AKowiec Inka je zwykłą trawę kupiona na bazarku, nazywa się "dla kotów" i kosztuje dużo za dużo, ale nie miałam wyboru bo Elvis je różne dziwne rzeczy jak jej nie ma

Muszę sobie wreszcie sama wyhodować, najlepiej owies, ale kurcze skąd go wziąć?
Sabeena może jeżeli znacie historię kota bylibyście w stanie określić czym ten stres jest spowodowany. To byłaby już niezła podstawa, żeby zrobić dla niego krople Bacha. Biedny wystraszony kotuch:(
Elvisek jest z krakowskiej Bellady, a najnowszy miot ma 4tyg i jest rudy z dużą ilością kremu, no boski po prostu

Mam fotki jakby ktoś chciał z ciekawości zobaczyć. Mogę podesłać na PW chociaż pewnie właścicielka nie miałaby nic przeciwko wrzuceniu na forum. Nadal mamy kontakt z hodowlą i w ogóle wyprawę po Elvisa bardzo miło wspominamy
