Maszeńka jest ze mną od kilku tygdni. Na razie zupełny ślepaczek, ale dr Garncarz daje nadzieję na 10, 20 % wzroku w jednym oczku. Trzymajcie kciuki.....

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
majka2006 pisze:czyli Dieselek widzi tylko na jedno oczko?
marcjannakape pisze:KarolinaS pisze:dziewczyny mam kolejną prośbę o radę![]()
przeklejam się z watku Rozalki:
KarolinaSbyłam dzisiaj rano u weta; więc oczek nie trzeba zszywać - można ze względów estetycznych - tu proszę o rady, czy wydaje wam się, że to dobry pomysł; ja zastanawiam się ze wzgledu na adopcję...takie zszyte oczka po usunięciu całych gałek na pewno by już nie ropiały, nie trzeba by przecierać; operacja tak czy siak będzie - ze względu na jedno, które trzeba doprowadzić do porządku (ale jak pisałam nie trzeba zaszywać i usuwać wszystkiego - to kwestia decyzji, której nie chciałbym podejmować sama, dlatego proszę o rady). Na pewno operacja będzie połączona ze sterylką. Proszę doradźcie co z oczkami, czy zdecydować się na usunięcie całych gałek i zaszycie???
Chocby własnie ze ws\zględów adopcyjnych - zaszyć "na głucho".
Poza tym nie ma pewności czy za jakis czas nie bedzie trzeba intensywnie zakraplac oczu. Kotu to może nie odpowiadać, zawsze jest dyskomfort, a opiekunowi może sie znudzić![]()
Osobiście zaszyłabym.
Tak zrobiłam Piratowi vel Vigorowi.
Tak zrobię za ok. 3 m-ce Jurze (wraz z kastracją).
Never pisze:Ale u Jurka oczka chyba nie ropieją...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 111 gości