Nie, to chodzi o przytarczyce, niewielkie gruczoly dokrewne lezace w okolicach tarczycy, niekiedy wewnatrz platow. Wydzielaja one parathormon (PTH) ktorego glowna funkcja jest regulacja gospodarki wapniowo-fosforowej. Przy czym PTH jest szczegolnie czuly na zmiane stezenia wapnia w surowicy, gdy jego ilosc spada, wowczas przytarczyce wydzielaja wiecej PTH ktory powoduje wzrost stezenia wapnia m.in poprzez uwalnianie go z kosci. Przy CRF gospodarka wapniowo-fosforowa jest zaburzona, dosc szybko zaczyna sie retencja fosforanow i wzrost stezenia fosforu (to wlasnie dlatego stosujemy leki wiazace). Fosfor i wapn sa elektrolitami ktorych stezenie w organizme jest od siebie mocno zalezne, gdy w rezultacie niewydolnosci nerek rosnie fosfor, fizjologicznie wapn utrzymuje sie na dosc niskim poziomie. Wzrost fosforu bywa tak znaczny ze nawet gdy wapn jest teoretycznie jeszcze w normie zaburzeniu ulega stosunek tych dwoch pierwiastkow, co organizm probuje nadrobic "wyrzucajac" PTH i podnoszac stezenie wapnia. Spada tez poziom wit. D zalezny od funkci nerek (ktorej nota bene kalcitriol jest aktywna forma) co zmniejsza wchlanianie wapnia w jelitach i przyczynia sie do zaburzenia stosunku.
Generalnie tych mechanizmow jest wiecej, to bardzo uproszczone co napisalam. W kazdym razie w efekcie tego wszystkiego dochodzi do wtornej nadczynnosci przytarczyc, poczatkowo jako mechanizm kompensacyjny, potem staje sie to problemem samo w sobie.
Nadczynnosc przytarczyc zas prowadzi do stale zwiekszonego poziomu PTH ktory powoduje zwiekszone uwalnianie wapnia z kosci czyli ich odwapnienie ("dziurki" w kosci i zmiany osteoporotyczne) przy czym poziom Ca w surowicy wowczas sie podnosi tzn.mamy sytuacje gdy wapn "ucieka" z kosci a w surowicy mamy duzo i wapnia i fosforu. To sytuacja bardzo niekorzystna, sama hyperCa zwlaszcza znaczna powoduje szereg zaburzen, m.in neurologicznych, kardiologicznych, pokarmowych. Ale nawet gdy wapn jest w normie jeszcze to badania wykazuja ze iloczyn CaxP powyzej 60 (rozne wartosci sa podawane) moze doprowadzic do odkladania sie w tkankach miekkich zwapnien metastatycznych, m.in tez w nerkach. PTH samo w sobie jest tez uwazane za jedna z toksyn mocznicowych, powodujac pogorszenie stanu ogolnego, zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, przyczynia sie tez do przyspieszenia progresji choroby.
Nie udaje sie tez zwykle, mimo stosowania substancji wiazacych fosfor, przywrocic rownowagi elektrolitycznej a zachwianie homeostazy jest jednym z podstawowych przyczyn kryzysow mocznicowych.
Podstawowym lekiem stosowanym w terapii wtornej nadczynnosci przytarczyc, a niekiedy i w profilaktyce, jest wlasnie kalcitriol, czyli aktywna forma wit. D. Dziala ona m.in poprzez zwiekszanie wchlaniania wapnia w jelitach, ograniczajac jego uwalnianie z kosci i "uspokajajac" przytarczyce. Zeby terapia taka byla skuteczna wczesniej trzeba koniecznie poprzez inne dzialania wyregulowac stosunek wapnia i fosforu na tyle, zeby oba byly w normie, coby sytuacja byla jak najbardziej zblizona do fizjologicznej. Dawke trzeba dobierac ostroznie i sisle monitorowac, dosc czesto dochodzi do podniesienia sie wapnia we krwi, wowczas dawke trzeba modyfikowac. To pewnie Edyta lepiej wie, ja nie mam osobistych doswiadczen. Ja sie nie zdecydowalam bo Lunek mial przez 2 lata hyperCa a badania nie potwierdzily nieprawidlowego funkcjonowania przytaczyc.
Poziom PTH u Lunka byl dosc niski, co jest oczekiwane przy wysokim stezeniu wapnia we krwi. Ale np. gdyby wowczas byl w polowie normy uznalabym to juz za nadczynnosc przytarczyc, podczas gdy mialam jeden wynik ponad norme ktory interpretowalam jako prawidlowy, bo wowczas nadmiernie obnizylismy poziom wapnia zjonizowanego.
Chce przez to powiedziec ze diagnostyka jest nielatwa, merytoryczne ale i technicznie, sam poziom wapnia nie odzwierciedla dobrze jego faktycznego stezenia, trzeba zbadac wapn zjonizowany, co wymaga specjalnej procedury. Oznaczenie PTH natomiast jest mozliwe tylko zagranica, kosztuje kilkaset zl (ja placilam chyba 400

), probka mrozonego osocza musi dotrzec zamrozona, a namietnie sie zdarza ze ktos gdzies ja po drodze rozmrozi

Dobrze jesli to wychodzi tzn. lab o tym informuje badz ten ktos po drodze, w innym wypadku wynik moze byc od czapy.
Tak to mniej-wiecej wyglada, znowu moze Edyta powie wiecej, moze teraz jest juz lepiej
Dawka kalcitriolu musi byc dobrze dobrana i wyliczona, i o ile mi wiadomo rozrobiona w jakims nosniku, np. witaminie E. Czyli- na zamowienie, w zadnej aptece mi tego zrobic nie chciano.
Znane mi badania nie dowodza wydluzonego czasu przezycia przy stosowaniu kalcitriolu profilaktycznie, stosowanie przy nadczynnosci przytarczyc zas z reguly dosc znacznie poprawia stan ogolny i tym samym wydluza teoretycznie zycie. Wydaje sie jednak ze to dziala w te strone, ze nadczynnosc przytarczyc je skraca, a nie podawanie kalcitriolu przedluza.