Martwi mnie Bunia

.
Niby nic jej nie jest, błyszczy, ma apetyt, ale snuje się po mieszkaniu, szuka nie wiadomo czego.
Martwię się też o Kaśkę, dzisiaj nie chciała jeść, chyba bolą ją zęby, chociaż nic nie widać

.
No i macałam dzisiaj Małi-Małi - mam wrażenie, że powiększyła mu się przepuklina

.