Dzisiaj dołączyłam do Waszego grona i do "spisu kotów".

Mam ich obecnie 7 (niedawno straciłam dwa kocurki, wątek "choroba nerek u kotów), a wszystko zaczęło się od dzikiej kotki, która urodziła młode na tarasie naszego domu. Jej córka, Kita jest babcią naszego stadka, a to dlatego, że zawiodły zastrzyki hormonalne, które dostawała jej córka Piskwa i to aż dwa razy (obecnie starsze kotki są wysterylizowane, a maluchom podaję Proverę). Tak więc mamy jeszcze Płoszkę, Łatulę, Psotkę i Czarnuszka, a Pusię przygarnęliśmy.
Mam mnóstwo kocich zdjęć (np. kotów wciśniętych w doniczki

Czytałam wątek "coś w Poznaniu" i chętnie bym Was poznała, ale pewnie jest już za późno...
Aha, mam jeszcze psa, sznaucerkę olbrzymią, która idealnie zgadza się z kotami
