Bardzo przykro. Śpij koteczko maleńka.
Przeczytałam wątek i niestety kojarzy mi się choroba DiDi z choroba mojej Naszki, która podobnie chorowała i odeszła w cierpieniu, wychudzona i zatruta.
Wszystko zaczęło sie po podaniu Advocate na kark - kocia wazyła 1,20kg.
Przeczytałam , że Didi równiez dostawała środki naskórne, w zatem wnikające w układ krwionośny. Profender i Stronghold.
U Naszki robione były różne badania krwi. Umarła, bo miała toksyczną niewydolnośc nerek, totalna mocznicę.