MOCCA/BOMBAS najnowsze foty! s.30

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 22, 2008 16:46

To opowiadam...
Śpimy oczywiście razem, ja śpię na prawym boku a Bombas na wysokości mojej szyi, glowe ma na mojej prawej rece a lewa jest obejmowana. Veron spi na moich plecach.
Jak rano wstaje (pierwsza z domownikow) to koty maszeruja ze mna do lazienki, codziennie kolejnosc jest taka sama: Veron wskakuje na umywalke i pije wode z kranu, ja zasiadam na tronie a Bombas wskakuje na kolana na poranne mizianka. Potem koty siedza grzecznie i czekaja az skoncze sie myc itp. Jak juz wszystko zrobimy w lazience idziemy do kuchni na sniadanie, Bombas dostaje mokre a na deser bita smietane. To jest rytual, wiec jak sie zdarzy ze moj syn wyzre smietane to trzeba wieczorem po nocnych sklepach latac zeby dla dziecka (Bombasa) na rano bylo.
Generalnie Bombas to jest takie kocie dziecko, troche nieporadne, strasznie slodkie i przytulaste.
A potem ide do pracy a biedaki zostaja w domu....

otma

 
Posty: 185
Od: Nie gru 23, 2007 19:55

Post » Pon wrz 22, 2008 19:43

otma pisze: ... A potem ide do pracy a biedaki zostaja w domu....

Te "biedaki" :D zostają same i są zadowolone, że mogą odespać nocną ciasnotę w Twoim łóżku :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon wrz 22, 2008 19:53

otma pisze:Bombas dostaje mokre a na deser bita smietane. To jest rytual, wiec jak sie zdarzy ze moj syn wyzre smietane to trzeba wieczorem po nocnych sklepach latac zeby dla dziecka (Bombasa) na rano bylo.


Hmmmmm....tak się zastanawiam... 8)
Czy gdyby Bombas wyżarła ludzkiemu Dziecku tę śmietanę to też biegałabyś po nocy do sklepu... :?: :wink:

Czego te koty nie robią z Ludźmi :roll: :lol:

Ale po cichutku dodam, że doskonale rozumiem i o ile mnie może zabraknąć w domu chleba - to kociego żarcia zawsze mam na zapas...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon wrz 22, 2008 20:51

Przede wszystkim dziecku moge wytlumaczyc ze czego nie ma bo ktos wyzarl, ale jak wytlumaczyc Bombasowi ze nie ma smietany bo dziecko wyzarlo? Nie da sie.
A przy okazji: mlody uwielbia smietana jak Bombas i jej wyzera, trzeba pilnowac!

otma

 
Posty: 185
Od: Nie gru 23, 2007 19:55

Post » Pon wrz 22, 2008 20:58

Bardzo mi się podoba taka dostawa świeżych wieści :D

Rekin jeszcze żyje czy poległ na froncie ? ;)

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2008 7:44

Rekin żyje, nie jest juz tak kochany jak wcześniej ale od czasu do czasu Bombalina sobie o nim przypomina. Na tapecie jest teraz piłeczka niebieska (Bombas bosko aportuje) i myszka.
Aha, Bombas przybiega na gwizdanie.

I dalej kicha. Dostawała leki uodparniające, antybiotyk i nic.
Cały czas ma okropny katar, kicha, smarka, leje się jej z nosa. Co z tym zrobić?

otma

 
Posty: 185
Od: Nie gru 23, 2007 19:55

Post » Wto wrz 23, 2008 16:56

otma pisze:Rekin żyje, nie jest juz tak kochany jak wcześniej ale od czasu do czasu Bombalina sobie o nim przypomina. Na tapecie jest teraz piłeczka niebieska (Bombas bosko aportuje) i myszka.
Aha, Bombas przybiega na gwizdanie.

I dalej kicha. Dostawała leki uodparniające, antybiotyk i nic.
Cały czas ma okropny katar, kicha, smarka, leje się jej z nosa. Co z tym zrobić?


A może to alergia ? Nie wiem czy koty miewają wziewną , znajomi mają kocura z a. pokarmową i skórną , czasami też zdarza się taki chroniczny katar po kk .

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 7:59

Co to jest kk?
Weterynarz nie wie skad sie to bierze. A Kocina jak kichala tak kicha. Budzi nas w nocy jak dostaje ataku kichania, gluty sa wszedzie, ciagle trzeba zmywac... no i przede wszystkim sie meczy.

otma

 
Posty: 185
Od: Nie gru 23, 2007 19:55

Post » Śro wrz 24, 2008 8:37

kk = koci katar

Niestety nie znam fajnego "weta ogólnego" , raczej specjalistów typu kardiolog , onkolog etc. :?

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 8:49

otma pisze:Co to jest kk?
Weterynarz nie wie skad sie to bierze. A Kocina jak kichala tak kicha. Budzi nas w nocy jak dostaje ataku kichania, gluty sa wszedzie, ciagle trzeba zmywac... no i przede wszystkim sie meczy.

:?
Hmmmmm....nieśmiało zasugeruję udanie się do innego weta....
I mam takie sugestie do rozważenia (na bazie swoich doświadczeń ze smarkającą dzidzią): można byłoby podawać jej biostyminę (jest też weterynaryjny odpowiednik) - najlepiej w zastrzykach, seria dwutygodniowa...Dużym minusem jest konieczność kłucia kota...Można podawać dopyszcznie ale wtedy nie działa tak dobrze, ponieważ "po drodze" ulega rozkładowi przez enzymy.
Można spróbować podać zylexis (trzy dawki, spory koszt ok. 120 zł) albo inmodulen (injekcje co drugi dzień).
Zylexisu nie podawałam ale ostatnio czytałam o jego niezłych efektach.
Wszystkie te immunomodulatory działają "nieswoiście" i różni weci mają różne zdania na ich temat.

U Dzidzi najbardziej chyba pomogła autoszczepionka (a u Pączka autoszczepionka zdecydowanie pomogła) - i w tę stronę radziłabym się udać - zrobić Bombasowi wymaz, posiew i potem z tego autoszczepionkę. Jakby co - pisz albo dzwoń.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 14, 2008 18:52

Dawno , dawno temu ... czyli tak naprawdę w zeszłym roku ;) pewna mała biedna koteczka szykowała się o tej porze do Bardzo Ważnej Podróży :)

Bombasie - Mocco mam nadzieję że u Was wszystko w porządku , pozdrów swoich Dużych i Veron :1luvu:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 15, 2008 9:45

Myshko.... :D :1luvu:
Bombasowa Duża zabiegana i rzadko tutaj zagląda ale wiem z poza forumowych doniesień, że panny świetnie się dogadują. I akurat teraz szykują do świątecznego wyjazdu za granicę :wink:
I byłoby całkiem pięknie gdyby nie to, że u Verona zdiagnozowano problem z nerkami...Na szczęście w tej chwili sytuacja jest pod kontrolą a wyniki ładnie się poprawiły.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon gru 15, 2008 9:53

pixie, a możesz Bombasową dużą przycisnąć o jakieś fotki? 8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon gru 15, 2008 10:01

Najlepiej o dużo fotek :twisted:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 06, 2009 18:26

Kochane cioteczki
W nakjblizszych dniach wysle zdjecia ale na szybko to powiem, ze u nas idealnie. Bombalina to najkochanszy kot na swiecie, spi w objeciach, wiecznie sie mizia, uwielbia siedziec na kolanach, chodzic ze mna po mieszkaniu na rekach.
W grudniu pojechalismy na swieta do Niemic, tysiac km w jedna strone - obydwie koty zniosly podroz idealnie, Veron siedziala w klatce (otwartej) a Bombalina wybrala kolana, patrzyla przez okno albo spala. Chodzi ze mna na kominki do sasiadek, uwielbia gosci, jest nieprawdopodobnie mila i przyjaznie nastwaiona do swiata.
Nie umiem wam nawet napisac jak bardzo ja kocham.

otma

 
Posty: 185
Od: Nie gru 23, 2007 19:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 400 gości