Rudy SENIOR.Jest DT i sponsorzy. Już w domu. :))

» Sob gru 06, 2008 18:44

Dzisiaj ostatnia nocka na działkach. :lol:

Ja tylko jestem ciekawa,jak on zareaguje na samochód.Mam nadzieję,że nie będzie sensacji żołądkowych. :oops:

» Sob gru 06, 2008 20:00

I czy pozwoli się zamknąć w transporterku :?:

» Nie gru 07, 2008 17:01

Kot juz u nas, a dokładnie u cioci :wink:

Najpierw napędził stracha łowiącym, bo się dość długo nie zjawiał.... a potem jak słyszałam potraktował podróż ze stoickim spokojem cyt. sms-a z podróży "bardzo grzeczny, mruczy, udeptuje". W ciociowym domu też nie wykazał specjalnego stresu, władował się na kanapę :lol:

Zjadł co dali, obejrzał sobie Piesię i koty, fuknął bez specjalnego przekonania na Bru....
Wyglada na to, że albo rudy jest bardzo, bardzo stoickim kotem, albo też kiedyś miał dom i nie jest mu obce takie otoczenie :wink:

Niestety nie było mnie przy zadomawianiu rudego, bo mój piesior zabytek jest bardzo chory, w dodatku nie bardzo wiadomo na co (tzn. na co w tej chwili, bo wogóle to na starość, serce, kręgosłup, padaczkę, prostatę i sto innych rzeczy) :cry:

więc siedziałam u weta :cry:

» Nie gru 07, 2008 17:30

Wspaniale, że ten cudowny kocurek znalazł dom. :dance:

» Nie gru 07, 2008 18:15

Rudy w domku?
jak fajnie ...się cieszymy bardzo...

:dance:

» Pon gru 08, 2008 11:21

Szukałyśmy go ładnych parę godzin na tych działkach...Od 7:30 rano. :lol:

A starszy pan gdzieś sobie spał. :twisted:

W samochodzie był bardzo grzeczny,siedział całą jazdę na siedzeniu(wyszedł z transporterka).Jedynym utrudnieniem było małe rzygnięcie. :oops:

Jak przyjechaliśmy do cioci Ulvhedinn,zachowywał się jakby nigdy nic. :lol:

Nawet polizał Mikesza w ucho. :lol:

Będzie dobrze...

Z psami na pewno też...

Z transportu zostało nam 60 zł,które dostała nowa Duża Rudego.

» Pon gru 08, 2008 15:23

No to super

Z przyjemnością usuwam banerek

» Pon gru 08, 2008 17:21

» Pon gru 08, 2008 18:12

Rudy jest świetny :lol:

Zero przejecia, stesu, no nic, jakby całe życie mieszkał w domu...

Dzwonię dziś do cioci i pytam "co robisz?" a ciocia "leżę zna kanapie, z Rudym".... :lol:

Z Piesią się zgadzają idealnie, śpią na jednej kanapie, Bru jest niezauważany, a Mikesz traktowany z pewna wyrozumiałoscia jako głupiutki gówniarz.

Za pieniążki, które zostały zaraz idziemy do weta, bo nie podoba mi się oddech rudego kawalera, cos świszczy...