Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ruru pisze:Aleksandra59 pisze:Kasia_S pisze:a poeta Puszkin pojawia się w telewizornii to nie byle gdzie, w lecznicy zamontowali wielki ekran i wszyscy w poczekalni mogą go podziwiać
no nie tylko jego, ale Puszkin wygląda niesamowicie
![]()
![]()
- to u mnie w domu jakieś kamery są
Ja sobie nie życzę
bałagan straszny mam, nie do pokazywania
Tym bardziej wszystkim w poczekalni
Big Puszkino Brother
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
to będą tłłłłumy w tej poczekalni
Kasia_S pisze:Puszkin "pojawia" się na białobrzeskiej. zdjęcie jeszcze zza krat. od zawsze robiło na mnie duże wrażenie. dziś bardzo podniosło mnie na duchu.
Satoru pisze:są takie gąbczaste wałki do tresury psów
ania-h pisze:Oczywiście, że kochamy Puszkina wprost proporcjonalnie do rosnącej miłości puszkinowej do Oli. Nie wiem co poradzić w sprawie czyszczenia uszu. Ja czasami z bezradności np. przy podawaniu jakiegoś wstrętnego lekarstwa robię z kota kukiełkę obtuloną kocem lub ręcznikiem. Tylko potem koty się na mnie gniewają, minimum przez parę dni. Więc skoro z Puszkina taki wrażliwiec, to chyba nie skorzystasz z tej podpowiedzi.
ania-h pisze:Jeśli mogę coś podpowiedzieć w sprawie załadunku do transporterka. Moje koty kroplówkowane codziennie, przez prawie 3 tygodnie robiły wszystko by się nie zapakować do weta. Najlepszą opcją była ucieczka i kryjówka- kiedyś przez 4o minut szukałam Fiołka. Pomagało: transporter do pionu, oparty o coś, żeby nie przechylał się,
wejściem do góry, kot wsadzany pupą do dziury, grawitacja działa, czasami przeszkadzają zawieszone pazury. To nie jest "miłe" wsadzanie do transportera, ale w moim przypadku okazało się jedyną opcją.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości