Nie wiem co będzie w tym roku z choinką.
Powieliśmy girlandę, Haker się nią nigdy nie interesował, a w tym roku szał. Kto wejdzie do pokoju, to ma zaraz Hakera na ramieniu bo on musi wyżej, jak najwyżej do girlandy. Spanie na TV odpada, bo trzeba się wspinać do girlandy

Pysia jak to Pysia wczoraj cały dzień spała, jak wróciłam z pracy przyszła się przywitać i tyle. Jak zaczęłam oglądać Monachium to skorzystała z mojego kocyka i zaraz zaległa na kanapie w nogach, pomruczała z zadowolenia i zapadła w zimowy sen. A jak chrapała


Za to dzisaj rano jak tylko słonko wyszło za chmur oba koteczki przeprowadziły szturm na drzwi balkonowe i dalej otwierać szybko, słońce jest, dlaczego jeszcze nie otwarte.
Skapitulowałam, otworzyłam, wiatr jak, ..., To moje kochane stwory naszła refleksja i zaduma - hmmm wychodzić, czy nie wychodzić, a może lepiej siedzieć w otwartych drzwiach, na szczęście po paru minutach zrezygnowały.