dziekuję maju- ale się napracowałaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no więc- szukam chociażby DT dla TAJRY!!!!!!!!ona nie może zostać na podwórku- za ufna, za kochana, za ładna żeby żyć na wolności!!!!!!!
LALUNIA też była piszczącym pieszczochem, ale zdziczała niestety.....
CZARNUSZKA ma wygryziona dupke i slad po pogryzieniu z dnia na dzień się powiększa, zaczyna jej futerko od skóry odchodzić

a na zdjęciu wraz z nią jej synek TAJGEREK, który jednoczesnie został ojcem jej 3 małych pingwinków: PIKA, PAKA i POKA- moje marzenie to wyłapać podrostki i dac do jakiegos dobrego domu na uspołecznienie, dziczeć już zaczęły i jak wkładam reke do ich domku, to syczą, gryzą i w podskokach się rozpierzchają po krzakach......
SZARUNIA już dawno stracona, BURASKA- matka nieda3wno zabranych prze ze mnie RYŚKI i MIŚKI- też już dzikie. mam tych kotków liczna gromade i żaden nie kastrowany, tylko na proverze, a i to nie zawsze- tylko wtedy kiedy mi sie uda. mają doskonałe warunki bytowe, maja ekstra żarełko, ale gina pod autami niestety
KRÓWEK brat TAJRY zaginał kilka miesięcy temu........nie wiadomo co się z nim stało......
aga marczak pożyczyła mi klatę łapkę, przywiozły wraz z gishą, ale za co niby mam wysterylizować czy wykastrować 11 kotów??????

ze 2, 3 może mi sie uda- jak mi maja pomoże je złapać.....ale i tak nie mam ich gdzie po zabiegu przetrzymać
PÓKI CO BŁAGAM O MĄDRY DOM TYMCZASOWY DLA TAJRY- ONA PRZY DAWCE DUŻEJ MIŁOŚCI PREDKO DA SIE OSWOIĆ- JA NP.MOGE JĄ BRAC NA RĘCE BEZ ŻADNEJ OPOZYCJI Z JEJ STRONY
