Bez Ciebie gasnę - Jack w szafie. Kocham Jacka a on ma DOM!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 17, 2008 20:05

hopsa
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 17, 2008 20:09

Bardzo chciałabym zaadoptować Jacka ale to jest kot, który dopiero wychodzi z nieszczęścia i bólu, jaki mu zadano, boję sie, że ja swoim trybem życia mogłabym mu zaszkodzić. Jestem całym sercem z tym kociakiem i wierzę, że znajdzie godny dom.

miłka

 
Posty: 1390
Od: Pon gru 08, 2008 13:48
Lokalizacja: Rybnik/Katowice

Post » Śro gru 17, 2008 20:43

miłka pisze:Bardzo chciałabym zaadoptować Jacka ale to jest kot, który dopiero wychodzi z nieszczęścia i bólu, jaki mu zadano, boję sie, że ja swoim trybem życia mogłabym mu zaszkodzić. Jestem całym sercem z tym kociakiem i wierzę, że znajdzie godny dom.


Jackusiowi najbardziej potrzebny jest ciepły dom bez innych kotów
tryb życia człowieka nie ma chyba zbyt wielkiego znaczenia- wystarczy żeby kochał...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 17, 2008 20:52

ruru pisze:
miłka pisze:Bardzo chciałabym zaadoptować Jacka ale to jest kot, który dopiero wychodzi z nieszczęścia i bólu, jaki mu zadano, boję sie, że ja swoim trybem życia mogłabym mu zaszkodzić. Jestem całym sercem z tym kociakiem i wierzę, że znajdzie godny dom.


Jackusiowi najbardziej potrzebny jest ciepły dom bez innych kotów
tryb życia człowieka nie ma chyba zbyt wielkiego znaczenia- wystarczy żeby kochał...


Tatianko, Miłki i jej TŻ nie ma w domu po 12 godzin, dojeżdżają do pracy. Plus jeszcze inne utrudnienia.
Ale szkoda wielka, bo Miłka pisze tak ciepło i serdecznie, że na pewno potrafiłaby Jackowi tyle uczucia, ile ten kot potrzebuje. Ale nie da się kochać na odległość, będąc poza domem :(.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 17, 2008 21:17

pisiokot pisze:
ruru pisze:
miłka pisze:Bardzo chciałabym zaadoptować Jacka ale to jest kot, który dopiero wychodzi z nieszczęścia i bólu, jaki mu zadano, boję sie, że ja swoim trybem życia mogłabym mu zaszkodzić. Jestem całym sercem z tym kociakiem i wierzę, że znajdzie godny dom.


Jackusiowi najbardziej potrzebny jest ciepły dom bez innych kotów
tryb życia człowieka nie ma chyba zbyt wielkiego znaczenia- wystarczy żeby kochał...


Tatianko, Miłki i jej TŻ nie ma w domu po 12 godzin, dojeżdżają do pracy. Plus jeszcze inne utrudnienia.
Ale szkoda wielka, bo Miłka pisze tak ciepło i serdecznie, że na pewno potrafiłaby Jackowi tyle uczucia, ile ten kot potrzebuje. Ale nie da się kochać na odległość, będąc poza domem :(.


A no tak, myślałam, że Miłka boi się że Jackusiowi trzeba jakoś szczególnie dużo czasu poświęcać..
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 17, 2008 21:23

dziewczyny nie piszcie tak, bo to jeszcze bardziej pogłębia moje wyrzuty w stosunku do siebie samej, że Jacka nie mogę przyjąć :( zastanawiam się czy w moim przypadku lepsze byłoby zaadoptowanie dwóch dorosłych kotów, by miały siebie nawzajem. Wiem, że nie powinnam tu tego tak roztrząsać na wątku Jacka ale jesteście doświadczone "kociary" i chciałabym wiedzieć co o tym sądzicie. Bo czuję gdzieś w sobie, że muszę jakiemuś kociakowi podarować swoją miłość. A tyle jest słodkich futerek do kochania...

miłka

 
Posty: 1390
Od: Pon gru 08, 2008 13:48
Lokalizacja: Rybnik/Katowice

Post » Śro gru 17, 2008 22:02

Jackusiu, niech Cię ktoś pokocha :(
Domku Jacka, gdzie jesteś :?:

Dziewczyny, ja chyba jakaś dziwna jestem, albo mój kompueter... coś mi dziś świruje, nie mogę nigdzie znaleźc bannerka Jacka, a chciałam wkleić. Pomóżcie.

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Śro gru 17, 2008 23:23

ja mam w podpisie banner :) więc jakby coś, to śmiało :)

Na kociarni chyba też był w wątku Jacka :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw gru 18, 2008 14:01

miłka pisze:dziewczyny nie piszcie tak, bo to jeszcze bardziej pogłębia moje wyrzuty w stosunku do siebie samej, że Jacka nie mogę przyjąć :( zastanawiam się czy w moim przypadku lepsze byłoby zaadoptowanie dwóch dorosłych kotów, by miały siebie nawzajem. Wiem, że nie powinnam tu tego tak roztrząsać na wątku Jacka ale jesteście doświadczone "kociary" i chciałabym wiedzieć co o tym sądzicie. Bo czuję gdzieś w sobie, że muszę jakiemuś kociakowi podarować swoją miłość. A tyle jest słodkich futerek do kochania...


Myślę, że to dobre rozwiązanie. Mnie też nie ma w domu od 7:30 do 19:00 albo i jeszcze dłużej. Na początku miałam dwa koty i myślę, że to było super, bo miały siebie, nie nudziły się, mniej tęskniły i przez cały dzień mogły się razem bawić. Mam je nadal i jeszcze kolejne dwa no i jest super!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pt gru 19, 2008 10:56

Dziewczyny, nic na siłę. Ja gdzieś tam w sobie mam iskierkę nadziei jeszcze, że Jack znajdzie ten swój wymarzony domek, który będzie go kochał i rozpieszczał.
U nas sytuacja bez zmian, klatki na razie nie mamy, bo ja fizycznie nie mam jak i kiedy jej odebrać. W domu jestem ostatnio gościem, a to dopiero początek moich wyjazdów i rozjazdów.
Jack dogaduje się tylko z Cardkiem, z którym dziś bawił się w podgryzanie i pacanie łapkami na drapaku. No i z Bunią, z którą ignorują się zupełnie.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 19, 2008 14:40

mokkunia pisze:Dziewczyny, nic na siłę. Ja gdzieś tam w sobie mam iskierkę nadziei jeszcze, że Jack znajdzie ten swój wymarzony domek, który będzie go kochał i rozpieszczał.
U nas sytuacja bez zmian, klatki na razie nie mamy, bo ja fizycznie nie mam jak i kiedy jej odebrać. W domu jestem ostatnio gościem, a to dopiero początek moich wyjazdów i rozjazdów.
Jack dogaduje się tylko z Cardkiem, z którym dziś bawił się w podgryzanie i pacanie łapkami na drapaku. No i z Bunią, z którą ignorują się zupełnie.
i tak dobrze, że chociaż z kimś się dogaduje :lol: kciuki za domek :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob gru 20, 2008 10:21

Tak się bawimy :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob gru 20, 2008 16:42

Coś mnie na święta rozkłada. Spałam. Jakiś numer natrętnie długo i kilka razy dzwonił, w końcu nieprzytomna odebrałam.
To co usłyszałam zwaliło mnie z nóg (dobrze, że leżałam ;))

Ja w sprawie Jacka, to chyba nasz kot...

Że data przyjęcia do schroniska się zgadza, jego wiek, wszystko. Zachowałam resztki trzeźwego umysłu i poprosiłam o przesłanie zdjęć.

Właśnie obejrzałam. Na całe szczęście to nie on...

A mi w gorączce, po odebraniu telefonu (bo zasnęłam) wyśniła się cała Jacka historia, że miał na imię Dziadek, że uciekł bo był wychodzący, nawet wiem, gdzie mieszkał dokładnie (to nic, że w Bydgoszczy ;)) Że przyszły do mnie 2 dziewczyny, z koleżanką i pokazywały jego zdjęcia tylko na żadnym to nie był on... Ale poza tym też wszystko się zgadzało, nawet na imię swoje reagował. I ten chory pęcherz też.

Idę odpisać, że to nie Jack.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob gru 20, 2008 19:19

Mokkunia, aleś się zdenerwowała, już to widzę. Myślę, że mimo wszystko dobrze, że to nie ten kot, bolałoby cię serce. I nie choruj! Obłóż się kociastymi i wyleguj w wyrku!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 20, 2008 19:27

Jackin, mam nadzieję, że znajdziesz szybko dom:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 419 gości