Który u Inuś :}_TIKO COME BACK_może teraz znajdzie dom? s.31

[Aia]

ale aparat mruczacy ma bardzo sprawny

a dzieciaki miały dziś gościa (no w zasadzie to nie znowu taki gość ale )
wylazły wszystkie
CinCin i Shaya dały sie wygłaskać pierwszorzędnie (tylko jak ktoś przechodził czy jakiś halas to odskakiwały od nas)

spodobały się
jeśli wszyscy będą współpracować, a najbardziej dzieciaki, to moze coś z tego wyjdzie

[delfinka]

spodobały się
jeśli wszyscy będą współpracować, a najbardziej dzieciaki, to moze coś z tego wyjdzie

naprawdę cos się szykuje?
Aia, byłoby cudownie, jeśli rozumiem sytuację

[Aia]

spodobały się
jeśli wszyscy będą współpracować, a najbardziej dzieciaki, to moze coś z tego wyjdzie

naprawdę cos się szykuje?
Aia, byłoby cudownie, jeśli rozumiem sytuację

byłoby

ale trochę się boimy o doswojenie dzieciaków...
w każdym razie szykuje się na to że próbowac będziemy

[po_prostu_kaska]

Czyli jest szansa. Aż boję się głośno mówić żeby nie zapeszyć.
Trzymam więc kciuki i cały czas śledzę wątek

[piccolo]

ojej ale wieści

za maluchy

a kto mi pomoze oswoić Kotleta

[czycha3]

Czyli jest szansa. Aż boję się głośno mówić żeby nie zapeszyć.
Trzymam więc kciuki i cały czas śledzę wątek

[delfinka]

a kto mi pomoze oswoić Kotleta

piccolo, spróbuj tak: gdy patrzysz mu w oczy (lub on Tobie) to puść mu delikatnie oczko;
jeśli chce się zaprzyjaźnić, to odmrugnie,
więc od początku.
I oczywiście cały czas przekupywanie - przysmaczki
i głaskanie
a czasami jednak spróbuj wziąć nie tyle na ręce, co na kolana

[evalla]

to może jak ktoś się już zadeklaruje to może z forum pójdzie na dzieciaki jakaś pomoc, bazarki etc...? żeby ten DT?DS? nie został sam z trojaczkami....

[Aia]

to może jak ktoś się już zadeklaruje to może z forum pójdzie na dzieciaki jakaś pomoc, bazarki etc...? żeby ten DT?DS? nie został sam z trojaczkami....

trojaczki to nie będą
ale znów choć jedno dostanie swoją szanse

[czycha3]

hopsa :ok::ok:

[delfinka]

to może jak ktoś się już zadeklaruje to może z forum pójdzie na dzieciaki jakaś pomoc, bazarki etc...? żeby ten DT?DS? nie został sam z trojaczkami....

trojaczki to nie będą
ale znów choć jedno dostanie swoją szanse

Każdy odzyskany kot to wielkie zwycięstwo

[ewa257]

Dobrze, przyznam się. Od dwóch tygodni szukam mojego kota Gapcia (jest na forum temat Zaginął kot Warszawa...) i trafiłam na te 3 śliczne buraski. I chciałabym zabrać jednego i się boję... Czy da się oswoić, nie mam żadnego doświadczenia z kotami, poza Gapciem, który trafił do nas jak miał ok. 6 tygodni znaleziony przypadkiem pod Warszawa i cudem odratowany. Ale taka dorosła półroczna pannica, zupełnie nie wiem jak z takimi postępować. Co o tym myślicie??? Widzę, ze wszyscy mają juz duże doświadczenie, jakies DT/DS. Czy można tak po prostu zabrać kota z piwnicy i go oswoic??? A kto weżmie pozostałą dwójkę?
Ewa

[delfinka]

Dobrze, przyznam się. Od dwóch tygodni szukam mojego kota Gapcia (jest na forum temat Zaginął kot Warszawa...) i trafiłam na te 3 śliczne buraski. I chciałabym zabrać jednego i się boję... Czy da się oswoić, nie mam żadnego doświadczenia z kotami, poza Gapciem, który trafił do nas jak miał ok. 6 tygodni znaleziony przypadkiem pod Warszawa i cudem odratowany. Ale taka dorosła półroczna pannica, zupełnie nie wiem jak z takimi postępować. Co o tym myślicie??? Widzę, ze wszyscy mają juz duże doświadczenie, jakies DT/DS. Czy można tak po prostu zabrać kota z piwnicy i go oswoic??? A kto weżmie pozostałą dwójkę?
Ewa

Ewa, przede wszystkim cieszę się, że pomyślałaś o zaopiekowaniu się którymś z tych kociaków.
One nie są dorosłe, to jest młodzież!
Aia ma cudowną rękę do kotów, możesz mi wierzyć.
One nie są dzikie, są na wpół oswojone.
Będę wymagać trochę pracy, aby możliwie najszybciej stały się miziastymi, miłymi domowymi kociakami,
ale to wcale nie będzie trwało długo, może miesiąc może trzy, ale to i tak niedługo
mają zadatki na domowego kota.

Wymagają tylko trochę cierpliwości.
Poznałam Kotleta, był u mnie przez chwilę, prawie prosto z ulicy,
był nieśmiały, ale trzymałam go na rękach, na kolanach, głaskałam, a on tak wzruszająco był przejęty tym nowym doświadczeniem: ciepło ludzkiej delikatnej ręki, ciepły kąt, jedzenie dostępne w każdej chwili i własny kocyk (w cichym kąciku oczywiście). Sam nie przychodził jeszcze, ale też nie uciekał w panice.
Te kociaki nie mają złych doświadczeń z ludźmi, nie były przeganiane, straszone, zamykane, głodzone,
urodziły się w domu!
Mamy (na forum) duże doświadczenie w "oswajaniu" kotów.
Jeśli dasz któremuś lub kilku dom tymczasowy (DT) lub dom stały (DS) i założysz mu/im wątek będziemy Cię wspierać i radzić.


Oczywiście nie zapomniałam o Twoim Gapciu, życzę aby się odnalazł.
Napisz gdzie zginał, czy był kotem wychodzącym i podaj adres do ogłoszenia o jego poszukiwaniu, tam na pewno jest zdjęcie Gapcia

[ewa257]

Dzięki za wsparcie.
A to jest adres do ogloszenia o Gapciu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85936

[Aia]