» Nie gru 28, 2008 23:29
Sonieczkę adoptowałam dzięki Planecie Persji ... Anecie i Ani = AAMMS ...
decyzję o bezwzględnej adopcji z dosłownym przejechaniem 1600km w 26 godzin podejmowałam w 2-3 dni ...
nie widziałam zdjęć koteczki ...
wiedziałam jedynie, że jest białą persicą i ... o zdecydowanej większej części jej przodków mogę opowiadać długie historie ... to ''filary'' w polskiej perso-fellinologii ...
pierwszy pers w moim życiu, do jakiego ''dojrzewałam'' 3 LATA ... był rudy ... ALE MIAŁ BIAŁEGO PERSKIEGO OJCA ...
pierwsza urodzona u mnie koteczka - jest córką białego persa ... / mogła urodzić się ... biała ... /
lęk przed posiadaniem białego persa był tak wielki, jak marzenia o nim ...
przed przyjęciem Sonieczki - zapadła decyzja o dokoceniu się na biało ... i już od kilku lat ... trwało oczekiwanie na 'TĘ' ... / białą persicę, bez przodków o umaszczeniu pointa ... itd ... / czekałam, czekałam ...
i jak olbrzymi biały obłoczek ... wiatrzysko przygnało do mnie wszystko, a nawet zdecydowanie więcej, niż mogłam sobie wymarzyć ...
/ już wcześniej doświadczałam adopcji persko-egzotycznych ... bardziej nieświadomie ... i do chwili obecnej jestem przekonana o bardzo szczęśliwym losie - dla mnie /
[ ciotka Nefi i jej rówieśnica - jest bohaterką narracji o rasie kotów krótkowłosych egzotycznych , pisałam o niej w tym wątku - przy JULII ... ]
Sonieczkę zobaczyłam pierwszy raz , kiedy przejechałam prawie 800km ... Wcześniej nie widziałam i nawet nie prosiłam o jej zdjęcia ...
i od tamtej pory zakochuję się w niej coraz bardziej ... za każdym przytuleniem, głaskiem ...
sypiamy razem ... poranną kawę z mlekiem - pijamy razem ... , mamy czas na tylko nasze pogaduchy ... / bo Sonieczka jest kotką gadającą /
w chwili przyjęcia Sonieczce brakowało 7 dni do 5 urodzin ...
To dużo ... / kiedyś powiedziałabym - jak dla kotki hodowlanej, teraz - śmiało mówię, jak dla kota , z którym chce się być ... jak najdłużej ... /
Sonieczka ma rodowód ... Ma za sobą kilka wystw ...
Ja z nią przeżyłam najcudowniejsze emocje osobistego wystawienie po raz pierwszy własnego białego persa ... Nienagannie białego ... bez kamuflaży ... pudru i ...
Sonieczka uzyskała na trzech wystawach ze mną ''NOM BIS'' ... na jednej - BEST OPOSIT SEX ...
to ... gdzieś tam ... sprawia radość ... daje satysfakcję ...
ale - przede wszystkim ... ''kontaktowość'' i łatwość w ''porozumiewaniu się'' ... sprawiają, że oszalałam na punkcie tej koteczki ...
ma fenomenalny charakter ...
Sonieczka - co dla mnie jest ważne - jest PIERWSZYM W POLSCE białym kotem posiadającym certyfikat słuchu, wykonany metodą BEAR na audiometrze w lecznicy Państwa Niedzielskich - we Wrocławiu ...
Jest też posiadaczką osobistego ''pełnego pakietu'' kocich badań w laboklinie - pkd/dna, felv, fiv, fip ...
No i ... jest bohaterką artykułu o pielęgnacji białego futra ...
/autentycznie ... potrzebuje 2-3 godzin aby w nienagannej bieli móc się zaprezentować ''na wybiegu'' ... w pełnej krasie wystawowej /
ale ... mnie - w domowych pieleszach sprawia ogromną radość ...
Jest piękna. Dla mnie ...
i jest bardzo, bardzo szczególna ... ''adoptowana koteczka'' ...
OT ... a może jak to jest, kiedy ''Mały Książe ... w ogrodzie pełnym róż ... spotkał tę swoją, jedyną ... choć była kapryśna ...''
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!
