POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 15, 2008 22:39

mnie sie te wydaje ze Miłek to tak z zamilowania daje sie zamykac w tym garazu :roll: no od- takie zboczenie :ryk:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon gru 15, 2008 22:43

Minik pisze:dzień doberek.. moje miłe.. ja mam smutny poniedziałek,właśnie dowiedziałam, ze zmarła maleńka koteczka, którą Etka miała na DT.. byłam nawet masować jej brzuszek...
po odrobaczaniu z robali zrobiła się kula w jelitku... :( wyczuwalna palcami jako 2 cm kłębek wełny...
Bardzo mi przykro Minik. Wiem że boli, bardzo boli. :cry:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 15, 2008 22:46

wiora pisze:mnie sie te wydaje ze Miłek to tak z zamilowania daje sie zamykac w tym garazu :roll: no od- takie zboczenie :ryk:
Ja to tez tak myślę. On jest jak królewna w wieży zamknięta. Może on jakiś zniewiesciały jest i go to bawi jak ja staję na glowie zeby go uwolnić??? No sama niewiem. Może on to faktycznie lubi? Tylko że ja nie lubię jak on mi tak placze z glodu wtedy w tym garażu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 15, 2008 22:58

on troche sie zachowuje tak jakby ekscesow w zyciu potrzebowal...a moze pani Izo on pania traktuje jak jedyna wybawicielke?moze to taka gra-no zeby nie powiedziec wstepna(oczywiscie prosto do serca) :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon gru 15, 2008 23:05

wiora pisze:on troche sie zachowuje tak jakby ekscesow w zyciu potrzebowal...a moze pani Izo on pania traktuje jak jedyna wybawicielke?moze to taka gra-no zeby nie powiedziec wstepna(oczywiscie prosto do serca) :roll:
Wlaśnie tak myślę. Chłopak sobie jaja ze mnie robi . Ja latam jak głupia .A on sie cieszy że taki ważny. A na drugi dzien robi mi to samo. To muszą być jakieś sklonnosci!Napewno!A najlepsze jest to że wczoraj ten facet go uwalniał przy mnie i on wcale na zestresowanego nie wyglądał. To ja sie zestresowalam a on poszedl sobie powolutku do drzewka i zaczal sobie pazurki ostrzyc.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 15, 2008 23:28

A moze Miłek potrzebuje do spania ciszy i spokoju, a zamknięty w garażu ma to wszystko zapewnione...

Dziewczyny, a mi też do śmiechu nie jest. Wrociłam z tej Anglii chora taka, do wczoraj w łóżku, dzisiaj poszlam do pracy. Z pracy wyskoczyłam na chwilę do sklepu bo krem do pyska mi wyszedł no i na schodkach sklepu tak sie zaplątałam we własne nogi że rąbnęłam jak długa i uderzyłam się bardzo mocno w prawą stopę. Bolało tak mocno że nie mogłam wstać o wlasnych siłach, jakieś dwie nastolatki podnosiły mnie jak worek kartofli. Wróciłam do pracy, walcząc z bólem zrobiłam co trzeba i o 18.00 bylam w domu przekonana ze jest lepiej. Teraz noga spuchnięta jak nie wiem co / dwa lata temu dokladnie o tej porze była złamana/ i boli strasznie. Oklad z altacetu syn mi zrobił, tabletki przeciwbolowe ale ból ciągle silny. A tu święta, wszystko na mojej głowie, wszystkie przygotowania, nawet prezentów nie mam, okna nie pomyte.. powiesić się można i tyle! :evil: :evil:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon gru 15, 2008 23:54

.. oj Ja - Ba !!! Ty takich ekscesów nie wyczyniaj... nie wiem czy Wy to robicie z braku eksteremalnych wrażeń? moja mama ostatnio zasłonkę wieszała, co ją koty - głównie Stefan - zrywa namiętnie...otóż weszła na blat i... spadła do tyłu rozwalając przy okazji taboret... ma takie krwiaki,że szkoda mówić , na calutkim ciele - nie jakieś siniaki ale 10-15 cm krwiaki place! i zostawić Was mamy kochane na 5 min same ...

a nóżka mocno będzie boleć jutro... kiedy to stłuczenie Kochana dopiero wyjdzie w całości!
bardzo Ci współczuję!!!
ale najlepiej zrobisz gdyby to obejrzał lekarz, ponieważ równie dobrze mogłaś skręcić lub naciągnąć ścięgno...
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 15, 2008 23:57

Ja-Ba pisze:A moze Miłek potrzebuje do spania ciszy i spokoju, a zamknięty w garażu ma to wszystko zapewnione...

Dziewczyny, a mi też do śmiechu nie jest. Wrociłam z tej Anglii chora taka, do wczoraj w łóżku, dzisiaj poszlam do pracy. Z pracy wyskoczyłam na chwilę do sklepu bo krem do pyska mi wyszedł no i na schodkach sklepu tak sie zaplątałam we własne nogi że rąbnęłam jak długa i uderzyłam się bardzo mocno w prawą stopę. Bolało tak mocno że nie mogłam wstać o wlasnych siłach, jakieś dwie nastolatki podnosiły mnie jak worek kartofli. Wróciłam do pracy, walcząc z bólem zrobiłam co trzeba i o 18.00 bylam w domu przekonana ze jest lepiej. Teraz noga spuchnięta jak nie wiem co / dwa lata temu dokladnie o tej porze była złamana/ i boli strasznie. Oklad z altacetu syn mi zrobił, tabletki przeciwbolowe ale ból ciągle silny. A tu święta, wszystko na mojej głowie, wszystkie przygotowania, nawet prezentów nie mam, okna nie pomyte.. powiesić się można i tyle! :evil: :evil:

co do Miłka myślę podobnie ,że cwanizna jak juz znajdzie się w tym garażu to czuje ,że mu nie wieje i bezpiecznie a jeśli Iza go nawołujesz i on pomiałkuje to na zasadzie : nic mi nie jest jestem tu jestem tu :)

dzięki za słowa wsparcia dziewczyny nie pierwsza to napiszę i na pewno nie ostatnia : jesteście KOCHANE!
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2008 0:25

No i ja dotarłam do Was Ja-Ba jakby nei przechodziło to RTG koniecznie, ja tak miałam lat temu kilka już że spadłam ze schodów i myślałam że lekko skręcona i tez altacet w domu opaska usztywniająca a za 2 dn jak nie przechodziło i poszłam do lek to RTG i wyszło pęknięcie przy kostce, normalnie nie wierzyłam no o chodziłam jakoś tam a tu mi na 2 tyg gips dali :roll: Ale jakby nie przechodziło to nie zastanawiaj się nawet....
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Wto gru 16, 2008 0:36

Boże JA-BA ! No pech straszny. Najgorzej ze czlowiek wie ile ma na glowie, zwlaszcza teraz masz przed swiętami a tu taki klops. Jak to mowią żeby człowiek wiedział że upadnie, to by usiadl. No przykro mi bardzo. Bede trzymać mocno kciuki żeby szybko przeszlo no i żeby coś poważnego nie wyszło. Wszyscy trzymamy kciuki za Twoją nóżke. Wszystko będzie Dobrze.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 16, 2008 0:47

jakoś w kupie raźniej prawda jeden drugiemu słówko i bywa,ze słońce świecie w środku nocy :P
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2008 1:21

Minik pisze:jakoś w kupie raźniej prawda jeden drugiemu słówko i bywa,ze słońce świecie w środku nocy :P
Swięte Słowa Minik! Ja pamietam jak zawsze cierpialam i opłakiwalam w samotności smierć kociakow albo plakalam nad ludzką glupota. I nie mogłam liczyc na nikogo. Bo Maz ciagle w trasie , Tato i Mama anty kociarze a ludzie wkolo.....ech!!!!!!!!!!! A teraz zawsze jest ta nadzieja, że Ktoś pocieszy, zrozumie, ukoi ten ból :wink: To bardzo bardzo Wazne!!!!No nie mowiac już o Pomocy z Forum bez ktorej nic bym już sama nie mogla zrobić.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 16, 2008 8:08

Witajcie kochane :D

najadłam się wieczorem tabletek przeciwbólowych i dobrze spalam do rana. Obrzęk zszedł, boli mnie tylko przeogromny siniak na lewej nodze i ten stłuczony mocno palec na prawej. Mam trochę kłopotów z chodzeniem ale to wszystko to tzw. mały pryszcz w porównaniu co było wczoraj.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto gru 16, 2008 8:11

iza71koty pisze:
Minik pisze:jakoś w kupie raźniej prawda jeden drugiemu słówko i bywa,ze słońce świecie w środku nocy :P
Swięte Słowa Minik! Ja pamietam jak zawsze cierpialam i opłakiwalam w samotności smierć kociakow albo plakalam nad ludzką glupota. I nie mogłam liczyc na nikogo. Bo Maz ciagle w trasie , Tato i Mama anty kociarze a ludzie wkolo.....ech!!!!!!!!!!! A teraz zawsze jest ta nadzieja, że Ktoś pocieszy, zrozumie, ukoi ten ból :wink: To bardzo bardzo Wazne!!!!No nie mowiac już o Pomocy z Forum bez ktorej nic bym już sama nie mogla zrobić.


Izo, ja właśnie jak dokonałam odkrycia forum MIAU to się poczułam jakbym po długiej podróży wylądowała wreszcie w domu - wszyscy z takim samym bzikiem jak ja, nikt nie patrzy dziwnie że mam 4 koty i jak tylko co to latam z nimi do weta, nikt nie dziwi się jak ryczę po stracie...to naprawdę ważne mieć wkoło siebie osoby których takie rzeczy nie dziwią i nikt nie prawi Ci morałów ani nie wydziwia.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto gru 16, 2008 8:31

Jezu, jakie drastyczne opowieści czytam z samego rana, teraz będę się bała ruszyć z mojego miejsca, jeszcze mnie coś za rogiem zaatakuje :strach:
Witam się porannie i przesyłam moc ciepłych myśli wszystkim :D

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 139 gości