Moderator: Estraven
Kot mojego zycia, ktory towarzyszyl mi 17 lat- Sforzo- tez byl zwyklym nadzwyczajnym buraskiem. A i teraz bure milosci goszcza w moim zyciu.jerzykowka pisze:Aniu, opowiedz co u was. Szczegolnie o iwogole !!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja tez kocham buraskiKot mojego zycia, ktory towarzyszyl mi 17 lat- Sforzo- tez byl zwyklym nadzwyczajnym buraskiem. A i teraz bure milosci goszcza w moim zyciu.
Ale energia rozpierająca małe ciałko jest odwrotnie proporcjonalna do jego gabarytów - biega, skacze, potrafi zrobić podskok w miejscu na wysokość co najmniej pół metra, skoczyć na plecy niczego nie spodziewającego się wujka Rudego i popędzić dalej jak błyskawica ku osłupieniu i ogłupieniu moich kotów. Zanim się zorientują co się stało i co po nich przebiegło mają bardzo głupie miny jerzykowka pisze:Masz nawet jeza, ktorego troszke zazdraszczamAniu, czy jez "pipcy"?
pisiokot pisze:jerzykowka pisze:Masz nawet jeza, ktorego troszke zazdraszczamAniu, czy jez "pipcy"?
Asiunia, jakiego Ty żes jeża wypatrzyła i gdzie ?nic mi o żadnym jeżu nie wiadomo
pisiokot pisze:jerzykowka pisze:Masz nawet jeza, ktorego troszke zazdraszczamAniu, czy jez "pipcy"?
Asiunia, jakiego Ty żes jeża wypatrzyła i gdzie ?nic mi o żadnym jeżu nie wiadomo
Etka pisze:pisiokot pisze:jerzykowka pisze:Masz nawet jeza, ktorego troszke zazdraszczamAniu, czy jez "pipcy"?
Asiunia, jakiego Ty żes jeża wypatrzyła i gdzie ?nic mi o żadnym jeżu nie wiadomo
dobre, dobre!
Mi sie wydaje ze chodzi jej o te mysze na sprezynie co stoi na jednym zdjeciu przed klatka
To chyba wszystko przez Jerzyka
Użytkownicy przeglądający ten dział: taizu i 19 gości