Dymna Szczecinianka - śpisz już 4 lata [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2008 14:09

Usagi przytulam mocno i tez płaczę z Tobą:cry:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt lis 21, 2008 10:11

Ja pewnie oszalałam. Ale ja nie wierzę. Nie wierzę, że półtora roczny, zdrowy kociak może tak po prostu umrzeć! Nie wierzę!
Nie wierzę też w miłość, bo co to za miłość, która nie potrafi wygrać i ochronić?

Ale wierzę, nie, WIEM, że ona wróci. Że wystarczy tylko poczekać. Ona znajdzie sposób, i ja znajdę sposób, i wróci.

Słucham odgłosów pustego domu i czuję, że ona tam jest. Chodzę przez to szare miasto i mam wrażenie, że za chwilkę, za kolejnym rogiem, pod kolejnym sklepem, znajdę ją. Dzień zaczynam od przeglądania: Allegro, Miau, Adopcji. Kończę tak samo. Bo przecież jeśli ona wróci, ja nie mogę jej przegapić. Nie mogę zawieść! Muszę szukać i czekać.

Czekam. I szukam. Szukam Kasi. I proszę o pomoc. Nie przegapcie jej.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 25, 2008 21:39

I'm so tired of being here
Suppressed by all my childish fears
And if you have to leave
I wish that you would just leave
'Cause your presence still lingers here
And it won't leave me alone

These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much that time cannot erase...


Co rano budzę się i obchodzę cały dom. Sprawdzam na oknie, na kanapie, w kuchni pod stołem... Bo może to jednak był sen. Bo może powita mnie radosne piszczenie...
Dopiero potem siadam do pracy.

To taki mały rytuał, takie małe szaleństwo. Ale pozwala mi trwać. Bo może kiedyś obudzę się i ona tam będzie. Przecież każdy koszmar kiedyś się kończy.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 25, 2008 22:05

Trudno pogodzić się z taką tragedią, czemu los doświadcza nas tak boleśnie :cry:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro lis 26, 2008 20:28

matko jedyna, ale mnie zatkało. i się popłakałam bardzo.
niesprawiedliwe to wszystko..
Obrazek

vadliszka

 
Posty: 203
Od: Wto wrz 18, 2007 16:32
Lokalizacja: szczecin

Post » Wto gru 02, 2008 0:11

To już trzy tygodnie...
Szczerze mówiąc trzymam się tylko na pokaz. Nigdy nie sądziłam, że życie może być tak puste. I że człowiek ma w sobie tyle łez.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 02, 2008 8:46

Agnieszko, pamiętam i przytulam :cry:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 02, 2008 11:08

Usagi_pl pisze:Pracuję. Czasem tępo gapię się przed siebie. TŻ monitoruje mnie na Skypie. Naiwny, myśli, że w ten sposób mnie odciągnie od myśli samobójczych.

Nasłuchuję. Szelest firanki. Skrzypnięcie podłogi. Kapanie wody (odgłos picia?). Czuję jej obecność. Bo ona przecież tylko śpi, prawda? Na kanapie. Więc idę ją pogłaskać.

Pusto. No tak, śpi pewnie na kocyku na oknie w sypialni....

W końcu to jednak dociera. I wtedy ... ktoś zawodzi, szlocha i płacze. Trzask zamka w drzwiach, ramiona. Już dobrze, już dobrze. Przecież jest ok. I tylko rękawy mam mokre... i znow mam wrażenie, że próbowałam wypluć płuca.

Chciałabym oszaleć. Zrobić cokolwiek, byleby uciec od tych pustych ścian.


Usagi, przepraszam, że się wcieram, ale Ty bardzo potrzebujesz kota...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro gru 03, 2008 21:37

Fri pisze:Usagi, przepraszam, że się wcieram, ale Ty bardzo potrzebujesz kota...


Fri, a myślisz, że ja o tym nie wiem? Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę. Jestem żywym przykładem na powiedzenie, że "Dom bez kota to nie dom".
Dopóki żyła Kasia, "wiłam gniazdo". Planowałam kupno foteli, ogladałam kocyki, zasłonki, bibeloty. Dla siebie, TŻ-a, ale wszędzie była myśl przewodnia: Kasia będzie miała na czym spać, czym się bawić, za czym się chować. Cała rzecz w tym, że kot mnie umiejscawia, nadaje mojemu życiu sens. Bez kota nie widzę powodów, żeby robić cokolwiek - nawet jeść, bo w sumie po co?

TŻ dziś nie wytrzymał i mi zrobił awanturę, że nie można tak cierpieć po kocie. No pewnie, nie można. Ale gdyby to bylo ludzkie dziecko, wszystko byłoby jak najbardziej naturalne.
Ja nie lubię ludzi, jestem typem samotnika, ludzie mnie męczą, drażnią, nigdy nie umiałam utrzymywać przyjaźni, znajomości. Pewnie dawniej byłabym idealnym pustelnikiem. Nie lubię też dzieci, nie mam w stosunku do nich odruchów macierzyńskich, jakoś to mnie nie chwyta, czasem sama się martwię, bo lat mi przybywa i nic się nie zmienia.

Natomiast jak widzę kociaka to... ja się rozmaślam, odpływam po prostu. Najpiękniejsze wakacje? Tydzień na wsi: nic się nie działo, żarłam krówki, siedziałam na trawie i majtałam kociakowi sznurkiem. Najpiękniejszy zapach: ciepłe kocie futerko. Najpiękniejszy widok: kocie stópy, itd, itd...
Psycholog by się załamał, ale diagnoza byłaby prosta: przeniesienie uczuć macierzyńskich. Dla mnie śmierć Kasi nie była śmiercią pupila, mi naprawdę umarło Kocie Dziecko.

Przepraszam za te wywody, ale musiałam to z siebie wyrzucić, bo nikt w moim otoczeniu tego nie rozumie, a ja nie potrafię o tym mówić wprost.

Co do kociaka - będzie, ale nie teraz. W maju/czerwcu nas czeka zrywanie podłogi, malowanie ścian i odgrzybianie, nie wiadomo, czy sami nie będziemy musieli się wyprowadzić na kilka dni zanim odgrzybiacz nie wywietrzeje, więc chyba lepiej nie ściągać w to wszystko kota.

Więc raczej pod koniec wakacji, chyba że Kasia znajdzie mnie pierwsza.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 03, 2008 21:46

Prędzej, czy później - znajdzie.

Przytulam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 10, 2008 11:22

To już miesiąc, Kasiu, już miesiąc. Śnieg spadł na balkon.
Otulam Cię myślą, śpij Malutka, śpij...

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 10, 2008 11:51

Spij...
śnij...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 18, 2008 13:32

Jest... jakoś. Jakoś jem, jakoś pracuję, jakoś szykuję się do Świąt.
Jakoś nie widzę u siebie żywej choinki. W tamtym roku mieszkała na niej dymna wiewórka i nie było bombek. W tym roku będą bombki. Bez dymnej wiewiórki. To będzie najbrzydsze drzewko na świecie.

Jakoś nie widzę u siebie gości. W tamtym roku dymna wiewiórka siedziała podczas wizyty w tapczanie. Potem wyszli, a my miałyśmy Święto. W tym roku boję się nawet otworzyć tapczan, bo dopóki go nie otwieram istnieje szansa, że ONA TAM JEST. W tym roku nie chcę gości, chcę się zwinąć w kłębek w kącie i jakoś przeczekać.

Jakoś nie mam planów na Nowy Rok. Miałam milion pomysłów na urządzenie mieszkania po remoncie. Miał być fotel do spania w nocy dla dymnej wiewiórki, dużo kocyków do spania w dzień dla dymnej wiewiórki, dywan do zabaw dla dymnej wiewiórki, zasłonki do chowanią się dla dymnej wiewiórki... To nie jest już mój dom, to jakieś miejsce w którym sypiam i jem. Jakoś je urządzimy.
Jakoś...

Jakoś nie mam na to wszystko siły. Jakoś nie chcę mi się żyć.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 18, 2008 13:35

Wiem co czujesz......najchetniej bym spała w swieta....ale musze zyc.
I powiem Ci ze sens zycia daje to ze mam dla kogo....Ty tez musisz miec.

Trzymaj sie ciepło........
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 18, 2008 13:37

:cry:
Pamiętam jak biegała u mnie z moją Zosią. Jak Zosia jej matkowała. Jej jedwabiste, mięciutkie futerko...
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 679 gości