Maurycy i Estian - już małe słoneczko u nas:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 08, 2008 8:44

Dzień dobry :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 7:57

Hej Nelly i kotusie!
Miłego dnia!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 09, 2008 14:21

Witajcje :D
Tak praca, praca - nadal awaria ogrzewania. Jak można dwa tygodnie naprawiać? 8O Szef ma dziś instalować jakieś dmuchawy do pokoi, bo straty duże. Ale sporadyczni goście śpią w tym zimnie 8O To trzeba mieć zdrowie. Zimno w pokojach jak na syberii. My się grzejemy, ale reszta ma zimno.

Estian kochaniutki, moje małe słoneczko :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 17:46

No niefajnie z tym ogrzewankiem.. :roll:

Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 09, 2008 18:36

cześć Nelly, u nas osstatnio byla awaria ogrzewania i żeby dogrzac klasy to trzeba bylo przenieść ogromne grzejniki z sali gimnastycznej.No i teraz na sali wiatr chula a w klasach upalik :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 09, 2008 19:09

kalair pisze:Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:

Oj kofam,kofam :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 19:12

moś pisze:cześć Nelly, u nas osstatnio byla awaria ogrzewania

A długo trwała?
No ja myślałam, że to kwestia no powiedzmy trzech dni nawet jeśli są kłopoty, a to drugi tydzień leci, a końca nie widać.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 19:17

Nelly pisze:
kalair pisze:Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:

Oj kofam,kofam :D

Ale Maurysia chyba też? :twisted: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 09, 2008 19:23

kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze:Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:

Oj kofam,kofam :D

Ale Maurysia chyba też? :twisted: :lol: :lol:

Oj też, też i to mocno :D
I psinkę też, ale psinkę jakoś inaczej.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 19:49

Nelly pisze:
kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze:Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:

Oj kofam,kofam :D

Ale Maurysia chyba też? :twisted: :lol: :lol:

Oj też, też i to mocno :D
I psinkę też, ale psinkę jakoś inaczej.

A wiesz Nelly, że ja swoje piesie też kochałam jakoś inaczej? Dopiero miłość do kotów rąbnęła mnie jak obuchem..Nawet nie wiedziałam,że tak potrafię.. :lol:
Skociłam się normalnie,no! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 09, 2008 20:13

kalair pisze:[Skociłam się normalnie,no! :lol: :lol:

No normalnie też się skociłam :lol:
A w ogóle to ja długo nie wiedziałam, że kocham koty :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 20:20

Nelly pisze:
kalair pisze:[Skociłam się normalnie,no! :lol: :lol:

No normalnie też się skociłam :lol:
A w ogóle to ja długo nie wiedziałam, że kocham koty :D

Qrczę, no ja też! 8O Chyba do 25 roku życia.. :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 09, 2008 20:23

kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze:Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:

Oj kofam,kofam :D

Ale Maurysia chyba też? :twisted: :lol: :lol:

Oj też, też i to mocno :D
I psinkę też, ale psinkę jakoś inaczej.

A wiesz Nelly, że ja swoje piesie też kochałam jakoś inaczej? Dopiero miłość do kotów rąbnęła mnie jak obuchem..Nawet nie wiedziałam,że tak potrafię.. :lol:
Skociłam się normalnie,no! :lol: :lol:


A wiecie, że u mnie podobnie. Rodzice w domu rodzinnym mają psa, jak byłam mała też zawsze pies był w domu, ale dopiero jak kot się pojawił, to to uczucie jakieś inne jest...takie jakby bardziej wartościowe :roll: :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2008 20:40

Mereth pisze:
kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze:
Nelly pisze:
kalair pisze:Wązne,że kochasz Estianka! :lol: :lol:

Oj kofam,kofam :D

Ale Maurysia chyba też? :twisted: :lol: :lol:

Oj też, też i to mocno :D
I psinkę też, ale psinkę jakoś inaczej.

A wiesz Nelly, że ja swoje piesie też kochałam jakoś inaczej? Dopiero miłość do kotów rąbnęła mnie jak obuchem..Nawet nie wiedziałam,że tak potrafię.. :lol:
Skociłam się normalnie,no! :lol: :lol:


A wiecie, że u mnie podobnie. Rodzice w domu rodzinnym mają psa, jak byłam mała też zawsze pies był w domu, ale dopiero jak kot się pojawił, to to uczucie jakieś inne jest...takie jakby bardziej wartościowe :roll: :wink:

O, Mereth dołączyła! :D No coś w tym jest..Ja też miałam zawsze psy..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 09, 2008 20:42

Nelly pisze:
moś pisze:cześć Nelly, u nas osstatnio byla awaria ogrzewania

A długo trwała?
No ja myślałam, że to kwestia no powiedzmy trzech dni nawet jeśli są kłopoty, a to drugi tydzień leci, a końca nie widać.

zaczeli naprawiac w piatek i uprali sie do poniedzialku, w piatek byly lekcje skrocone ze wzgledu na temperature a my chodzilismy jak eskimosi 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 865 gości