Cypisek i Rysio - moje urwisy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 24, 2008 15:21

Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 25, 2008 1:36

Obrazek
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon gru 29, 2008 9:12

Witamy poświątecznie :)

Święta minęły sympatycznie, niestety sieu obżarłam :? spodnie proszą o przesunięcie guzika :twisted: a ja mam jak co roku silne postanowienie, że od stycznia sieu odchudzam! ;) może tym razem coś z tego wyjdzie :twisted:

Nasz mały tymczasik czuje się coraz lepiej i wcale nie rozrabia 8O wyjątkowo spokojny kociak. I grzeczny bardzo. Turla się i bawi z Cypiskiem. Rysio od niego ucieka, a mały zawiedziony...

Rysio mnie troche martwi. Prawdopodobnie podrażnił sobie żołądek, bo wymiotuje. 2, 3 razy dziennie. W wymiocinach znalazłam igiełki od naszej sztucznej choinki i podejrzewam, że to jest przyczyna. Choinka została już rozebrana ku rozpaczy dzieci :twisted:
Zauważyłam, że jak Rysio jadł wczoraj gotowaną pierś z kurczaka i suche to nic się nie działo. Po konserwach kocich - wymioty. Muszę prawdopodobnie zrobić mu dietę. Postanowiłam, że będize na razie na gotowanym kurczaku. Może powinnam kupić suchego intestinala? Zapytam jutro CoolCaty, jak pojadę na sprawdzenie z Zuluskiem.
A może i Rysia do CC zabiorę.
On jest taki szczuplutki i teraz jeszcze schudł przez te sensacje z żołądkiem. Bidulek.......:(
Myślicie, że taka dieta będzie dobra?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 29, 2008 11:36

kurcze to chyba nie za fajnie, że on zżerał te igiełki :? ja bym dała kotu jakieś siemię lniane na osłonę przewodu pokarmowego, moje futra uwielbiają te gluty i ewentualnie jakiś odkłaczacz. Skoro jedziesz do CC to może weź go ze sobą. Ja zawsze mam stresa jak Elvis zżera coś sznurkopodobnego po tym co wyczytałam na forum o anielskich włosach. Kurczak jest trochę zatykający więc może skonsultuj się z wetem.
U nas właśnie z powodu tych sztucznych igiełek nigdy taka choinka nie stanie, zwykła jest przynajmniej niesmaczna i jej za bardzo koty nie żrą.
Trzymam kciuki za głodomorka :)
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pon gru 29, 2008 11:41

To naparzę mu tego siemienia dzisiaj...
i zabiorę do weta, bo się martwię... a tak pilnowałam tej choinki :( na noc do innego pokoju wynosiłam, teraz już zwinęłam....a jednak udało mu się zeżreć.
Myślałam, że kot nie ruszy plastiku, kurde no....
dzwoniłam do dzieci, Rysio na razie nie wymiotuje. Pojada suchego.
Poza tym bawi się, gania normalnie jak dotąd.
Głodomorek niedobry mój :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 29, 2008 13:47

Rysiu głodomorku, nie choruj!!!
I nie konsumuj igiełek :?

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 29, 2008 14:17

Madzia, może wykupkał i zwymiotował już te igiełki, gupek jeden, nie czuł, że to sztuczne? :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 29, 2008 14:25

No mam nadzieję, że już z tym koniec, ale dobrze by było mu podleczyć ten żołądeczek, jak jest taki wrażliwy.
Więc z tym kuraczkiem myślę dobry pomysł a co do intenstinala to może Ani CC zapytam, nie chcę tak sama dawać. A siemię lniane nie zaszkodzi. Dzieci mówią, że dziś nei wymiotował, podjada suche.
ale on też dziwnie gryzie teraz. Miękkie kawałki żuje jakby to nie wiem jakie twarde było :roll: zobaczymy, spytam Ani czy mogę z nim przyjechać, jak z Zuluskiem na sprawdzeniu będę.
Grunt, że nie wymiotuje od rana.
Ja też się dziwiłam, że on miał chęć próbować jak to sztuczne :roll: głupolek kochany.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 30, 2008 20:14

Byliśmy u weta.
Z Rysiem nie jest źle. CoolCaty wyczuła jakąś "kulkę" tuż za żołądkiem. Powiedziała, że to może być zbitek tych igiełek, ale może to być też kula z kłaczków Rysiowych.
Ania powiedziała, żeby Rysiowi dawać jedzonko z olejem, żeby to "coś" dostało poślizgu i żeby Rysio to wydalił.
Rysio dziś nie wymiotował. Na razie dostaje kurczaczka gotowanego z siemieniem lnianym i bardzo mu to smakuje.
Od jutra spróbujemy z olejem. No to mi ulżyło :)

I już wstępnie umówiłam , że Rysia ciachamy po Nowym Roku. Po mojej wypłacie rzecz jasna. Woń czarnej porzeczki jest już nie do zniesienia :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 30, 2008 20:41

magdaradek pisze:Byliśmy u weta.
Z Rysiem nie jest źle. CoolCaty wyczuła jakąś "kulkę" tuż za żołądkiem. Powiedziała, że to może być zbitek tych igiełek, ale może to być też kula z kłaczków Rysiowych.
Ania powiedziała, żeby Rysiowi dawać jedzonko z olejem, żeby to "coś" dostało poślizgu i żeby Rysio to wydalił.
Rysio dziś nie wymiotował. Na razie dostaje kurczaczka gotowanego z siemieniem lnianym i bardzo mu to smakuje.
Od jutra spróbujemy z olejem. No to mi ulżyło :)

I już wstępnie umówiłam , że Rysia ciachamy po Nowym Roku. Po mojej wypłacie rzecz jasna. Woń czarnej porzeczki jest już nie do zniesienia :twisted:


To trzymamy kciuki - żeby już było tylko lepiej :) Gizmo mi też chorował - po szczepieniu - dzis juz jest lepiej, ale jeszcze rano ledwo na nozkach sie trzymal..
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Wto gru 30, 2008 20:53

Oj, nie wiem Magda jak wytrzymujesz ten zapach... Czarna porzeczka jest wstrętna :?

Ależ te koty dorastają szybko... A taki był malusi niedawno, a tu już mu jajka będą ciąć :crying:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto gru 30, 2008 20:59

ja lubię czarną porzeczkę, więc może się okazać, że nie poczuję zapachu jak ryszard zacznie zanczyć? 8O :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto gru 30, 2008 21:02

oleska222 pisze:Oj, nie wiem Magda jak wytrzymujesz ten zapach... Czarna porzeczka jest wstrętna :?

Ależ te koty dorastają szybko... A taki był malusi niedawno, a tu już mu jajka będą ciąć :crying:


wlasnie - ile on juz ma?:P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Wto gru 30, 2008 21:05

agul-la pisze:ja lubię czarną porzeczkę, więc może się okazać, że nie poczuję zapachu jak ryszard zacznie zanczyć? 8O :lol:


oj poczujesz, na pewno :twisted:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Wto gru 30, 2008 21:45

A feluś ciachnięty już od tygodnia i zapach czarnej porzeczki wzął i znikł, czego i wam z serca życzę :D
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 66 gości