LT:Kotuś,Gagatka,Bandita ...100str i koniec drugiej części

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 14, 2008 20:33

No już :)

Wszystko u nas dobrze :)

Koopa była , i to nawet nie rzadaka tylko całkiem pikna :)

Nastusia bryka i bawi się jak dawniej .

Ale zauważyłam u niej od wczoraj dziwne zachowanie ;
Jak do niej przychodzę , to kuwetka pełna , a poza kuwetką nic (poza tym jednym wyjątkiem rzadkiej koo i wymicin)
A wczoraj jak siedziłąm z nią , to przyszedł do mnie ten kolega - właściciel wózkowni i rozmaiwaliśmy .....w pewnym momencie Nastka kucnęła w rogu , na kartonie i zaczęła siisiać ..... 8O
Złapałam i wsadziłąm do kuwetki .....
A dziś ...siedziałąm z kolei z żoną tego kolegi i rozmawiałyśmy , a Nastka w rogu zrobiła koo 8O
Wygląda to tak, jakby przy kimś nie chodziła do kuwety , czy co ?
Ale za parę minut sioo już pojszła zrobić do kuwetki ...
Dziwne to , no nie ?
Bo przecież całą dobę siedzi sama i wszystko ląduje w kuwecie ...

Dziś ją wyczesałam grzebykiem ; troszczkę łuszczy się za uszkiem skóra , ale z doświadczenia wiem , że to po imaverolu ...Imaverol jest mocnym środkiem i tak podrażnia skórę ...

Dziś Nastka dostała puszeczkę Whiskasa :twisted: i zajadała ze smakiem .... :oops:
Oczywiście na odchodne dostałą druga porcję ........ - sytuacja dokłądnie jak , wczoraj - prosiłam , że na jutro rano ........ale gdzie tam .od razu zabrała się do jedzenia ... :roll:

Trzymam mocno kciuki za domek dla Kytki i Brysia !!!!!
:ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 14, 2008 20:40

Dobrze magdaradek prawi, domek ma zadzwonić jutro wieczorem.

Miałam dzisiaj telefon ws Brysia. Facet z Chełma, był gotów zabrać małego jeszcze dzisiaj. Poprosiłam by zadzwonił jutro wieczorem, bo -
po pierwsze wolałabym by Kotki pojechały razem,
po drugie facet strasznie dużo gadał i chciałam dać sobie czas do namysłu,
Był rozczarowany, a ja po rozmowie straszną kluchę w gardle w jakiś dziwny niepokój w środku.
Facet wydawał się w porządku. Mają nastoletnie dzieci i psa jamniczka (chowanego na pościelach). Mieszkanie jednorodzinne, ale kotek byłby tylko w domu (mam nadzieję, że mówił prawdę) i w odpowiednim czasie byłby wykastrowany. I sama nie wiem skąd ten niepokój, czy to jakieś przeczucie czy tylko strach przed rozstaniem z Brysiem :(
Kompletnie nie mam doświadczenia w takich sprawach.

A w ogóle, to ja chyba zwariuję, Od wczoraj Brysiek mocno kicha :( i tak jakby chciał coś wykasłać. Podróż do weta nie powinna mu zaszkodzić, bo przez drogę trzymałam go pod paltem. Tylko łepek mu wystawiłam, by zobaczył trochę świata.

Ostatnio strasznie szaleją z Kytką. Mamuśka przypomniała sobie o rodzicielskich obowiązkach i zawzięcie uczy go walki. Z tego też powodu postanowiłam posprzątać boks, bo strasznie brudziły się kotłując się na posadzce. Osłoniłam klatkę frotowym prześcieradłem i pozamiatałam. Sama już nie wiem, może tego kurzu jednak się nawdychał i stąd to kichanie :( . Je i bawi sie normalnie, ale nos mokry i to kichanie mnie przeraża.

TŻ się wścieknie jak jutro powiem, że znowu musi mnie wieźć do weta. Już i tak mamrocze pod nosem, że przesiaduję w piwnicy
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 14, 2008 21:19

Amika, to chyba takie strachy są zwykłe. Kocio piękny i nie dziw sie, że ludzie go chcą.
Pan może jest zupełnie w porządku i mogłabys ewentualnie jakos ich odwiedzić jak z Chełma.

Że tez tym Tztom to jakos przeszkadza, że sie siedzi zamiast gdzies "na widoku", to np w piwnicy, czy gdzie indziej. nie rozumiem :roll: Niestety mój tez tak ma. A jak jestem blisko w domu, metr od niego, to czasem, jakby mnie nie widział wcale :evil: Jak znikne, to zaraz nerwowo pyta, dzie idę, po co i dlaczego.\

Tiger, dzieki za raporcik.
Ja mysle, że ona przed adopcja musi, musi pójśc do DT gdzie przyzwyczai sie do obecnosci ludzi, domowych odgłosów, rozmów, zapachów.

jakby teraz poszła do nowego DS, to wystarczy kilka takich akcji kupkowokątowych i może wrócić, jako kot nienauczony porządku.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 14, 2008 22:12

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 15, 2008 8:34

Amika on jest niesamowity! :) Dzidzia taka :)

Proszę o wieści co zadecydował domek... :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 15, 2008 11:14

Mogłby mi ktoś podrzucić umowę adopcyjną na amika6@o2.pl
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 15, 2008 11:32

Mogę Ci podesłać wzór jaki dostałam przy Tiffce;

poszła
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Pon gru 15, 2008 12:20

Dziękuję Kasiu :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 15, 2008 16:32

Amika6 pisze:Obrazek


Na tym zdjęciu Bryś wygląda jakby mówił: Błeee, ja już nie chce!!! Co ty mi tu wpychasz, ohyydaaa!! :lol:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon gru 15, 2008 17:58

Oleska222 :D obejrzyj resztę zdjęć w wątku Kytki i Brysia to zobaczysz jak przytrzymuje mi rękę i już nie będziesz pisała, że Gerberek jest fuuuj i bleee :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 15, 2008 19:45

Ogłoszenie świąteczne
Obrazek
:twisted: :twisted: :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 15, 2008 19:51

Anda pisze:Ogłoszenie świąteczne
Obrazek
:twisted: :twisted: :twisted:


I Alka-Prim na bóle głowy z nadmiaru szczęścia :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 15, 2008 20:40

Super jest ten ptak! :lol: Ma 200% racji...

Tiger co u Nastusi? Wystawić jej allegro z jakimś starym zdjęciem? Ona się bardzo nie zmieniła w sumie...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon gru 15, 2008 22:09

U Nastki wszystko ok :)

Szalejemy , wcinamy , robimy piękne koopy do kuwetki :D

Wspinamy się też bardzo zwinnie po spodniach....

Jedzonko znika w całości , w końcu udało mi się chyba dawać i zostawiać tyle ile czeba .

Dziś znów wyczesałam łobuzicę , ale ona nie ma czasu na żadne zbiegi pięlęgnacyjne , bo pędzi za uciekającymi na wędce myszkami ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 15, 2008 22:39

U nas też dobre wiadaomości :D

Moje kotki już mają zapewnione domki :lol: .
Jak nie będzie jakiegoś trzęsienia ziemi :wink: to w środę jedziemy do Lublina.
Kytka zostaje w Lublinie, a Brysia zabierze pani z Białej Podlaskiej.
To na razie tyle, coby nie zapeszyć :D

Acha, po telefonie pani z Lublina nie miałam ani kluchy w gardle, ani głaza w klatce piersiowej :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 4 gości