Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Jednak je kocham :-)

» Nie gru 14, 2008 21:30

alus1 pisze:a Joasia w starej piżamie mokra ze Sznycem też musiał wyglądać nieźle

Miss Mokrej Piżamki z kotkiem na ręku :king:

» Nie gru 14, 2008 21:48

» Nie gru 14, 2008 21:52

a foty gdzie?!! :lol:

» Pon gru 15, 2008 7:37

Pierwsza

!!!

» Pon gru 15, 2008 7:48

Druga! Mamy jakisik konkursik? Będą nagrody? To ja chcę Kropcię! :twisted:

» Pon gru 15, 2008 8:33

Ja chcem Mistera Mokrego Futerka

» Pon gru 15, 2008 9:03

Jestem!

» Pon gru 15, 2008 9:15

To może ja też sie zamelduję i poczekam na fotę Miss Mokrej Piżamki :twisted:

» Pon gru 15, 2008 10:31

Obecna! Jak dziś się czuje mój Prezes Kotlet? :wink:

» Pon gru 15, 2008 10:46

Avian pisze:To może ja też sie zamelduję i poczekam na fotę Miss Mokrej Piżamki

Witamy

Jakbym wiedziała, że tak wam się spodoba ten Sznyckowy prysznic, to poprosiłabym Michała, żeby nam robił foty :roll:

. Nadrobimy to następnym razem :lol:

olaxiss pisze:Obecna! Jak dziś się czuje mój Prezes Kotlet?

Prezes zjadł śniadanie i wypruł w teren. Pewnie pojawi się dopiero wieczorem, bo znów jestem umówiona z nim po południu u weta i, jak znam życie, Kotlet znowu zrobi wszystko, żeby tam nie dotrzeć :twisted:

» Pon gru 15, 2008 10:54

Pod koniec ubiegłego tygodnia wyprowadziła się nasza niesympatyczna sąsiadka ( :dance:

). Z jej wyprowadzki najbardziej zadowolony był Dziadek, który szczerze nie znosił tej kobiety i co jakiś czas wdawał się w jakieś bezsensowne sąsiedzkie konflikty z nią :roll:

. Niemiła pani zostawiła kilka niepotrzebnych jej już drobiazgów w piwnicy. Dziadek, który jak większość starszych osób nie lubi, gdy się coś marnuje, postanowił jedną z pozostawionych rzeczy przywrócić do stanu używania.

W piątek, po powrocie z pracy dostaliśmy z Michałem ataku śmiechu na widok „nowego” obrazu na korytarzu przy drzwiach mieszkania Dziadka:
Obrazek

Teraz, po kilku dniach, kiedy obrazek mi się opatrzył, nie wybucham już śmiechem na jego widok i w ogóle myślę sobie, że jestem świnia. No bo z czego się tu śmiać? Skoro ktoś ma na sofie cztery koty i uważa to za normalną rzecz:
Obrazek