[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 12, 2008 12:00

Och jak ja kibicuję tej Szczotce, aż serce się raduje, że dobre wieści :D . Jak tam sytuacja z babonem z Białegostoczku ??? Aga&2 mi nie odpisałaś na pw, to nie wiem czy nie dotarło, czy brak czasu. Pozdrawiam

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 16:56

Dzisiaj byliśmy z Nelą na wizycie kontrolnej.

Niby jest lepiej ale w dalszym ciągu mamy podawać antybiotyk, dostała też zastrzyk przeciwzapalny. To charczenie to może być przewlekłe ze względu na miejsce, w którym mieszkała. I okazało się, że na kotach to ja się znam jak przysłowiowa świnia na pieprzu :roll: . Ja oceniałam ją na 7 -8 miesięcy a ma min. rok, może trochę więcej. Wetka stawia na to, że była domowa i została wyrzucona. Jej zdaniem na to wskazuje, bo jest niesamowicie mruczasto-miziasta , że jadła to jabłko, którym w nią rzucali. Bo kot bezdomny od urodzenia radziłby sobie inaczej.

Niestety kąpania Nelki jeszcze nie będzie chociaż straasznie brzydko pachnie. Trzeba jeszcze poczekać aż będzie zdrowa.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 17:12

Nakasha, gratuluję serdecznie sukcesu hodowlanego :) :balony: :balony: :balony:

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 19:25

Nasza Tośka jest już po kastracji. Siedzi w seksownej zielonej skarpetuni :) z której gorąco Was pozdrawia. Nie będziemy się wgłębiać w szczególy, jeśłi kogoś zainteresują, zapraszamy na BLOG
Ostatnio edytowano Sob gru 13, 2008 5:53 przez Ania i Krzyś, łącznie edytowano 2 razy

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 19:58

Nakasha pisze:Chciałabym się Wam pochwalić: moja rodowodowa szczurzyczka Miyu prawdopodobnie zaszła w ciążę i kluseczki urodzą się ok. 24 grudnia :D to będzie pierwszy miot w naszej hodowli :) [ogólnie odchowaliśmy swego czasu 3 niespodziankowe mioty szczurów nierasowych]



Aż wstyd się przyznać. Nie wiedziałam, że są rodowodowe szczurki :oops:
Tym bardziej gratuluję :)
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 20:50

[quote="1969ak"
Niestety kąpania Nelki jeszcze nie będzie chociaż straasznie brzydko pachnie. Trzeba jeszcze poczekać aż będzie zdrowa.[/quote]

Hej przepraszam za natręctwo ale skuteczne są chusteczki dla niemowlaków . Tak takie same jak stosowane przy higienie nas maluchów. Bez zapachu anty alergiczne i załatwią sprawę zapachu i brudnego futerka bezpieczniej niż mycie. Oczywiście bezpieczniej dla Was. Podrapania trudno się goją a na ugryzienie to sprawdzony sposób kompres z wodnego roztworu sody oczyszczonej.
Janiu - nie gniewaj się ale zaproponowany Ci rano sposób działania jest najszybszym i właściwym w tych kwestiach. Panowie ze Straż już wiedzą iż muszą takie zgłoszenia przyjąć i przekazać do schroniska a tam są kompetentni od złapania. Inny tryb można stosować gdy zwierzak idzie na współpracę . Kłamać też nie trzeba zwierzak jeżeli sam biega może wpaść pod samochód i wówczas będą problemy tak też panowie z SM przekazują nasze sygnały . Podany numer telefony jest czynny 24 godziny i nie kosztuje połączenie dzwoniącego.
W poniedziałek Laura Cher ma zdejmowane szwy. Możecie oczekiwać informacji. Jak na razie leczenie ( od 9 października br ) daje dobre ( oby nie zapeszyć ) bardzo dobre efekty. Przed zabiegiem ważyła 1570 g Ciekawe ile przybyło jej w czasie ograniczenia ruchowego ze względu na kołnierz. Zdam relację.

Dziemian Tomasz

 
Posty: 27
Od: Nie paź 26, 2008 13:59
Lokalizacja: Białystokul.Pułaskiego 103/103

Post » Pt gru 12, 2008 22:19

Ania i Krzyś pisze: zapraszamy na BLOG
nie da się wejść :<

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 22:40

Ania i Krzyś - właśnie, nie da się wejść :(

Nakasha - 24 grudnia. ładna data na urodzenie się klusków :)

Ellza - dzięki :) Babon zBiałostoczku bez komentarza. Tj Bożenka mi dzis napisała że to świr kompletny. Sory za określenie, ale nie moje :)
Miała dziś się zgłosić na umówioną operację z kotką bez oka , Bożenka zobowiązała się pokryć koszty (ropa się leje, kotka ma ustawicznie 40stopni gorączki,cierpi, przecież to bardzo unerwiony kawałek kota) Aż mnie wstrząsa jak o niej myślę... Boję się że Bożenkę w końcy poniesie i nikt już nie będzie miał tam wstępu...
To ta kicia - tak wyglądała w lipcu, obecnie ponoć dużo gorzej :(
Obrazek

Dostaliśmy dziś 100zł od Moniki 777 (ona kiedyś wynalazła kociaki na Gruntowej, które mieszkały u Jani) Zamówię klatkę i transporter co? Marzy mi się jeszcze jedna wystawowa.... Są jednak najwygodniejsze i najbezpieczniejsze. Klatka chyba zamieszkałaby w domu tymczasowym u p.Danusi do czasu znalezienia domu stałego.... Może tak być?

W kwestii finansów - zostawiłam 80zł w Zwierzaku (50 z kotkowa,30swoich) dla p.Jasi z Chrobrego -to pani z którą Melba kiedyś próbowała łowić koty. Pani znalazła małego zdychulca, płaciła za jego leczenie a ledwo wiąże koniec z końcem. LEczy nadal...Kiedyś przygarnęła od nas kicię z zamglonym oczkiem. A wiadomo, teraz przed świętami...Może tak być?

Wkurzam się na kocią kupę :) Tj kociaki z Orzeszkowej (obecnie u p.Danusi i u Madziak) biegunkują. Nifuroksazyd nie działa. Kupę p. Danusia pracowicie wygrzebała i zaniosła do badania. Ale wyników brak, ludzie dzwonią (bo to najmniejszy pakiet obecnie dostępny na rynku :)
Jedyny plus to że wioząc kupę za 1 razem zgarnęłam też, tak na wszelki wypadek próbkę ze Szczotki. Okazało się że ma kokcydię - pierwotniaczka. Genialnie, ale lepiej wiedzieć niż nie... Do wyleczenia. Ale do poniedziałku nie dowiemy się co fajnego ma reszta :roll:

Co do Szczotki - ciężko jest mieć takiego kota. Tj jest kocim ideałem. Ale... każde jej kichnięcie, to, że nie biegnie z entuzjazmem do miski (raczej biegnie, ale wiadomo, nie można jeść ustawicznie) sprawia, że mi się włos jeży. Bo przecież już raz było dobrze, a potem paskudnie... A ona tyle już przeszła.
Kolejne stwierdzenie to trochę metafora bo kot to jednak nie to samo co dziecko :) ale podziwiam rodziców, którzy mają chore dzieci. Jakoś tak nie wierzę, że można takie dziecko traktować tak samo jak pozostałe...
Obecnie nawet kochanego Sabka odganiam od miski kiedy wyciąga jej żarcie. I wszystko w myśl zasady "nie biegaj tak szybko, bo się spocisz" :roll:
Dzisiejsza Szczotka:
Obrazek;Obrazek
Obrazek;Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 12, 2008 23:39

Napisała do kotkowa dziewczyna, że wynalazła 2 kotki.Na szczęście fajna i nie powiedziała, że trzeba natychmiast zabrać.
Ma u siebie pieska, znalezionego jakiś czas temu. Taki psi staruszek (warto docenić, że nie wylądował u p.Ani :D )
Mam nadzieję, że dziewczyna do nas dołączy...
Jej kotki:
Obrazek

Piesek:
Obrazek

Zrobiłam pieskowi i kotkom allegro, wysłałam maila z listą stron ogłoszeniowych. Monia, jakby ktoś szukał pieska... (wiem,że średnio adopcyjny, ale różnie bywa...)
Wrzuć może na dogo?
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 13, 2008 3:58

Dziemian Tomasz pisze:Hej przepraszam za natręctwo


Panie Tomaszu, ja zawsze i chętnie przyjmę pomoc od mądrzejszych ode mnie.

Dziękuję za rady w sprawie inhalacji. Zmodyfikowałam Pana patent - nalałam gorącą wodę do wanny, do której wlałam krople przez Pana polecane. Nela spędziła trochę czasu w łazience, nie bardzo jej się to podobało ale miała mnie za towarzyszkę niedoli :) I wetka stwierdziła, że to jej pomogło - (tu turpistyczny opis) dzięki temu wykichała sporo fluków i trochę lepiej oddycha.

Aga, trochę rozumiem sytuację ze Szczotką. Jak Nela głośno łapie powietrze to biegnę sprawdzić co się dzieje, bo mam wrażenie, że się dusi.
Szczotka jest fajna - podobna do mojej Julki. A u niej znowu krople do oczu i antybiotyk :(
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 13, 2008 5:59

Przepraszamy. Jakiś błędny link podaliśmy :roll: Teraz już zapraszamy w prawidłowym kierunku na BLOG.

PS> Jest prawie 6.00, a Tosia dalej walczy. Pierwszy raz tak długo "wraca do żywych" (ale z chęcią by już coś zjadała :P)

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 13, 2008 9:47

Aga wstawię psiula na dogo, choć powiem szczerze, że niestety psiak mało adopcyjny. Dla innego staruszka 7 letniego dom szukamy juz od ponad roku :(

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 14, 2008 22:56

Aniu i Krzysiu, jak TOsiak?

Jakoś tu cichutko...Szorujecie okna? tak po nocy? :D

Byłam wczoraj na sesji foto u Szałwii - fajne te jej dzieciaczki, takie krówkowe, bardziej może niż same krówki :D
Jestem Plamek: - jestem mega tulaczkiem. I mruczę. Cały czas :)
Obrazek
Jestem Rózia - jestem subtelną kocią panienką...
Obrazek
Jestem Korek:- a ja nie wiem, czy ci ludzie to są dobrzy czy nie. Czasem niby karmią ale też wożą do WETERYNARZA :strach: Jeszcze to przemyślę :)
Obrazek
Byłam też u Asi na Piłsudskiego - dzikot trochę z jej malucha. Kurcze, tyle czasu już tam jest a wpada w panikę na dźwięk dzwonka. Asia jakoś tak nie do końca jest przekonana, czy chce się z nim rozstać.
Ale jako że coś jej pod blokiem się objawiło futrzastego więc we wt pojedziemy małego zaszczepić, coby jak przywlecze to nowe futrzaste do domu jakiejś zarazy nie było.
Karina wynalazła dziś na środku ulicy na TBSach jakieś czarne coś. Pojechało do p.Ani - niedobrze trochę, bo w sumie zaraza tam była. Ale miejsca brak, niestety...
U p.Małgosi na dziesiecinach tez podejrzenie panleukopenii. Co za świat :( Dobrze, że mamy zapas surowicy...

Trochę się martwię o stan naszych DT.Wszystko zapchane (a zima jest przecież) Ludzie niby dzwonią, ale jacyś tacy...
Część osób pewnie będzie wyjeżdżać na święta, będzie problem...

Beatko- jak tam Twoje foootra? Jak u Ciebie wygląda sytuacja świąteczna?

Janiu, jak u CIebie? Nie pytam bezinteresownie, niestety :( U p. Tamary, w domu Gremlinów siedzą obecnie 3 kotki w wieku Bolka i Brutuska. Dwa czarne nie bardzi dawały się cywilizować, TOmek miał je wypuścić dziś. Ale pojawiło się światełko w tunelu. P.Tamara (i sprawująca tam nadzór p.Ania)nie bardzo też chciały, żeby tak z nich bez walki zrezygnować. Ale niestety do świąt będą musiały się gdzies przeprowadzić.
Mogłby dołączyć do Twojego kotkowa? Myślę, ze biało-czarny się odda, gorzej z tymi czarnulkami...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 15, 2008 7:49

Witam.
Za prosba Agaty przybylam na forum. Kotka przebywajacego u mnie tymczasowo nazwalam łatka. Kotek miewa sie dobrze i prawie caly dzien spi...:)
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Pon gru 15, 2008 8:11

Wczoraj dzwoniła Karina a ja powiem szczerze aż się bałam odebrać telefon 8O ( wiem co czujesz w podobnych sytuacjach Aga ) mamy takie zatrzęsienie psami i na kolejnego nie ma już miejsca :( a ona mówi, że kot, trochę ulżyło choć z kotów też narazie sporo. Za moją namową kić pojechał do p.Ani nie wiedziałam nic o zarazie a bynajmniej zapomniłam :oops: choć powiem szczerze bardziej myślałam o p.Tamarze
Wczoraj z p.Ania obmyślałyśmy plan aby tego jej czarnulka pomalować na rudo to by długo nie czekał :lol: tylko nie mogłyśmy się zdecydować w jakie prążki ma być umazany więc został czarny :wink:

Perełka ma się całkiem dobrze, zadomowiona i radosna, gania się z Cleo i Kiarą a przy zabawie wydaje przeróżne dzwięki. Dzwonił jeden Pan i pytał o nią ale nie oddałam, miałaby mieszkać na wsi ale w domu, juz widziałam oczyma wyobraźni jak ląduje na wiosnę w stodole :lol: Proponowałam inne kicie lubiące wychodzenie np. te od p.Tamary ale Pan jakoś się nie zdecydował, w sumie dobrze.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Nitka30 i 81 gości