Ale teraz się poddałam



Georg niby też podśmierduje, zapach bardzo podobny, ale dużo mniej, czuć tylko jak chuchnie, wtedy - owszem. Natomiast Klemcik... nie do zniesienia to jest.
Wybieram się z nim jutro do CoolCaty, ale może podpowiecie, czy w tej sytuacji może lepiej go przegłodzić? może trzeba zrobić badania krwi?
Dodam obrazowo, że ten smród, to tak jakby coś mu w buzi zgniło, nie czysty siarkowodór, ale trochę jakby jajkiem podśmierduje...