żeśmy miały zabawy z dzieciakami dzisiaj
zamiast na jedzenie zebrało sie urwisom na igraszki
biegały wokoło nas, ganiały się, skakały
jedzenia skubnęły troszeczkę i to oczywiście musiały podlecieć CinCin i Tiko - Shaya na którą polowałyśmy czaiła się, zastanawiała, co chwila chowała sie do okienka, bo ją coś przestraszyło
udało mi się ją zainteresować pachnącą szyneczką, ale droga od kota do transporterka
(na który miała być łapana) była dłuuuuuuuuuuuga i wcale się tak bardzo nie zmniejszała
ile się tak na przetrzymanie wzieliśmy tego nie wiem, ale zmarzłyśmy z Ewą obie
w końcu przeniosłam transporterek z jedzeniem wśrodku w inne krzaki gdzie się ganiały dzieciaki
i tak sobie siadziałyśmy
do użycia, jako deska ratunku, wkroczyła waleriana co było pomysłem idealnie trafionym
dwa kocie brzuszki wywijały się przed nami w zadowoleniu
(niestety Shaya cały czas cofała sie do okienka, a to wracała, znów odbiegała)
w chwili zwątpienia, a z dużą chrapką na CinCina, któremu najbardziej się pomysł z walerianą spodobał

, chiałam już Go łapać - pół kota w transporterze, ale w tym momencie jakby na zawołanie podbiegła Shaya
powiła się trochę przed transporterem, obwąchała go raz zajrzała, drugi raz prawie weszła (w tym samym czasie CinCin skutecznie przeszkadzał, ale ja uparcie dmuchałam na niego by sobie poszedł i na tyle dyskretnie by nie wystraszyć Shayi

)
w końcu za trzecim razem, skok na transporter, kot przerażony co się dzieje, ale działo sie dobrze bo juz siedziała tam gdzie miała
wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy do lecznicy
tam koteczka została przebadana, jeszcze raz odpchlona, dostała środek na odrobaczanie i książeczkę
teraz wszystko zależy od Niej
cieszę sie że akurat Ją udało nam się złapać, ponieważ coś mi się wydaje że Tiko zaczyna mieć co do siostry nieczyste myśli
ganiał ją, podgryzał, zdecydowanie się bardziej interesował tyłem kota niz czymkolwiek innym...
muszę koniecznie po nowym roku złapać Tiko, bo to już nie dzieciak tylko chłop prawdziwy...
co do CinCina - Tiko się nim/ją nie interesuje, więc albo to też chłopak, albo ...

na dwje baba wróżyła
o tyle dobrze że CinCin Tak idealnie reaguje na waleriane - tarzał sie i wchodził do transportera, więc mam nadzieje, ze nie wyniósł z dzisiejszego dnia żadnych mądrości i da mi się podejść w ten sam s[posób
a to Shaya u pana weterynarza
i jeszcze udało mi się odkopać zdjątko z pierwszego
widzenia - 22.08.2008
