Chorzów-Natalia-już znalazła dom :D

[Beata Jolanta]

Jest niesamowicie grzecznym i spokojnym kotem. Nie grymasi i zjada wszystko, co jej podaję. Jest na etapie oswajania się z moimi rezydentami. Zapraszam serdecznie do osobistego odwiedzenia Natalii w DT!

[BOENA]

[Ines_Chorzow]

I jak się sprawuje Natalka?

[charm]

Nie chcę zapeszać, ale na 95% niedługo Natalia będzie miałam kochający domek....
trzymajcie kciuki żeby się udało.....

[charm]

I jak się sprawuje Natalka?

Jest kochanym grzecznym kociakiem
Wczoraj ją odwiedziłam - pamiętała mnie... przywitała się ze mną tak jak wtedy... jak pierwszego dnia gdy zobaczyłam ją na przystanku....
Poza tym ma apetyt, nie jest wybredna jeśli chodzi o jedzenie, i powoli dogaduje się z rezydentami

Dodałam też nowe zdjęcia do albumu
http://picasaweb.google.pl/agnieszka.fizyka/Natalia#

[Mała1]

wielkie kciuki za domek stały

[charm]

wielkie kciuki za domek stały

I za moją siłę perswazji, bo to od tego zależy

Tak tak, przyznam się...
ten DS to moja mama, z którą mieszkam pod jednym dachem... ale żeby nie było, że mam trzy koty, to Natalka będzie kotem mojej mamy
najpierw się buntowała, ale już nie mówi "trzy koty to za dużo", a zastanawia się "gdzie będzie spała", "gdzie będzie miała kuwetę", itp ;P

[BOENA]

[Ines_Chorzow]

Kciuki zaciśnięte ze wszystkich sił

[Patsi]

[charm]

chyba wystarczy za podsumowanie

Po skończeniu remontu (niestety dopiero w drugiej połowie stycznia mają być meble..) Natalia przyprowadza się do mnie, tzn do mojej mamy... - oficjalna wersja: "jak nie znajdzie domu" - chyba nie muszę pisać, że w związku z tym nie planuje szukać - nawet banerek usunęłam - Natalia już nie musi szukać domu, bo już go znalazła, choć na przeprowadzkę musi kilka tygodni poczekać...

Wiem, że u mnie (tzn u mojej mamy - różnica bardzo duża - będzie miała łóżeczko w pokoju obok ) będzie jej dobrze, nikt jej nie wyrzucić, nie skrzywdzi...


Problem jest jedynie taki, że trzeba by ją wysterylizować (po paru dniach na ulicy chyba nie ma pewności, że nie jest w ciąży..., i oczywiście nie tylko dlatego...).

Nie mogę w całości pokryć kosztu sterylki ;(
(za tydzień odjajczam chłopaków...)...
Później wystawię jakieś bazarki itp na sterylkę dla ślicznotki...

[Lola_]

super
Natalka ma juz swoje miejsce na ziemi

[Mała1]

bardzo sie cieszę, ze Natalka ma tak cudny dom
wystaw bazarek, bedziemy namawiac do licytacjii, gorąco

[charm]

Natalka ma juz swoje miejsce na ziemi

Ma
Szkoda, że nie może już się przyprowadzić, ale przez ten &#^@&#!&* remont... (pominę kwestię taką, że miał być skończony w połowie grudnia... ale to szczegół... tak wyszło...
Jakiś czas temu przy remoncie dachu nas zalało... po zdjęciu paneli ze ścian okazało się, że trzeba kłaść nowy tynk, na podłodze pod kafelki trzeba było dać wylewkę, a to niestety bardzo opóźnia prace, bo musi schnąć... przed tynkiem na ścianach nie można było zamówić mebli, bo nie było wiadomo, na jaką szerokość kuchni, itp... :/ i nadal nie mamy pieca, bo jest do zabudowy, a bez szafek nie da się go zamontować.. chyba będzie tymczasowe rusztowanie zrobione ale to do przeżycia..)


Już została podjęta konkretna decyzja, gdzie będzie stała kuweta, itp (wcześniej było kilka opcji, nad którymi się zastanawiałyśmy) - dostanie własną, a nie wspólną z chłopakami
Miejsce do spania miała mieć w kącie pokoju, ale stanęło na tym, że będzie miała dużą poduszkę (z fajnego do drapania materiału - uszyjemy poszewkę na taką dużą poduchę, żeby mogła też sobie ją podrapać ), natomiast miejsce, gdzie będzie leżała poduszka to już wybierze sobie sama
Czekają też miseczki... i własny transporter

[BOENA]

Bardzo się cieszę