POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

[wiora]

no to jeszcze hopsne
Nifredil a gzies ty znow sie zapodziala ja mam niespodziewajke -wracaj i odbieraj pw

[Ja-Ba]

oj..oj... nifredil chyba faktycznie tym ciastem została przywalona..

[dominikanna1]

Dobry wieczór

[wiora]

dobry dobry

[Ja-Ba]

Dobry wieczór

dobry wieczór

a nie nadużywasz czasem mleczka????

[Ja-Ba]

a tak naprawdę to strasznie się boję co dzisiaj Iza napisze o Patryczku...

[wiora]

trzeba byc dobrej mysli dziewczyny

[dominikanna1]

Nadużywam kakao! Czyli mleczka też w rzeczy samej

[wiora]

no to dobrze
dobre kakao nie jest złe-mleczko tez

[nifredil]

no jestem Nie maiłam wczoraj netu i rano tez nie i jak się wzięłam za sprzątanie to dopiero teraz usiadłam

Mam nadzieję że CBE+ Izie sie sprawdzi

[nifredil]

No i trzymam kciuki mocno za Patryczka żeby to nie nerki przypadkiem !!!!!!

[wiora]

to ja pdrzuce zeby nie nerki...

[Ja-Ba]

strasznie cicho bez Izy

[iza71koty]

Witam Serdecznie Dziewczyny!!! Praepraszam ze tak pożno zle dziś nadrabialam zaleglosci. Mąż mi wyremontował budke Sabinki i pojechalismy jej zawieżć. Przy okazji odkrylam że Sabinka ostatecznie nie majac wyboru zamieszkała w tej malej zastepczej budce , którą jej dalam jak zabierałam tą wielka do remontu. Maż rano kupil mi korpusy i pognał do Hurtowni po koce. Dostaliśmy dzis troche mniej niz zwykle ale muszę jakos to podzialic bo potrzeby teraz akurat są naprawde duże. Zwykle duze potrzeby sa teraz i wiosna kiedy przychodzi czas sterylek.Taraz tych sterylek do zrobienia na dzien dzisiejszy mamy niewiele ale moze sie potem okazać ze z pewnoscia dojdzie cos świeżego, jak co roku zreszta. Dodatkowo wczoraj wyszedl mi kolejny problem. I nie piszę tu o Patryku bo jego stan jest dobry. Dostanie antybiotyk na te dziaselka i w miare mozliwosci przesmaruje mu je mascia. Problem dotyczy Misia. Misiu jak zwykle jest w życiu poszkodowany i albo go jakiś kocur przegania albo ktos wprowadza sie do jego budki. Wczoraj przychodzę do Misia patrzę a Misiu w deszcz zamiast wychodzic z cieplej budki, siedzi pod drzewem i na mnie czeka. Za to z budki wychodzi Gizmo, ktorego nie widziałam na oczy ponad dwa tygodnie i już sie bardzo o niego martwilam. Nie o to że Gizmo jest glodny, bo to stary i mądry kocur i doskonale zna kilka miejsc mojego karmienia ale o to ze gdzieś zostal zamknięty w jakiejs piwnicy i wyjsć nie może. Tym bardziej ze zauważylam że okienko piwniczne gdzie wczesniej przebywał Misiu zostalo niedawno zamknięte bardzo szczelnie na cztery spusty. Tak wiec dobrze ze Miziu swoją budke dostał przed czasem i nie został nagle na bruku bo ktoś okienko zamknal albo co gorsza nie zostal w tej piwnicy zamknięty. Wiec jak zobaczylam Gizmo to się strasznie ucieszylam i on chyba też. No ale zmartwilam sie tym biednym Misiem co on teraz pocznie? Bez budki pod tym drzewem.Tym bardziej że nie miałam ani w domu przygotowanej drugiej budki ani pomyslu gdzie ta budke teraz postawić bo Misiu boi sie innych kotów. Tak wiec dziś zabrałam tamtą budke od Sabinki bo i tak nie bylo czasu na zrobienie dzis kolejnej i po działce i wszystkim, pojechalam z drugą budką do Misia. Zmienilam kocyk na świezy cieplutki welniaczek i pojechalam obadac wieczorna sytuacje. Bylam ciekawa co sie dzieje zwlaszcza po tym jak dziś nie zastałam Misia czekajcego na jedzonko. Przychodze i patrze. Gizmuś siedzi pod drzewem i patrzy na mnie litosciwie. Wlasnie od godziny zacząl u nas wiać dosc mocno zimny wiatr. A z budki wychodzi Misiu i nie wie czy ma isć do mnie czy zostać w budce i jej pilnować.Oczywiście za chwilke wyszedl i oboje patrzyli co robie. Misiu z zaciekawieniem a Gizmo z nadzieją w oczach. Wiec postawilam jeszcze jedną budke obok tamtej. Ostatecznie nie moglam się zdecydować i najpierw chciałam postawić wejściem z innej strony. Jednak potem stwierdzilam że to jest akurat w złą strone i bedzie mocno do budki wiało i bedzie zacinał do srodka deszcz. Postawilam wejsciami blisko.

[Ja-Ba]

cieszę się że u Patryczka to tylko dziąsełka! ufff....

Z tymi kocurkami to cyrk cały. Szkoda że nie chcą razem przemieszkiwać sobie w budkach, było by im cieplej. Ale jak kocury niekastrowane to tak mają, niestety.