Szedł Sasza... z Saszeńką źle, prosimy o ciepłe myśli...

» Śro gru 17, 2008 9:03

Saszenko, moze Gwiazdorek przyniesie Ci cieply i mily domek? :ok:

» Śro gru 17, 2008 9:41

Chat, u nas nie ma Gwiazdorków :lol:

u nas stare dobre święte Mikołaje są. Ale właściwie to mi rybka, kto miałby ten domek przytachać, byleby przyniósł... :roll:

» Śro gru 17, 2008 9:43

Wrrrr, blad, Swiety Mikolaj to juz byl - 6

A teraz przyjdzie Gwiazdor

Dla niektorych Diadia Moroz :twisted:

» Czw gru 18, 2008 11:11

Ee u nas jest Święty Mikołaj dwa razy w roku ]:->

a ja i tak uważam, że Dziadek Mróz jest najbardziej coolerski! No i nieważne kto, ważne żeby był superancki domek. Taki naj, naj bo TAKI kot to zasługuje na TAKI domek!

» Czw gru 18, 2008 11:19

Inga, odezwij sie, pliss!!!!!!!!!!!
Sie teskni do relacji :twisted:

» Czw gru 18, 2008 11:43

kiedy nie jest dobzie

Coś mi znów Saszka pokichuje chyba. Znaczy raz albo dwa w nocy słyszę takie "aa...a..a...aaa...psik". Dziwnie to brzmi, jakby go normalnie w nosie kręciło. Nie pojadę z nim do CC, dla niego taka podróż to okropny stres, odpoczywa potem przez dwa dni, pomijając jego sensacje żołądkowe. Może podejdę sama i zapytam, co mu dawać...

Ja nie mogę z tym misiem kotowym, naprawdę nie spotkałam wcześniej takiego kota. Klemens jest przylepa, ale ma swoje własne sprawy, czasem pogoni Georga, czasem pohasa z Bernim, polata z myszką, a Sasza nie. Dla niego istnienie to miziający człowiek no i żarcie :roll:

Tak strasznie mi go żal, u nas spędza właściwie cały czas na wyrze w sypialni. Czasem posiedzi na parapecie, powygląda na świat, ale wciąż jest napięty i zdenerwowany, czy ktoś go nie zaatakuje. Nawet Klemens stracił już do Saszy cierpliwość, zaczepia go, wskakuje mu na plecy, usiłuje wciągnąć do zabawy, bezskutecznie

ręce mi już opadają, chociaż oczywiście poprawa w porównaniu z tym, co było jest kolosalna. Sasza się mizia, wpełza pod kołdrę i przytula, cały czas mruczy, jest przekochany.

I co z tego, skoro domu nie widać :cry:

coraz dłużej to trwa i coraz bardziej się boję, że on się przyzwyczai tak żyć na tym naszym łóżku i jeśli ten super domek w końcu Saszeńkę znajdzie to cała kołomyja zacznie się od początku... :cry:

» Czw gru 18, 2008 12:00

Inguś no na pewno się przyzwyczaja, nie ukrywajmy tego! Wy też się przyzwyczajacie, ale kołomyja nawet jak będzie na pewno będzie mniejsza!

No poza tym takie życie na łóżku i bycie jeszcze zadowolonym, że się tyje.... ach ja też bym tak chciała!

» Czw gru 18, 2008 12:06

Inga, moze po Świetach ktos...
Mialam nadzieje, ze u Was optymistyczniej, a Ciebie tylko leń dopadl :wink:

No coz, KCK- kochajaca ciotka kciukuje- niestety tylko tyle moze :twisted:

Miziaki gorace dla Saszki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Czw gru 18, 2008 12:16

ja widzę, że Chat z tej właściwej części Polski, gdzie są Gwiazdory

a Saszka gdzie jest ogłaszany?

» Czw gru 18, 2008 12:18

Saszenko, rybka, trzymaj sie! On mi tak bardzo przypomina Chanelle tym swoim zachowaniem...

Puss - rozumiemy sie

» Czw gru 18, 2008 12:40

puss pisze:a Saszka gdzie jest ogłaszany?

Puss, wszędzie! wszędzie, bez ustanku, ciągle... Sasza jest po prostu niewidzialny. Nikt nie dzwoni, nie pisze. NIKT! Nawet żaden idiota się nie napatoczył :roll:

Gdyby to był inny kot, albo nasz tryb życia był inny, sprawa byłaby rozwiązana, zostałby z nami po prostu. Ale on w ciągłym stresie wygniata nam tylko dziurę w materacu. To nie życie, to wegetacja :cry:

Pokochaliśmy go bardzo z TŻ-tem, jak czasem kładziemy się spać, a Saszka zabarłoży w kuchni z jedzeniem, albo w kuwetce, to nam aż dziwnie, że go nie ma w łózku. Nauczyliśmy się spać w czapce z Saszy, położyliśmy mu nawet własny kocyk między naszymi poduszkami. Ale musimy znaleźć mu inny dom, dla niego, nie dla nas.

Sasza bardzo ładnie reaguje na kocie maluchy, pierwszy dzień oczywiście jest troszkę wystraszony, ale jak mu taki maluch wlezie na łóżko i się przytuli, to Sasza nawet potrafi ucho umyć. Gdyby więc znalazł dom jako jedynak, a potem domek chciałby się dokocić jakims maluchem, nie byłoby - myślę - większego problemu. Na wątku CoolCotka chyba wstawiłam to zdjęcie Saszy śpiącego z Bernim, wczoraj zrobiłam jeszcze jedno, na którym mały owinął się dookoła wielkiego Saszy, jakby się do pieca przytulał. No fakt, do zabawy z maluchem to się Sasza chyba nie za bardzo nadaje, chociaż kto wie, bo tak naprawdę u nas rolę niańki i wychowawcy pełni Klemens, więc nie ma potrzeby, żeby Sasza biegał z maluchami.

Domku, znajdź Saszeńkę, on bardzo Cie potrzebuje...

» Czw gru 18, 2008 13:01

no dobra, to ja też spróbuję go ogłosić :roll:

zobaczymy. tylko ja zrobię inne ogłoszenia niż te, które ma. a nuż.

» Czw gru 18, 2008 13:10

na allegro Saszy nie widziałam. problem z ogłoszeniami na np. gumtree jest taki, że ogłoszenie ma za długi tekst. no i Sasza ma straszliwie smutne zdjęcia! muszę przeryć wątek i zobaczyć co wysmyczę.

» Czw gru 18, 2008 13:12

Gwiazdor Puss

To zdjecie z Bernardem Coolcotkiem jest misiowate

» Czw gru 18, 2008 13:31

puss pisze:na allegro Saszy nie widziałam. problem z ogłoszeniami na np. gumtree jest taki, że ogłoszenie ma za długi tekst. no i Sasza ma straszliwie smutne zdjęcia! muszę przeryć wątek i zobaczyć co wysmyczę.

no bo ona ma taki wyraz twarzy

allegro pewnie właśnie się skończyło, chcę napisać od nowa treść, może uda mi się zrobić też inne zdjęcia...
na wielu portalach jest ograniczenie tekstu niestety, cieżko opisać kota w 300 znakach ze spacjami :roll:

Szedł Sasza... z Saszeńką źle, prosimy o ciepłe myśli...

Kto przegląda forum