Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 28, 2008 13:56

Dziwny, że głowinkę do całusków nadstawia? 8O
Pfff, sama dziwna jesteś :roll:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 29, 2008 18:08

Eh, ciotki, Waler znalazł i odpakował tukanki :roll:
Zabrałam, bo mi ćwierkało w kuchni, ale prosimy odbierać :twisted:
Jak dorwą znowu, to długo nie pożyją, nasz wygląda już jak weteran wojny w wietnamie.
Dziadź dziwny towarzysko, nie w sensie całowania, łazi za człowiekiem krok w krok.
A dziś odwiedził nas kurier DHL, zadzwonił dzwonkiem, który szczeka jak stado groźnych psów, a na powitanie wyszedł mu Dziadź. Pan kurier miał strrraaasznie głupią minę. Ale dobrze mu tak, obudził mnie :twisted:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon gru 29, 2008 22:01

Apdejt. Mróz idzie, koty nienażarte. Waler dziś na dźwięk otwieranego serka wiejskiego wziął taki rozpęd, że nie mógł biedny wyhamować i zatrzymał się na iglaczku, co imitował choinkę, iglaczek stracił wszystkie igiełki :roll:
Nie był już pierwszej młodości, fakt...

Dziadź chodzi i jęczy o wodę, pakuje się w każdy zbiornik z wodą łapami i aż się boję prać, bo głupek chlapie też taką wodą z płynem do prania.
A dziś weszłam na konto, okazało się, że po rozszalałej cioci varii także ciocia Aleksandra59 wsparła Dziadzia kwotą znacznie przekraczającą sumę, za którą wylicytowała Apolinarego.
W dodatku Apolinary ma zadanie ponownie kwestować na Dziadzia.
Normalnie na sępa do tego salonu samochodowego pójdę z Dziadziem, w duecie powinniśmy wyjść z jakimś ładnym combi ;).

Bardzo wszystkim ciociom wspierającym dziękujemy, jakoś lżej na sercu, jak się wie, że forum wspiera.
Porobię Dziadziowi foty, jutro dojedzie akumulatorek do aparatu, to Dziadź sam też podziękuje :mrgreen:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon gru 29, 2008 22:31

Bo stęsknione ciocie bardzo na Dziadzia czekają, no.
A tukana odbierzemy. Kiedyś. Póki co broń przed Walerem, choćby biustem własnym :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto gru 30, 2008 0:46

sibia pisze:Jak dorwą znowu, to długo nie pożyją, nasz wygląda już jak weteran wojny w wietnamie.

Ale kotki? :twisted:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 30, 2008 10:01

oj, biedny głodny Walerek, że na serek w taki popłoch wpada :)

Tukanika też odbierzemy, na razie nasze koty od Mikołaja dostały taką kulę ciągącą myszkę, więc dzielnie przed tą kulą UCIEKAJĄ gdzie pieprz rośnie :roll: tukana będzie trzeba im dać za czas jakiś, żeby z nadmiaru wrażeń nie zwariowały ;)

Idz, Sib, rzeczywiscie do salonu samochodowego, jak jadę do pracy to mijam infinity, może coś uda wam sie na ładne oczy wyprosić :) a wtedy sprzedaż i dwa sobie kombiaki kupisz :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto gru 30, 2008 10:10

Witam połamana i szczęśliwa ;). Miałam dziś wszystkie trzy koty w łóżku, a Waler z Koniem jak takie symetryczne rogaliki w dodatku się pięknie ułożyły. Dziadź, jak zwykle, przy mojej głowie. Trochę mało miejsca zostało dla mnie, no ale moje koty tak rzadko okazują taką łaskawosć, że nie marudzę.
Mróz coś jakby za oknem? Czyli głód kotów bezpodstawny nie był.
Ciotki, tukanki leżakować u mnie mogą, ale ciocia redaf fundusze w nich utopiła, nie wiem, czy ich nie potrzebuje na ten Nowy Rok heeej.
Bez konsultacji to piszę, żeby nie było, że się upomina ;).

Wizyta w salonie na razie odpada, okazuje się, że nauka jazdy nowym autem zajmuje mi okropnie dużo czasu, wczoraj usiłowałam zaparkować na kopertę... :oops: W końcu jedno auto odjechało i się zmieściłam, ale dramat był.

Aktualnie Dziadź prezentuje smętny nastrój, muszę coś wymyślić, żeby go rozruszać. Eh.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto gru 30, 2008 19:02

Od dwóch godzin hipnotycznie wpatrują się we mnie bardzogłodnekoty.
Każdy ruch, choćby odrobinę w stronę kuchni powoduje start, przypominający odpalenie promu kosmicznego, dziki bieg do kuchni, połączony z zawodzeniem i parking w okolicach szafki z puszkami.
Sępy.
Tylko Dziadź nie żebrze, choć on akurat mógłby podjeść.
A ja usiłuję wymyślić, jakim cudem, posiadając uczulenie na wełnę, w środku zimy zrobić się jutro na bóstwo. Wszystkie wydekoltowane kiece odpadają, goopia założyłam dziś sweter.
Wzdech.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto gru 30, 2008 19:35

sibia pisze:A ja usiłuję wymyślić, jakim cudem, posiadając uczulenie na wełnę, w środku zimy zrobić się jutro na bóstwo.

Że niby w środku lata byś umiała zrobić się na bóstwo? :ryk: :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Wto gru 30, 2008 20:48

:twisted:
chłechłe, latem powalam otoczenie bielą mego ciała i wszyscy uznają, że to taka bossska poświata ze mnie bije.
Nienawidzę się opalać. :roll:

A przyszłam się podzielić zgryzem. Dostałam od mojej Mam antenę, co mam mi wzmocnić sygnał telewizora, co to nie odbiera, a Mam uznała, że bez wieści ze świata, to człowiek żyć nie może.
Phi, jako osoba totalnie uzależniona od radia mam swoje zdanie, ale postanowiłam złożyć i zobaczyć.

W pudełku jest masa metalowych części, a luzem do tego 5 metrów kabla (po co???)
Instrukcja jest okropnie nieprzywoita, zawiera masę brzydkich słów, takich jak dipol, element x oraz direktor. Jest też wtyk F, oplot i żyła.
To jest jakaś alternatywna rzeczywistość. :roll:
Bo co znaczy na przykład zdanie:
Przygotować koniec przewodu koncentrycznego wywijając oplot (ekran) na izolację. Nakręcić wtyk na tak przygotowany kabel. Żyła powinna wystawać 3 mm ponad krawędź wtyku.

:roll:
Ja się boję prądu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto gru 30, 2008 20:53

sibia pisze:Bo co znaczy na przykład zdanie:
Przygotować koniec przewodu koncentrycznego wywijając oplot (ekran) na izolację. Nakręcić wtyk na tak przygotowany kabel. Żyła powinna wystawać 3 mm ponad krawędź wtyku.

:roll:
Ja się boję prądu.

Co w tym zdaniu jest niejasne? Poważnie pytam.

PS. Tu nie ma prądu :wink:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 30, 2008 21:43

Nigdzie nie ma :roll:
To znaczy nie, nie wywaliło mi korków, ale nie działa :(
Zrobiłam wszyściusieńko według instrukcji. Została mi tylko masa podkładek, ale nie było ich gdzie wcisnąć. Serio.
Nie działa, powinna się zapalić zielona dioda, jakby było dobrze, a ona mignęła i zgasała :(
Buuu, a taka byłam z siebie dumna. Nawet dipola złożyłam.
Oplot na moim kablu (przewodzie?) koncentrycznym wyglądał inaczej niż na obrazku, może to dlatego?
Napisali, że jak nie świeci, to czynności powtórzyć. Ale je już lepiej nie umiem tego zrobić. Buuuu...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto gru 30, 2008 23:10

sib, co prawda nie bardzo rozumiem, o czym piszesz (bo od 10 lat nie mam telewizji żadnej), ale zminimalizowana jak na humanistę intuicja techniczna mówi mi, że ten kael koncentracyjn... tfu, koncentryczny to może być problem właśnie.
Jak Bóg da, to do sklepu się udaj, z instrukcjami do ustrojstw wszelakich i powinni Ci dobrać dobry. O ile ten jest noł gud :?

Ech, widzę, że niektóre nowoczesne technologie przekraczają moje możliwości poznawcze.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 30, 2008 23:53

Kurnia, Koń złomotał Dziadzia, na kanapie, po wszystkim została wielka, niestety różowawa plama - chyba mamy ślad krwi w moczu i to chyban ie jest stres :(
Od jutra łapię intensywniej, znając moje szczęście to w Nowy Rok się uda :roll:

Cholera, no.
A przed chwilą miałam klasyczny atak paniki, ponieważ piorę wszystko, to przy wirowaniu uświadomiłam sobie, że nie odliczyłam kotów, a Walera nie było...
Machanie tukanem w szafie na szczęście zlokalizowało mi kota, ale co się zestrsowałam, to moje.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro gru 31, 2008 0:00

Ale pralki nie wyłączyłaś? :wink:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości