Cat Hilton Hotel. Kocie kaleki... s.13

» Czw gru 04, 2008 12:27

Emis...zjawimy sie w najblizszym czasi z zaopatrzeniem za 2 miesiace. Niestety nie udalo nam sie podjechac w listopadzie za co bardzo cie przepraszam. Obiecujemy poprawe!!! Mam nadzieje, ze przelew dotarl.

» Czw gru 04, 2008 15:31

Szukam kotki młodej - mam domek w Gliwicach

, czekam na oferty , przekażę do domku

» Nie gru 07, 2008 1:35

I jak zwykle, radości przeplatają się z wielkimi smutkami...

Nie pamiętam, czy o tym pisałam - zabraliśmy kociaka od karmicielki (tej, od której jest Mufka i skatowana kotka...). Iskierka miała 8 tygodni, jej mamę zabraliśmy na sterylizację a kociaka do domu tymczasowego. Niestety mała po kilku dniach zaczęła chorować. Najprawdopodobniej FIP... Mimo intensywnego leczenia było coraz gorzej

W nocy z czwartku na piątek została uśpiona w klinice w Dąbrowie Górniczej ;( [']

Dziś do nowego Domku pojechał kolejny "silnikowiec" Gizmuś

No i... pozwolę sobie skopiować

Emiś pisze:Wyobraźcie sobie, że spotkałam dzisiaj Mikołaja. I wiecie co, powiedział mi, że ma prezent dla Mufki. Taki, o jakim ona najbardziej marzy. Dom.

W piątek Mufka jedzie do Warszawy. Zostanie tam na pewno do czerwca, w razie, gdyby źle znosiła podróże (dwa razy w miesiącu droga z Warszawy do Katowic) zamieszka ze mną i z TŻem. Jednak jest to tylko zapasowy plan awaryjny, liczymy na to, że Mufka przywyknie do takiego trybu życia.

Ale to nie koniec zmian w jej życiu. Dostała jeszcze jeden prezent. Nie wróci już do hiltona Uznałam, że wygodniej będzie omówić szczegóły z Magdą w domu i zabrałam Mufkę do siebie. Całkowicie podbiła serca całej mojej rodziny. Jest całkowicie niesamowita! Pierwszy raz w swoim życiu znalazła się w domu, całe życie spędziła w piwnicach. Wystraszona była przez pierwsze 5 minut. A potem władowała się na kanapę I tak przesiedziała cały wieczór, teraz leży obok mnie w łózku i mruczy, mruczy, mruczy. Ona ma w sobie coś takiego... wystarczy przez minutę siedzieć obok niej, i już ją kochasz, a ona ciebie. I nie jest to tylko moje wrażenie - zwariowanej kociary, która uwielbia wszystkie futrzaki. Zakochała się w niej moja siostra. Powiedziała, że jeśli rodzice nie zgodzą się na przetrzymanie jej do adopcji, to ona ją weźmie do swojej Cleo . Mama oporu nie stawiała, tata tylko trochę pomarudził, ale ona władowała mu się na kolana i już był kupiony . No i TŻ ją bardzo polubił

Mufka jest niezwykła. Nie da się tego opisać. Ale wystarczy minuta spędzoną z nią...

Zrobiłam całą sesję zdjeciową, ale fotki jutro dopiero powklejam, cierpliwości

» Nie gru 14, 2008 12:20

Mufka jest już w nowym Domku

Dzielnie zniosła podróż, jest grzeczna i całkiem nieźle znosi zmianę warunków

No i tak... wczoraj zabrałam Mufkę do pracy do lecznicy, skąd została zabrana w podróż... i w między czasie dwie dziewczyny przyniosły cztery ok 7 tyg. maluchy... same dziewczyny, trzy biało - czarne, jedna czarna (z białą plamką ). Kociaki mieszkały pod blokiem, sąsiedzi trutkę zaczęli wystawiać, bo im przeszkadzają koty :evil:

. Są tam ponoć 3 dorosłe kotki, we wtorek pierwsza idzie do wycięcia...

No i domu dla szczeniaczków szukamy... Chwilowo przebywają u rodziców Beaty

Zbliżają się Święta. Czas radości, miłości i takich tam. A to oznacza przedświąteczne porządki...

Trzeba wyrzucić stare ubrania, kurze powycierać i pozbyć się niepotrzebnie zalegających rzeczy. Wszystko popakować w pudła i wynieść na śmietnik. Jak zjedzie się rodzina w domu musi panować porządek.

Mały piszczących kulek, pałętających się pod nogami - wynik niedopilnowania suczki, lub celowego dopuszczenia jej do psa (bo to przecież tak zdrowo, gdy suczka ma szczeniaki, a sterylizacja to barbarzyńskie okaleczenie...) - również należy się pozbyć. Są przecież tak samo niepotrzebne jak wyrzucane graty, więc tak samo mogą skończyć. W pudle na śmietniku.

Na szczęście dobrzy ludzie znaleźli je nim zamarzły. Suczki przebywają obecnie w domu tymczasowym, gdzie oczekują na prawdziwe, odpowiedzialne i pełne miłości Domy.

» Nie gru 14, 2008 12:25

Acha, no i tak, foty Mufki wkleiłam na jej wątek, a tu już zapomniałam.... :oops:

Mufcia na kanapie

I czytająca forum

» Nie gru 14, 2008 15:27

Emiś pisze:Acha, no i tak, foty Mufki wkleiłam na jej wątek, a tu już zapomniałam....

Mufcia na kanapie I czytająca forum

ona jest cudowna :1luvu:

» Nie gru 14, 2008 19:33

Oj, tak, jest wspaniała :1luvu:

Dziś do nowego Domku pojechał 4 miesięczny kocurek, którego Beata zgarnęła z trawnika pod blokiem.

Brązowa suczka jest już zaklepana, dziś była wizyta przedadopcyjna, w piątek sunieczka będzie w nowym, wspaniałym Domku

Zaklepany też został Blekuś, w czwartek jedzie do nowego Domku

A to zdjęcia z jego ostatniej sesji foto by Rafał

Gacek

Na Domki czekają jeszcze:

Fela

Koci wamp

JA to mam jeść??!!

Dosia

No i Okruszek, który wyzdrowiał pod troskliwą opieką Beaty, 4 wczoraj przybyłe krówkowe koteczki oraz Pumka...

I dzisiaj odwiedziła nas Cioteczka Froggy

Której wszytskie kociaste baaaardzo dziękują za wielką ilość jedzonka i żwirku

» Pon gru 15, 2008 23:15

No, to się dopsiłam, nie ma co...

Właśnie do lecznicy w której pracuję przyszły panie ze znalezionym pieskiem. Zostawiły go i uciekły...

No i teraz jest problem... pies w lecznicy zostać nie może, ja zabiorę go na noc, ale dłużej raczej nie będzie mógł zostać. W schronisku taki maluch długo nie pociągnie. Pilnie szukam chociaż tymczasu dla niego!

Piesek miał być chyba, yorkiem, trochę mu nie wyszło (może dlatego go wyrzucono?). Ma na sobie obrożę, wygłodzony nie jest. Porobiłam już trochę papierowych ogłoszeń, w nocy posiedzę i powrzucam na portale internetowe.

Ludzie z okolicy go nie znają...

Edit: maluch ma ok. 6 miesięcy, ma już stałe kły, mleczne jeszcze nie wypadły

» Pon gru 15, 2008 23:16

http://www.dogomania.pl/forum/f28/prawie-york-127181/

» Pon gru 22, 2008 10:14

Mam pytanie, czy ktoś z forum może ogłaszał Dosię w gazecie "metro"?

Piątek był baaardzo fajnym dniem. 4 adopcje

Do nowych Domków pojechały 2 szczeniaczki ze śmietnika

i dwie małe kotki (te 7 tyg. przyniesione do lecznicy). Niestety nie zdążyłam porobić im zdjęć. W sobotę do nowego Domku pojechał Radarek

A przed chwilą zadzwonił Pan od Furiaka mojego najukochańszego (w kwietniu odchowywałam 6 ślepych kociąt, 3 nie przeżyły, o Furiaka długo walczyliśmy. Była u mnie najdłużej i baardzo miałam opory z jej wyadoptowaniem... no ale trafił sie na tyle dobry Dom, że postanowiłam ją wydać...) i jego siostra jest zainteresowana adopcją

Tak więc zwierzaki znajdują Domki pełną parą. Najorsze jest to, że teraz, przy okresie świątecznym trzeba niezłe sito robić... żeby zwierzak "prezentem" o wątpliwym losie nie został... :roll:

» Pon gru 22, 2008 17:22

Cudowne wiadomości. Piesek uroczy! Gratuluję Wam dziewczyny

» Wto gru 23, 2008 10:26

No i wczoraj do jednego, nowego domku pojechały razem dwie siostrzyczki - 7 tyg. krówki

A dziś najprawdopodobniej do nowego domku pojedzie Okruszek

» Wto gru 23, 2008 12:25

Emiś pisze:No i wczoraj do jednego, nowego domku pojechały razem dwie siostrzyczki - 7 tyg. krówki

A dziś najprawdopodobniej do nowego domku pojedzie Okruszek

I niech takie zapotrzebowanie potrwa jak najdłużej!

» Wto gru 23, 2008 12:39

Myszi pisze:
Emiś pisze:No i wczoraj do jednego, nowego domku pojechały razem dwie siostrzyczki - 7 tyg. krówki

A dziś najprawdopodobniej do nowego domku pojedzie Okruszek

I niech takie zapotrzebowanie potrwa jak najdłużej!

» Wto gru 23, 2008 16:30

Emis....gratulujemy!!!! I zyczymy wesolych swiat!

Cat Hilton Hotel. Kocie kaleki... s.13

Kto przegląda forum