POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 14, 2008 22:27

Tak, to niestety prawda lisy biegają już w centrum Szczecina pod blokami wieczorem szukają pożywienia, przerażające dlaczego ludzie są tacy bezmyślni :?

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 14, 2008 22:40

dominikanna1 pisze:Tak, to niestety prawda lisy biegają już w centrum Szczecina pod blokami wieczorem szukają pożywienia, przerażające dlaczego ludzie są tacy bezmyślni :?


zajmujemy im coraz wiecej miejsca, powstają blokowiska, znikają nie tylko lasy ale i duże miejskie tereny zielone, likwidowane sa ogrody działkowe. Ludzie generalnie tego nie widzą i maja pretensję do zwierząt że się "panoszą" w miastach. A to my się panoszymy że strach.
Na moim osiedli koło bloków jest niby dużo drzew. Ale tylko niby bo co roku są tak ścinane że zostaja tylko kikuty pni. Gdzie ptaki wiosną mają robić gniazda? gdzie się mają chować zimą? Ale dla administracji mojego osiedla ptaki są be bo.. sr..ą. Szanowna administracja widać nie srywa.. :twisted:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 14, 2008 22:46

wiecie ja tu nawet nie mam trawnikow wiec psy sraja za przeproszeniem bo chodnikach,w ogole ja widze spacery ludzmi z psami to jeden wielki wybieg one nawt nie zatrzymuja sie na sikanie 8O masakra,na kruciotkiej smyczy przy nodze i biegiem.dlatego pisalam ze logiki nie szukam w tym kraju bo to bez sesnsu ale co do lisow to naprawde w irlandii to koty je gonia nie odwrotnie bylam swiadkiem kilku takich sytuacji 8O

dziewczyny musze sie pozegnac i pedzic spac poki moge choc troche bo gowniaze na dole znow szykuja impreze,takze spokojnej nocy,dobranoc
Nifredil mam nadzieej ze rano bedzie juz ok :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie gru 14, 2008 23:03

Dobranoc Wiora :cat3:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 14, 2008 23:14

Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 14, 2008 23:19

Witam Serdecznie Dziewczyny.Przepraszam że znow pożno ale przez blisko dwie godziny nie mialam netu. To koszmar z tym sprzętem. Ciągle coś fiksuje. Mam straszny problem z kolejnem kociakiem. Braciszek Szymonka, Tuptuś jest bardzo chory. Nic dziś nie zjadł. Boję sie ze ta przekleta choroba wykonczy mi wszystkie koty w tym miejscu. Normalnie zaczynam się bać! Najgorsze jest to ze u Tuptusia zaczęło się wlaśnie od tego ze przestał jesc a potem to już panicznie sie mnie bał, ze nie sposob bylo mu pomoc. Mialam dziś wypuscic Patryka ale tego nie zrobilam. Wczoraj w nocy jak już go zainstalowałam w klatce, bo wczesniej przebywal w pokoju taty, gdzie walnał mi kupala nie do kuwety tylko na moją pidżamkę, na szczęście nie ta w kotki od Wiory, to jak już byl w tej klatce to mogłam go dopiero dokladnie sobie osłuchac. I no kurcze jest przeziebiony. Jak nic jest choc z nosa nic nie leci ani z oczek. Jest przemarzniety bo dzis caly dzień śpi prawie jak zabity. To znaczy budzi sie jak wchodze a nawet syczy na mnie. Dopiero jak włoże rekę do klatki to mruczy jak go miziam. Zrobię pare fotek to zobaczycie jaki olbrzym z Patryczka. No chciałam aby kilka dni sie pogrzal przy okazji przyjmowania leku.Tym bardziej ze od momentu przeniesiania do klatki jest wyjatkowo grzeczny. No i niewiem co teraz robić bo muszę koniecznie zabrac Tuptusia zanim zacznie przede mną uciekac tak jak Szymonek. Kurcze nawet nie wiem co to moze być? Kot przestaje jesc i silnie gorączkuje.Kilka dni i choroba pokonuje całkowicie. Nawet nic specjalnie z noska ani oczkow nie leci. Choć z tego co pamietam to Szymonek kichnal przy mnie raz ale to jakos tak inaczej niż przy typowym kk. Ja wiem ze w tym miejscu wiele kotów odeszło i to zanim sie zaczęłam tym miejscem zajmować. Wiem że umierały tam całe pokolenia. Bylo kiedyS bardzo dużo tam kotów. Ale był też rotwailer strażnika wiec i on poczynil napewno spustoszenia. Wiem jednak ze coś tam działo sie wcześniej i widzę ze niestety dzieje sie nadal. Niewiem co temu sprzyja czy to miejsce czy moze sa tam jakieś stare wirusy które lapią koty czy to możliwe? W tamtym roku odszedl tylko jeden kociak. Byl dziki. Miał chyba kk. Niewiem dokladnie co się stało bo zaginął i wiecej sie nie pokazał. Niewiem co zrobię jutro z Patrykiem. Maż mi nie skonczył tej budki bo taśmy mu zabraklo do tego aby wejście obkleic. Dzis Misiu siedział na budkach i pilnował czy nadchodze. A Gizmuś siedział przy kałuży bo wody w miseczce juz nie było. Ale wyglądał na wyspanego, wiec mam nadzieje ze sie jakoś chłopcy wczoraj dogadali.Najważniejsze że mają swoje apartamenty i nikt nikogo nie musi przeganiać. Dzis powiedziałam temu facetowi z garażu zeby przestał kota zamykac bo mam już dosc że przychodzę z jedzeniem a kot krzyczy do mnie glodny z garażu. A facet mi na to ze ten kot sam mu tam wchodzi i nie chce wyjsć. No ciekawe jak nie chce skoro w garażu obok ma dwie cieple budki a dalej swoją komorkę na terenie szkoly. Powiedziałam mu tylko ze jak się gdzieś wybiera na święta to ja go bardzo proszę aby mi kota w garażu nie zamykał bo to nie kosztuje az tak wiele zachodu zeby sprawdzic po wyprowadzeniu samochodu, czy kot nie został w środku. No trudno się z nim dogadać niestety. Ale moze teraz jak już trochę mu nagadałam to zwroci w koncu troszkę wiekszą uwage. Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 14, 2008 23:29

Gadziny jedne już złapane. Jak je zobaczyłam to myślałam że zabije!!!! To ja latam jak durna po ulicy po podwórkach po nocach a one siedziały w krzakach i się kłóciły z moimi podwórkowcami, akurat dwa były na podwórku. Tak zmarzłam że mówię przyjd ogrzeję sie chwilkę i znou lecę szukać, otwieram bramkę a tam siedzą dwa podwórkowce a Rysiek i Frutek przyjeżone lekko mrrrau miiiauu itp odgłosy. Oczywiście uciekły w krzaki jak mnie usłyszały, poleciałam po tuńczyka do domu świeżutki zapach był silniejszy od mojego nawoływania :) Bardzo się bałam o Frutka, bo Rysiek to wiem żeby wrócił ale Frutuś raz że nie zna terenu dwa że strasznie boi się obcych miejsc i ludzi i wiem żeby nie dal się złapać nawet jakby gdzieś się przyplątał na podwórko i jeszcze tak zimn strasznie a one domowe więc to futerko nie takie jak potrzeba na taka pogodę.... Już normalnie drukowałam ogłoszenia z nagrodą... Myślałam że ubije dranie jedne!!!
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie gru 14, 2008 23:35

ajszus pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85456&highlight= - bazarek zakończony - 85 zł :) Prosze o numer konta, na ktore zwyciezca ma wplacic pieniazki. Pozdrawiam :)
Jejku, no SUPER!!!!! Ajszus Kochana Jesteś. To sporo Ci się udało odbić od kwoty wyjsciowej. Slicznie Ci Dziękujemy :lol: :lol: :lol: To WIELKA pomoc dla nas. :lol: Bardzo się cieszę że tak ładnie się ten Bazarek zakonczył. I będzie mozna dla kociaczkow cos zamowić. :lol: Ogromnie się cieszymy z Twojej Pomocy! :lol: Przesyłam od kociaczków same piękne mruczanki dla Ciebie.I jeszcze raz Bardzo Bardzo Ci Dziękujemy za Wsparcie. Teraz zwlaszcza, zimą to dla nas bezcenne.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 14, 2008 23:38

Boże Aga w koncu!!!!!! Dobrze ze już sa. Dasz rade dzis wstawić to co wczoraj wyslalam? Bo chciałam jeszcze wyslac Ci kotki Dominikanny 1 bo obiecałam że jak dasz rade to wstawisz?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 14, 2008 23:38

iza71koty pisze: No i niewiem co teraz robić bo muszę koniecznie zabrac Tuptusia zanim zacznie przede mną uciekac tak jak Szymonek. Kurcze nawet nie wiem co to moze być? Kot przestaje jesc i silnie gorączkuje.Kilka dni i choroba pokonuje całkowicie. Nawet nic specjalnie z noska ani oczkow nie leci.


Kocia białaczka -Brak apetytu, biegunka, chudnięcie, dziwne zachowanie, powiększenie węzłów limfatycznych

wygląda na typowe zachowania tym bardziej że to brat Szymonka on miał podobne objawy i Malwinka przecież. Iza ja słyszałam że znowu się białaczka szerzy w piątek pojechałam po tabl na odrobaczenie dla moich dziczkow i wet kazał mi bardzo uważać bo od ok m-ca dwóch białaczka się panoszy w naszych rejonach:(

dlatego tak się zmartwiłam też moimi kociakami jak mi zwiały
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie gru 14, 2008 23:44

Niestety możesz mieć rację. Choruja tylko młode koty te do dwoch lat.Niewiem jestem tym przerażona.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie gru 14, 2008 23:46

zdjęcia już ładują się na serwer za ok 10 min powinny być :)

Ale kara sierściuchy spotkała taka że Rysiek po oględzinach stwierdziłam że dostał w pysio pewnie od Tasmana (to taki czarny ok 4-letni wielki kocur, który się tu u mnie panoszy) i zmarzły niemiłosiernie bo zagrzebane w swojej budzie w kocykach po uszy...
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie gru 14, 2008 23:50

objawy podobne co przy białaczce brak apetytu i gorączka no i te dziwne zachowania, przecież bbiedny Szymonek nawet Cię nie poznał...

mój wet mówił mi że nadzieje pokłada w mrozach, może jak troszkę zmrozi to się uspokoi, przynajmniej nie będą się kociaki zarażać bo te co np od matki podłapały czy już są chore to już im nic się nie poradzi, ale może nie będzie nowych ognisk
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie gru 14, 2008 23:52

A one są z tych samych okolic co Malwinka ?
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon gru 15, 2008 0:00

Nifredil super że tak szybko masz footra bezpiecznie ulokowane w domu!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave, Lexy i 183 gości