AgaPap i futra

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 08, 2008 11:04

Biedny Lemurek :(
Aga, w przeciwieństwie do Etki ja bym w tej sytuacji peritolu nie podawała. A spytaj swojego wet koniecznie o Calopet, to pasta, łatwa stosunkowo w podawaniu. Niejednemu kotu uratowała życie, bo w ekstremalnych sytuacjach może zastapić normalne jedzenie.
Za Lemurka kciuki mocne
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 08, 2008 21:44

Peritolu jednak na razie nie będziemy serwowali. Damy chłopakowi jeszcze parę dni, bo jednak nasz wet boi się, że rozwalimy cała stabilizację organizmu, którą udało nam się lekami do tej pory osiągnąć.
Tym bardziej, że przed samą wizytą Lemuś sam podszedł do miseczki i zaczął jeść z własnej woli, czego nie robił przez cały wekend. :twisted:
I potem jak przyjechali to mama mi pisała juzdwa razy, że podchodził do miseczki i jadł, ale na mamę obrażony jest na maksa. Jak siedzi w kontenerku to się do niej dupką odwraca :D.

Spytam się o tego calopeta.

A my mamy w domu drugie futro po wizycie u weta. Nasza czikunia pojechała dzisiaj do wetki ( tzn. do żony naszego pana weta, bo u nas każdy ma swoje koty do leczenia) z prawdopodobieństwem zapalenia gardła, a w trakcie okazało się, że ma w uszku wielkiego wrzoda, że jak jej zerwali strupa to podobno krew leciała jak ze świni 8O . Jak nie urok to sraczka.

Mam w domu od 2 tygodni takiego małego, rudego gnojka (ze 4 m-ce) pare dni temu dostał na odrobaczanie 3 dni z rzedu fendenbazol-żel. Oczywiście żygał i biegunkował glizdami, ale teraz zauważyłam, że tak dosyć szybko nieraz oddycha i zastanawiam się czy to moze byc jakiś objaw, że wszystkie robale z niego nie wyszły i cos jest nie tak, czy może jak włącza traktora to wtedy od tego szybciej oddycha? Oprócz tego normalnie się zachowuje, normalnie je i rozrabia z drugim maluchem. :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon gru 08, 2008 21:49

Acha i pan wet wybadał Lemurka, wymiętolił i pozaglądał do czego tam mógł i powiedział, że Lemek jak na jego stan chorobowy to całkiem dobrze się wyglada. Nie ma żadnych obajów zewnętrznych zbierania sie wody w brzuszku, w pyszczku czysto, brzuszek mięciutki, nerki dotykowo nie powiększone tylko żeby ta cholera zaczeła wiecej jeść. :twisted: , bo chudy.

Na razie nie bedziemy ryzykować z jeżdzeniem do wrocławia na wyniki, bo to dla niego za duzy stres i mogłoby sie pogorszyć, tym bardziej, ze odstwiliśmy przez to ostatnie niejedzenie leki i pan doktor stwierdził ,ze i tak po mału mielismy z nich schodzić więc mozna juz teraz. Zobaczymy jak na to zareaguje. :?:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon gru 08, 2008 22:18

no to trzymam kciuki by Lemcio zrobil sie mega zarloczkiem,

ciesze sie ze stan sie ustabilizowal,

kciuki za poprawe apetytu!!!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 08, 2008 22:19

To pozostaje nam trzymać kciuki :) :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 11:38

Calo-pet już zamówiony :D

I różne inne różnorodne saszetki, coby mógł wybierać :D.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto gru 09, 2008 12:13

AgaPap pisze:Calo-pet już zamówiony :D

I różne inne różnorodne saszetki, coby mógł wybierać :D.


ten Calo-pet jest podobno smaczny, mam nadziejję, że Lemuś nie będzie marudził przy jedzeniu go :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 20:43

pisiokot pisze:
AgaPap pisze:Calo-pet już zamówiony :D

I różne inne różnorodne saszetki, coby mógł wybierać :D.


ten Calo-pet jest podobno smaczny, mam nadziejję, że Lemuś nie będzie marudził przy jedzeniu go :wink:



Najgorsze jest to, że on kompletnie nic nie chce samodzielnie wziąć do pyska, a musi, więc go siła karmię, a on sie stresuje i dalej nic nie chce jeść. Robi się zamknięte koło i tylko on na tym cierpi, bo jest coraz chudszy. Jeszcze trochę a będzie tak chudy jaki przyjechał do nas z Łodzi. Tylko wtedy był w innym stanie psychicznym, a teraz makabra. Zestresowany, najczęściej siedzi w kontenerku, jak sie do niego podchodzi z miseczką albo talerzykiem z jedzeniem to ucieka aż sie kurzy. Mam wrażenie, że on jedzenie kojarzy z czymś niedobrym, męczeniem go. :( Chociaż dobrze, ze sam pije, ale to też pod warunkiem, że nie będzie mu się znowu zbierać woda w środku.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto gru 09, 2008 20:46

Biedny Lemurek :( niestety to jest kłopot z tego typu kocimi pacjentami, wiem jak to jest.
Nie wiadomo co gorsze leczyć czy nie. Nie leczyć - wyrok, leczyć - zabójczy stres, w sumie błędne koło :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 21:49

casica pisze:Biedny Lemurek :( niestety to jest kłopot z tego typu kocimi pacjentami, wiem jak to jest.
Nie wiadomo co gorsze leczyć czy nie. Nie leczyć - wyrok, leczyć - zabójczy stres, w sumie błędne koło :(


Kurcze co mogę napisać :( cały czas mocno trzymam kciuki za zdrówko Lemurka :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 14, 2008 19:52

No i wszystko jak na razie do kitu :( . Od piątku dostaje calo-peta, któego na siłe trza mu wkładac do pyszczka, a jak to wyglada to pisałam wczesniej :twisted: .
Od wczoraj dostaje też 2 x 1/4 tabletki peritolu i jak na razie to tylko podszedł i polizał trochę kitiketa - na wszystkie inne to nawet nie spojrzy :cry: . Tylko wode jeszcze pije bez przymusu, dajemy mu tez strzykawka gerberka mięsnego.

On podchcodzi do miejsca gdzie w kuchni stają miseczki (aktualnie co najmniej 3 i każda z inną zawartością) nieraz schyli się powącha, potem siada sobie posród nich i patrzy się na nas. Już nie wiem co robić. Na razie po peritolu niech ma jakiś efektów dlatego od dzisiaj zwiększamy dawkę do 1/2 dwa razy dziennie. Trzymajcie kciuki żeby wreszcie zaskoczył i zaczął jeść, bo jeżeli nie zacznie ....... to nawet nie chcę myśleć. Teraz wagowo to jest chyba taki jak przyjechał do nas z Łodzi tylk owtedy to wcinał aż mu się uszy trzęsły, a teraz ma jadłowstręt chyba.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie gru 14, 2008 19:55

No i co ja mogę powiedzieć? Przykro mi :( Bardzo mi orzykro, że Lemurek taki biedny. Jedno jest pocieszające - że na calopecie może nawet i miesiac być. A wet ma jakies pomysły na ten brak apetytu?
Kciuki nieustające :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 14, 2008 20:05

NO właśnie najbardziej to chyba jako pomysł na tą chwilę to problemy z blokada psychiczną, bo to nawet tak wygląda trochę. Najbardziej dołujace jest to jak on siada posród miseczek i .......... sobie siedzi, wyglada jakby wogóle nie miał łaknienia.
Nie wiem może trzeba byłoby go zawieźć do wrocławia na dokładnie badania, ale z ostatnich i tak nic konkretnego nie wynikło (tamci weci tylko pokiwali głowami i praktycznie nie mieli pomysłu na leczenie, to nasz wet wymyslił leczenie i jakoś zdrowotnie go ustabilizował) ale teraz najwiekszym problemem jest to niejedzenie, jakby sie świadomie głodził. Nawet on nie wyglada jakby sie źle czuł - oprocz przeraźliwej chudosci. Nic, kompletnie nic jak narazie nie powoduje tego żeby on zmusił się do zjedzenia jakos tak znacząco - bo co to jest polizanie. Jak moja mam go posmarowała calo-petem po pyszczku to nawet się nie pooblizywał tylko do wieczora chodził taki posklejany. A chcieliśmy mu oszczędzić tylko dawania pasy siłą :cry: .
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro gru 17, 2008 11:06

Naszego najukochańszego chłopaczka już nie ma z nami. Mam nadzieję, że nasza sunia zaopiekuje się nim tam daleko, gdzie nic nie boli i wszystkie zwierzęta są szczęśliwe.......


Lemurku zawsze będziemy cię kochać............

Obrazek
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro gru 17, 2008 11:14

to wszytsko takie niesprawiedliwe, normalnie nie moge uwierzyc :placz:

jakas czarna seria :(

Lemurku, byles mi bardzo bliski, prawie braciszek naszej Laleczki :(


nie tak mialo byc, nie tak...
:placz:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 27 gości