przeprowadziła się w dużej klatce wystawowej do stada, żeby się zapoznać z kotami.

[ariel]

Dziewczyny, bardzo przepraszam, dopiero dzisiaj coś podesłałam, a przy okazji podnoszę.

[Fundacja KOT]

Serdecznie dziękujemy. Wstępnie ustaliłyśmy kastracje w tym miejscu na luty - maluszki muszą trochę podrosnąć. Płci narazie nie znamy.

Księżna powoli aklimatyzuje się ze stadem. Taka ilość kotów trochę jej przeszkadza. Na szczęście umie sobie poradzić z jedzeniem - nasyczy, machnie łapą na prawo i lewo i miska jest jej. Czasami już spokojnie je z jednym, dwoma kotami, byle nie wszyscy naraz. Za nami cały czas łazi i gada: pokaż co jest za tymi drzwiami, a co za tamtymi, pogłaskaj.

[Agn]

Wstępnie umówiłam się z p. Krukiem na sobotę rano.
Koty mają się dobrze. Maluchy już urzędują w całych ruinach, nie tylko na stryszku. Zobaczymy jak uda się ustawić kastrację dwóch starszych kocurków.
Mam też nadzieję spotkać i [chyba] zabrać tego starego kocura. P. Kruk mówił, że widuje go coraz rzadziej.

Bardzo dziękuje tym wszystkim, którzy wsparli finansowo sterylke Księżnej Pani i kastracje reszty gromadki.

[Agn]

No to byłam.
Wróciłam z Ravenem.
Takie imię dostał stary czarny kocur, o którym nie mogłam zapomnieć.

Najpierw byliśmy z Panem Krukiem nakarmić `jego` koty. Trójka maluchów już nieźle podrosła. Nie boją się jakoś panicznie, ale są płochliwe, nie można ich dotknąć. Z dwóch starszych kocurków Ogonek jest do złapania w rękę, zaś Maciuś będzie wymagał nieco podchodów.
Potem poszliśmy na poszukiwanie starego kocura. I tak trafiłam do pani Irenki. Znowu historia jakich wiele - staruszka i osiem kotów. W tym trzy kocice. Upierdliwi sąsiedzi, zły syn. Koty karmione z wielkim wysiłkiem. Nie wykastrowane.
Plusem całej tej sytuacji jest to, że pani Irenka nie ma durnych poglądów na kwestię sterylek, korytarz, na którym mieszkają koty jest czysty.
Okazało się, że Raven jest właściwie kotem pani Irenki ale kiedy zaproponowałam, że go wezmę, pani Irena tylko się ucieszyła. I wyściskała kocura na pożegnanie. Raven ma ok. 15 lat.
Zaniosłam pani Irenie trochę suchej karmy dla kotów. Odrobaczyłam też te, co pozostały u niej Advocatem.

Kochani, bardzo proszę o pomoc w sfinansowaniu planowanych zabiegów. podpinam koty pani Ireny pod wspólny szyld Kotów Pana Kruka, bo to pan Kruk zlokalizował te koty i także jemu leży na sercu ich los.
Wszelkie wsparcie proszę kierować na konto Fundacji KOT.

[Agn]

Najpierw foto-relacja z dokarmiania Kotów Pana Kruka:
[url=http://img125.imageshack.us/my.php?image=obraz1008nc5.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img125.imageshack.us/img125/5553/obraz1008nc5.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img60.imageshack.us/my.php?image=obraz1009bq0.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img60.imageshack.us/img60/4851/obraz1009bq0.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img125.imageshack.us/my.php?image=obraz1012kp1.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img125.imageshack.us/img125/9392/obraz1012kp1.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img60.imageshack.us/my.php?image=obraz1013wk5.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img60.imageshack.us/img60/4075/obraz1013wk5.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img65.imageshack.us/my.php?image=obraz1014av0.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img65.imageshack.us/img65/7452/obraz1014av0.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img60.imageshack.us/my.php?image=obraz1015sq7.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img60.imageshack.us/img60/6316/obraz1015sq7.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img55.imageshack.us/my.php?image=obraz1016wy4.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img55.imageshack.us/img55/2636/obraz1016wy4.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj] [url=http://img356.imageshack.us/my.php?image=obraz1017vp0.jpg:mb2690jj][img:mb2690jj]http://img356.imageshack.us/img356/3996/obraz1017vp0.th.jpg[/img:mb2690jj][/url:mb2690jj]

[Agn]

I koty Pani Ireny:
[url=http://img356.imageshack.us/my.php?image=obraz1023gu9.jpg:3jpypt0n][img:3jpypt0n]http://img356.imageshack.us/img356/2249/obraz1023gu9.th.jpg[/img:3jpypt0n][/url:3jpypt0n] [url=http://img234.imageshack.us/my.php?image=obraz1024ib0.jpg:3jpypt0n][img:3jpypt0n]http://img234.imageshack.us/img234/8693/obraz1024ib0.th.jpg[/img:3jpypt0n][/url:3jpypt0n] [url=http://img239.imageshack.us/my.php?image=obraz1025wi2.jpg:3jpypt0n][img:3jpypt0n]http://img239.imageshack.us/img239/8298/obraz1025wi2.th.jpg[/img:3jpypt0n][/url:3jpypt0n] [url=http://img239.imageshack.us/my.php?image=obraz1026hx8.jpg:3jpypt0n][img:3jpypt0n]http://img239.imageshack.us/img239/1631/obraz1026hx8.th.jpg[/img:3jpypt0n][/url:3jpypt0n] [url=http://img159.imageshack.us/my.php?image=obraz1027kn1.jpg:3jpypt0n][img:3jpypt0n]http://img159.imageshack.us/img159/7391/obraz1027kn1.th.jpg[/img:3jpypt0n][/url:3jpypt0n] [url=http://img128.imageshack.us/my.php?image=obraz1029tx7.jpg:3jpypt0n][img:3jpypt0n]http://img128.imageshack.us/img128/5806/obraz1029tx7.th.jpg[/img:3jpypt0n][/url:3jpypt0n]

[dominikanna1]

Taki brudne pyszczki tulą sie do siebie żeby się ogrzać

[kotek72]

Z tego co wiem Fundacja KOT i TTOPZ dostało z urzędu miasta wsparcie na kastrację i sterylizację kotów wolnożyjących...

[Fundacja KOT]

Jako członek TTOPZ, zapewne dobrze wiesz, że akcja sterylizacji jeszcze nie ruszyła i nie wiadomo dokładnie kiedy się zacznie. Wsparcie ma mieć postać talonów, przeznaczonych na kastracje i sterylizacje kotów wolnożyjących. Poinformowano nas, że pieniądze na ten cel zostały przekazane schronisku, natomiast niewiadomo kiedy możemy zacząć się zgłaszać z kotami - może w styczniu, a może w marcu. Znamy na dzień dzisiejszy przynajmniej 7 mniej lub bardziej zakoconych miejsc i dlatego nie możemy ani nawet nie zamierzamy zasypiać gruszek w popiele. Nikt też nie jest na tyle naiwny, żeby nie wiedzieć, że sterylizacja to nie tylko koszt samego zabiegu - ale też paliwa, utrzymania kota po zabiegu, odrobaczenia, często też dodatkowego leczenia.
z tymi talonami byłoby o wiele łatwiej i przede wszystkim więcej "sztuk"

[Agn]

O! A tego nawet nie wiedziałam - że miasto uruchomi wreszcie jakieś fundusze na taki cel. Nie czytam gazet, a i kontakty z fundacją mam przez PP mocno ograniczone.
Poza tym, zwykle staram się coś organizować we własnym zakresie, a dopiero potem pytać, czy fundacja może mi dać.

Dzisiejsze odrobaczanie kotów pani Ireny mogłam też przeprowadzić dzięki pomocy, jaką moje koty otrzymały za pośrednictwem Forum.

[quote="dominikanna1":2ky82mer]Taki brudne pyszczki tulą sie do siebie żeby się ogrzać [/quote:2ky82mer]

Tam na korytarzu faktycznie jest zimno - trzy dorosłe kocury same się tak upakowały. Ale tam nawet nie jest tak źle z taką temperaturą na zewnątrz jaka teraz panuje - na pewno mają cieplej [i czyściej] niż stadko Pana Kruka.

[lidiya]

O! A tego nawet nie wiedziałam - że miasto uruchomi wreszcie jakieś fundusze na taki cel.

uruchomi, uruchomi
Tylko czekamy na znak sygnal kiedy zaczac!

[Agn]

[quote="lidiya":10f2gx38][quote="Agn":10f2gx38]O! A tego nawet nie wiedziałam - że miasto uruchomi wreszcie jakieś fundusze na taki cel.[/quote:10f2gx38]

uruchomi, uruchomi
Tylko czekamy na znak sygnal kiedy zaczac! [/quote:10f2gx38]

Niestety, z kotami pani Ireny nie mogę czekać - tam trzeba zacząć od razu, w dodatku trzeba też zrobić kocury - bo znaczą na klatce schodowej i przede wszystkim o `zapach` toczy się wojna z sąsiadami - łącznie z przyjazdami policji i wzywaniu schroniska, żeby zabrało te koty. Akurat to ostatnie nie jest realizowane, bo koty mają co jeść, na klatce jest czysto, a pani Irena, jako opiekunka tych kotów, nie zgadza się na zabranie do schronu.

Tak sobie myślę...
Mając porównanie z innymi podobnymi miejscami, mając doświadczenie jak mogą wyglądać rozmowy z takimi osobami jak pani Irena - pomoc tej kobiecie to czysta przyjemność. Zgadza się na sterylki, nie histeryzuje, że chcę jej ukraść koty, że je zabiję. Niczego nie muszę tłumaczyć, do niczego przekonywać. Po prostu - muszę tylko te koty zabrać, wyciąć i odwieźć na miejsce.
Dlatego tak mi zależy, żeby to zacząć robić jak najszybciej - nie tylko ze względu na same koty, ale również panią Irenę. Spodziewam się, że będzie najlepszym rzecznikiem akcji sterylizacyjnej w okolicy. O wiele lepszym niż plakaty, tłumaczenie i inne takie formalne sprawy.