Cos jest nie tak z tymi kotami!

[lorraine]

Spiesze doniesc, ze koty poczynily znaczny postep w "przyzwoitym" zachowaniu. Panienka przyswoila sobie widac feministyczne haslo "Moja macica-moja sprawa", przerobila na "Moja wagina-moja sprawa" i juz sie nie daje! Gryzie i drapie. Jestem z niej bardzo dumna!

[Anja]

Hura, dzielnia niunia .
Przyznam ze czytalam ten watek z takimi oczami . Znam tylko widok jak moi panowie chodza za Hruptakiem wpychajac jej prawie nos w t***k .

[lorraine]

Hura, dzielnia niunia .
Przyznam ze czytalam ten watek z takimi oczami . Znam tylko widok jak moi panowie chodza za Hruptakiem wpychajac jej prawie nos w t***k .

Wiesz, ja to obserwowalam z takimi oczami
Panienka czasami jeszcze dostaje moje wsparcie w postaci reki, ktora zakrywa jej pewne czesci ciala ale ogolnie radzi sobie:) Ale jaki on jest zawziety... rany

[Majorka]

Oj, zaraz skonam! A ja się wstydziłam, kiedy Mi-Norka chciała mi cycka ssać... I też mi przeszło.

[lorraine]

:ryk: Oj, zaraz skonam! A ja się wstydziłam, kiedy Mi-Norka chciała mi cycka ssać... I też mi przeszło.

Znaczy co Ci przeszlo? Wstyd? Czy jej ochota? Bo nie rozumiem...

[charcoal]

w sumie dziwna sprawa jednak .... (przyznajcie sami)

[Majorka]

No... wstyd mi przeszedł...

[lorraine]

No... wstyd mi przeszedł...

Hmm...
Jak mamy to rozumiec?
Przysysa sie jak dziecko?

[lorraine]

w sumie dziwna sprawa jednak .... (przyznajcie sami)

Przyznaje rekami i nogami:)

[Majorka]

Teraz już nie... Ale jak była mała chciała mnie ssać. Teraz tylko ugniata.

[lorraine]

Teraz już nie... Ale jak była mała chciała mnie ssać. Teraz tylko ugniata.

Uffff

[Majorka]

lorraine, ona była malutką sierotką - wyrzuconą albo zagubioną. Kocham ją jak własne dziecko.

[lorraine]

lorraine, ona była malutką sierotką - wyrzuconą albo zagubioną. Kocham ją jak własne dziecko.

Biedactwo
Rozumiem, w porzadku.
Tez kocham moje koty, ale piersia wlasna ich nie karmie
Ale Twoje piersi-Twoja sprawa
Pozdrawiam!

[charcoal]

Szanowne Panie!!!
przestancie juz z tym wątkiem
bo tylko moja nieporadność komputerowa nie pozwala mi na te emoty kręcące się ze śmiechu
pozdrawiam

[lorraine]

Niestety, temat jeszcze nie skonczony
Po krotkiym napadzie przyzwoitego zachowania Dalisia powrocila do swojej zwyklej zyciowej postawy "nie mam z tym nic wspolnego"!
Skubana w ogole nie zwraca na to uwagi, nawet ostatnio jak Dorian po prostu centralnie usiadl jej na glowie, ona tylko odwrocila pyszczek na tyle zeby moc oddychac gdzies spomiedzy tylnej lapki i ogonka i drzemala dalej... Twarda jest panienka, nie ma co...